Jaka strategia zarządzania emocjami, a zwłaszcza lękiem, jest skuteczna? Odpowiedzią na to pytanie zajęli się naukowcy.
Niektórzy, gdy zbliża się kłopot a z nim lęk, robią wszystko, by uniknąć konfrontacji. Są też tacy, którzy z tej „cytryny” robią lemoniadę. Nowe badania pokazują, że jest możliwe takie zarządzanie lękiem, żeby mu nie ulec, a wyciągnąć z niego jakieś korzyści psychiczne.
W eksperymencie badawczym naukowcy przygotowali kwestionariusze na temat radzenia sobie z niepokojem. Wyniki pokazały, że ci, którzy reagują na lęk strategią dowartościowywania się, lepiej radzą sobie z lękiem społecznym i lękiem w ogóle. Ich sposób polega tym, że wzbudzają w sobie poczucie wewnętrznej mocy, przekonując siebie, że dadzą sobie radę, bo mają atuty, które potrafią wykorzystać. Dobrą strategią na lęk jest również wyrażanie uczuć, czyli przyznanie się do tego, że się boimy. Dowartościowywanie się nie poskutkuje, gdy jednocześnie będziemy tłumili to, co czujemy.
Kolejnym dobrym sposobem na lęk jest optymistyczne podejście do problemu. Ludzie, którzy widzą szklankę do połowy pełną a nie pustą, nie ulegają tak bardzo negatywnym, czarnym myślom, które tylko nasilają odczuwanie lęku. Dobrze znoszą lęk osoby, które starają się widzieć pozytywy w trudnej sytuacji. Dla nich problem to wyzwanie, a nie kłopot.
Badania wskazały również, że te osoby, które przez lata tłumią lęk i inne negatywne emocje takie jak poczucie winy czy wstydu, są bardziej narażone na zaburzenia lękowe. Okazuje się że około 18 proc. dorosłej populacji Stanów Zjednoczonych cierpi na intensywne zaburzenia lękowe, a najczęstszym wśród nich jest lęk społeczny. Lękowi temu często towarzyszy depresja, która według szacunków już w 2020 roku będzie najczęstszą chorobą.
Wnioski naukowców są takie, że na lęk najlepiej działa pozytywne myślenie, kontakt z uczuciami i działanie, które to nieprzyjemne uczucie redukuje. To jest najskuteczniejsza strategia.