1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. REKLAMA

Zen Coaching w korporacji

fot. Getty Images/ Gallo Images
fot. Getty Images/ Gallo Images
Jak filozofia zen ma się do realiów ostrej konkurencji, presji czasu oraz nastawienia na mierzalne wyniki – czyli codzienności naszej pracy? Kåre Landfald, coach i nauczyciel rozwoju, twórca metody Zen Coaching, twierdzi, że firmy mogą służyć ludziom oraz światu i jednocześnie odnosić sukces finansowy. I to samo dotyczy nas, pracowników.

Wiele osób, które spotykam, skarży się, że dają z siebie wszystko, a szefowie ich nie doceniają, nie wynagradzają odpowiednio. Jak w takiej sytuacji odnaleźć sens w pracy? Co mówi o tym Zen Coaching?

Zen pokazuje nam głębszy wymiar życia. Daje takie wartości, jak spokój, siła, stabilność, kreatywność, radość oraz świadomość. I to można odnaleźć w pracy. Praca powinna nieść radość, spełnienie, a także poczucie wspólnoty każdemu pracownikowi oraz osobom związanym z firmą – producentom i usługodawcom. Wartość firmy w głębszym znaczeniu to dobro, które firma wprowadza do świata. Pieniądze to tylko jeden z aspektów jej działania. Inny, ważniejszy i głębszy, to wartości. Coraz częściej w biznesie mówi się o zasadzie 3 x „P”, czyli people, planet, profit (ludzie, planeta, korzyści). Firmy mają służyć ludziom, światu i jednocześnie odnosić sukces finansowy. Dodałbym jeszcze czwarte „P” – pasja. My, pracownicy, powinniśmy żyć i pracować z pasją.

Tylko jak wykonywać codzienne obowiązki z pasją, gdy praca staje się walką o przetrwanie? Psychologowie alarmują, że coraz więcej osób zmaga się z wypaleniem zawodowym. Co możemy zrobić?

Zacznijmy może od zarządzania samym sobą. Zen Coaching, moja autorska metoda, pomaga zadawać sobie właściwe pytania. Zatem pytam siebie: Jaki jest mój cel? Dlaczego to wybieram? Co jest dla mnie ważne? To pomaga zarządzać emocjami i obniża poziom stresu. A jeżeli potrafimy tak już postępować ze sobą, zaczynamy to stosować wobec innych – uwalniać ich potencjał, inspirować do właściwych działań, wywoływać pasję, pomagać odnaleźć wewnętrzną motywację, utrzymać jasność kierunku i celu. Wtedy nie zarządzamy pracownikami, tylko ludźmi, którzy mają pragnienia, marzenia, potrzeby, pasje... To działa na wszystkich szczeblach zarządzania i przynosi korzyści na każdej płaszczyźnie – prywatnej i zawodowej.

W Zen Coachingu chodzi o to, żeby nauczyć się stwarzać sytuacje win-win, czyli takie, w których wszyscy wygrywamy. Nie ma potrzeby, żeby grać w ukryte gry z ludźmi. Możemy otwarcie pokazać, co oferujemy, i poszukać rozwiązania, w którym wszyscy wygrywamy. Możemy rozmawiać z poziomu motywacji. Z każdym – tak samo z sekretarką, jak i z prezesem firmy. Zwyciężać według Zen Coachingu to robić wszystko najlepiej, jak potrafimy. Wnosić jak najlepsze rzeczy do świata i jak najlepiej współpracować z innymi. Liczy się poczucie, że to, co robię, jest ważne, potrzebne, dobre dla wszystkich. To, co robię ze sobą, z innymi, moimi kolegami z pracy, pracownikami, szefami, klientami… Ludzie bardzo krótko potrafią pracować na rozkaz. Takie elementy, jak wewnętrzna motywacja, elastyczność, rozwój, poczucie wnoszenia czegoś od siebie i wspólnotowości, rosną na znaczeniu w zarządzaniu firmami na całym świecie.

Jak możemy wprowadzić taką filozofię do swojej firmy? I czy zawsze się da?

Pytanie, co naprawdę chcemy wnieść do świata. Może trzeba będzie zmienić strategię firmy i jej cele? Bo właściwie nikt nie chce brać udziału w przedsięwzięciach niekorzystnych dla innych ludzi lub dla środowiska. Oczywiście firmy oparte na dominacji nie będą zainteresowane wprowadzeniem zasad Zen Coachingu. Bo to zakłada pytania o znaczenie, spełnienie i działania na rzecz innych. Na szczęście światowy trend jest taki, że znacząco rośnie odsetek firm zainteresowanych losem świata i swoim w nim udziałem. Jeżeli jesteśmy szczerze zainteresowani wspieraniem innych ludzi i mamy jasność, czego szukamy i potrzebujemy, wtedy nasze relacje z klientami staną się proste. Zen Coaching to model partnerski działający na wszystkich poziomach i we wszystkich kierunkach – z klientami, nabywcami, pracownikami, nawet z konkurentami.

W pracy stykamy się z różnymi typami osobowościowymi. Z niektórymi trudno znaleźć wspólny język, ale bywa, że jesteśmy na siebie skazani. Co nowego wnosi Zen Coaching w temacie rozwiązywania konfliktów?

Zasada numer jeden to słuchać. I postrzegać sytuacje konfliktowe jako pełne potencjału. Zawsze i wszędzie będą konflikty interesów, konflikty pomysłów, nieporozumienia, nie da się ich uniknąć. Nie patrzmy na nie jak na problemy, tylko jak na szanse. I starajmy się zrozumieć, co – jaka głębsza potrzeba je wywołała. Jeśli jest konflikt, to zawsze zaangażowane są w to uczucia i potrzeby. Jeżeli mamy chęć współpracy, wszelkie nieporozumienia będziemy szybko rozwiązywać, wypracowując nowe możliwości współdziałania.

Jak to wygląda w praktyce? Jakie narzędzia podsuwa w takich sytuacjach Zen Coaching osobom kierującym projektami i zespołami?

Najpotężniejsze narzędzia to głębokie pytania i atmosfera zrozumienia. To znaczy zamiast mówić ludziom, co mają robić, pytajmy ich o to, co chcieliby robić. Każde spotkanie możemy zacząć od pytania: Jak się czujesz? Wtedy z pewnością wszyscy włożą więcej serca w swoją pracę. Dalej można pytać: Jakie masz intencje? Czego szukasz? Jeśli odważymy się zadawać osobiste pytania i wejść w głębszy kontakt, zbudujemy relację oraz poczucie, że robimy coś razem i jesteśmy dla siebie ważni. Zen Coaching pokazuje też, jak radzić sobie ze stresem w pracy oraz jak stworzyć warunki do współpracy.

Jak właściwie wpadł pan na pomysł swojej metody?

Jest to kombinacja wszystkiego, czego sam doświadczyłem, nauczyłem się i co zbadałem. Inspirowałem się moimi nauczycielami zen, nauczycielami medytacji, menedżerami, filozofami i przede wszystkim własnymi doświadczeniami. Pracowałem w ONZ i widziałem, jak buduje się poczucie wspólnoty i wartości. Widziałem też w swoim życiu, jak motywujące jest głębokie słuchanie. Dodałem do tego własną praktykę medytacji i szkołę „Porozumienia bez przemocy” (NVC). Złożyłem to wszystko razem i rozwijam od ponad 20 lat. I dla mnie to nie jest metoda, a raczej sposób na życie, na prawdziwe życie. To bycie w tej właśnie chwili, poznawanie życia na głębszej płaszczyźnie, szukanie współpracy, bycie kreatywnym w wymyślaniu swojego udziału w życiu, to odnalezienie radości i spokoju na co dzień, odkrywanie tajemnicy istnienia… Nie widzę różnicy między życiem a pracą. Życie jest jedno i poszukiwanie celu musi być w głębokiej łączności z nami, innymi ludźmi, naszą planetą oraz mieć źródło w radości dawania czegoś z siebie.

</a> fot. archiwum prywatne fot. archiwum prywatne

Kåre Landfald: twórca Zen Coachingu i jego główny nauczyciel, inicjator rozwoju Międzynarodowej Społeczności Zen Coachów. Konsultant, coach, mediator w konfliktach, menedżer i nauczyciel rozwoju osobistego oraz zarządzania zmianą w organizacjach.

Najbliższe warsztaty z Kåre Landfaldem w Polsce „5 zasad bezwysiłkowej transformacji" odbędą się 20 kwietnia w Warszawie.

O Zen Coachingu i Treningach Zen Coachingu możesz dowiedzieć się więcej ze stron zencoachingpolska.pl,

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze