Najczęściej tylko nam się wydaje, że znamy siebie i że się ze sobą kontaktujemy. Pisanie pomaga połączyć się z wewnętrzną mądrością i usłyszeć własny głos.
Sandy Grason, autorka książki „Journaling to Awaken Your Inner Voice, Heal Your Life and Manifest Your Dreams” pisze o tym, że dopiero w ciszy, nad kartką papieru lub przy komputerze, można usłyszeć szept własnej mądrości. Nie ma recepty na odpowiednie pisanie, trzeba po prostu ustalić czas, jaki zamierzamy poświęcić na to zajęcie i spisywać swoje myśli. Grason podaje 5 rad jak zabrać się do tego skutecznie.
1. Nie chcę pisać
Gdy tak mówisz, oznacza to, że twoja nieświadomość pełna jest treści, których boisz się ujrzeć. Ustaw czas na 10 minut i zacznij jednak pisać. Bądź uczciwy. Napisz na przykład: „Nie chce pisać, bo jestem cała czas wściekły na matkę, bo....”. Nie koncentruj się na tym, co doskonałe i co lubisz. Na początek napisz o tym, o czym właśnie nie chcesz pisać. Tego najbardziej potrzebujesz, bo dzięki temu skontaktujesz się z własnym sercem.
2. Kim jestem teraz?
Ponownie ustaw czas na 10 minut i odpowiedzieć sobie na to pytanie. Dla ułatwienia możesz rozważyć kim byłeś dwa lata temu, pięć, dziesięć lat wstecz. Jaka jest różnica? Co w związku z tym czujesz?
3. Co kocham?
Warto dowiedzieć się co przynosi ci radość, sprawia przyjemność i poczucie głębszego sensu życia. Poświęć na to kolejne 10 minut i uzupełniaj listę regularnie.
4. Jestem cudowny, bo...
Przez następne 10 minut zrób listę 10 cech, za które siebie kochasz.
5. Rozmowa ze sobą 100-letnim
Przez ostatnie 10 minut pisania udawaj, że masz 100 lat i jesteś bardzo, bardzo mądry i masz dystans do swoich dzisiejszych spraw. Zastanów się, czy masz do siebie jakieś trudne pytanie, czy chcesz dostać radę. Może chcesz podpowiedzi na czym masz skoncentrować się w najbliższym czasie. Mądrość siebie 100-letniego wskaże ci kierunek.
Sandy Grason o własnym dzienniku pisze: „To wszystko to kawałki mnie na kartkach papieru. Dobre, złe, brzydkie i piękne. Pisanie to doskonały sposób na poznanie siebie. Wierzę, z każdą wypełnioną słowami kartką, mamy bliżej do naszej prawdziwej Jaźni. W tym miejscu wielkość szepcze do ciebie i przypomina ci po co przyszedłeś na ziemię.”