Jak mówi w wywiadzie: „Uwielbiam tworzyć bohaterów dwuznacznych, często postępujących na granicy dobra i zła, a i często tę granicę przekraczających w stronę tej ciemnej strony ludzkiej natury. Tacy byli na pewno Lukas z Zakrętów losu, Aleks ze Skazanych na ból i Midas z Piętna Midasa. Im postać bohatera bardziej złożona i skomplikowana psychologicznie, tym lepiej.”
Jak dotąd na polskim rynku ukazało się 20 powieści Twojego autorstwa. Znakomita większość z nich znalazła się na listach bestsellerów Empiku. Ciężko jest osiągnąć w Polsce sukces literacki?
Myślę, że na każdy sukces trzeba sobie zapracować. Nic nie osiągniemy ot tak, bez wysiłku, czekając, aż manna z nieba spadnie sama. Moje dokonania są efektem ciężkiej pracy, wielkiego zaangażowania, ogromu wyrzeczeń, wsparcia rodziny, przyjaciół i oczywiście czytelników. Bez nich nie byłoby sukcesu. Ja, moje książki, wydawnictwo i czytelnicy - to doskonałe naczynia połączone. Nie istniejemy bez siebie. Trzy lata temu podjęłam też trudną i ryzykowną na pewno decyzję o odejściu z pracy w korporacji, podpisałam kontrakt wydawniczy i zajęłam się tylko pisaniem. Cieszę się, że to zrobiłam. Teraz pasja jest moją pracą, a przecież to niezwykle ważne, aby praca dawała nam zadowolenie i satysfakcję.
Czym jest sekta Agnes?
Sekta Agnes to facebookowa grupa fanowska, którą założyłam ponad rok temu. Od tamtej pory przystąpiło do niej ponad 1200 osób i ta liczba codziennie się powiększa. To fanki i fani mojej twórczości, ludzie, którzy kochają moje książki i w ogóle miłują literaturę. Oczywiście nie rozmawiamy tylko o moich książkach, to miejsce, właściwie klub, gdzie dyskutujemy o wszystkim. O innych powieściach, o muzyce, o filmach, o własnych problemach, o złych i dobrych dniach. To w zasadzie taka grupa wsparcia W ubiegłym roku zorganizowałam we Wrocławiu pierwszy zlot Sekty Agnes, przyjechały dziewczyny z całej Polski, był to niezapomniany wieczór. Dziewczyny noszą czerwone koszulki z napisem na plecach „Sekta Agnes”, fioletowe bransoletki, symbolizujące moją serię „Szukaj mnie wśród lawendy” i pojawiają się na moich licznych spotkaniach autorskich, będąc dla mnie nieustającym wsparciem. A co najważniejsze, członkinie grupy zaprzyjaźniły się dzięki temu ze sobą i utrzymują stały kontakt. To one wymyśliły hasło: „Agnieszka Lingas-Łoniewska – dilerka Twoich emocji”. To wspaniałe, że moje książki łączą ludzi :)
Jakie książki lubisz pisać najbardziej?
Najbardziej lubię mieszankę gatunkową, czyli gorący romans, mrożący krew w żyłach kryminał i porywająca sensacja. Uwielbiam także tworzyć bohaterów dwuznacznych, często postępujących na granicy dobra i zła, a i często tę granicę przekraczających w stronę tej ciemnej strony ludzkiej natury. Tacy byli na pewno Lukas z Zakrętów losu, Aleks ze Skazanych na ból i Midas z Piętna Midasa. Im postać bohatera bardziej złożona i skomplikowana psychologicznie, tym lepiej.
Brudne podwórka wrocławskiego Trójkąta Bermudzkiego... Chłopak, który urodził się w niewłaściwej rodzinie i człowiek, który dał mu szansę. Tylko… na co? "Piętno Midasa", Wydawnictwo Novae Res
Twoja najnowsza powieść „Piętno Midasa” opisuje życie mordercy na zlecenie. Jak to możliwe, że skierowana jest głównie do kobiet?
Nie wiem czy głównie, ale na pewno ze względu na rozbudowaną warstwę obyczajową i romansową, stanowi atrakcyjną historię dla wszystkich, którzy kochają w książkach huśtawkę emocjonalną i porywy serca. Do tego dochodzi cała fabularna otoczka rodem z sensacyjnego filmu i precyzyjny psychologiczny rys człowieka mającego tak naprawdę dwa życia i dwie osobowości. No i odwieczne pytanie: czy dobro zwycięży, czy miłość pokona ciemną stronę ludzkich charakterów? To na pewno stanowi o atrakcyjności tej powieści.
Czym dla ciebie jest muzyka? W twoich książkach można znaleźć playlisty, a na przykład w „Piętnie Midasa” każdy rozdział rozpoczyna się cytatem z jakiejś piosenki?
Pisarzowi potrzebna jest inspiracja. Dla mnie jedną z takich jest właśnie muzyka, która zawsze pomaga mi pokonać wszelkie blokady twórcze.
Prowadzisz kilka projektów literackich, promując polską i zagraniczną literaturę.
To jest moje hobby, kocham książki od zawsze i stanowią one tak naprawdę tło całego mojego życia. Od sześciu lat prowadzę portal www.polscyautorzy.pl, gdzie wraz z kilkoma recenzentami współpracującymi na stałe promujemy tylko literaturą polską. Prowadzę także bloga recenzenckiego (od 2010 roku) i od niedawna nowy fanpage „Pisarka czyta”, gdzie przedstawiam powieści, które mnie ujęły, nie tylko polskie, ale i zagraniczne, organizuję różnorakie konkursy z książkami i piszę rekomendacje na okładki powieści.
Czy chciałabyś, aby którakolwiek twoja powieść została zekranizowana?
Pewnie tak, ale najważniejsze jest to, że niemal na każdym z moich licznych spotkań autorskich pytają o to czytelnicy. I najczęściej padają słowa, że to opowieść o dwóch braciach Borowskich, czyli mafijna trylogia „Zakręty losu” powinna znaleźć się na ekranie. W sumie zgadzam się z tym, gdyż dwuznaczna postać Lukasa – szefa zorganizowanej grupy przestępczej i jego brata –prawnika, Krzyśka, postawionego przed trudnymi wyborami, jest opowieścią dramatyczną, pełną zwrotów akcji i nieoczekiwanych cliffhangerów. Zobaczyć Lukasa i Krzysztofa na ekranie – to byłoby coś!
Agnieszka Lingas-Łoniewska wrocławska pisarka, autorka poczytnych powieści, m.in. trylogii „Zakręty losu”, „Łatwopalni” i „Szukaj mnie wśród lawendy”.