Błyskawicznie uzupełnia niedobory w ustroju. Stawia na nogi podczas jesiennej depresji i po wysiłku. Uczeni przypisują jej działanie silniejsze niż leków i prognozują, że stanie się pożywieniem przyszłości. Superżywność – trudno uwierzyć, że nie jest produktem nowoczesnej inżynierii, ale… samej matki natury.
Superżywność (zang. superfood) to opisana przez uczonych wyjątkowa grupa kilkudziesięciu najbogatszych pokarmów roślinnych z różnych części świata. Są naturalnym źródłem dobroczynnych minerałów, witamin, enzymów, protein, antyoksydantów i dobrych tłuszczów w wyjątkowym, ponadnaturalnie wysokim stężeniu, w dodatku świetnie przyswajalnych przez organizm. Tybetańskie jagody goji, peruwiańska maca, kokos, orzechy nerkowca, czosnek czy południowoamerykańska trawa amarantus to tylko niektóre przykłady roślin jadalnych, w których natura skumulowała imponujące pokłady leczniczych mocy. Mówi się o nich perły natury albo żywność przyszłości. Bo jedzone codziennie w niewielkich ilościach zapewniają wszystko, czego trzeba ciału, i pozwalają kompleksowo je zregenerować. Zwolennicy superfoodu twierdzą nawet, że dzięki nim udaje się odwrócić choroby serca, raka, alergie, zbić cholesterol, wyregulować ciśnienie, pozbyć się cukrzycy. Ich jedzenie daje znacznie lepsze efekty niż łykanie suplementów.
W czasach, gdy najbardziej dostępne jedzenie nie zawiera wielu ważnych składników pokarmowych, a sztuczne witaminy i leki pogarszają naszą kondycję, superżywność może przynieść zbawienne działanie. Naukowcy twierdzą, że już niebawem będziemy komponować z niej nasze podstawowe menu. W Stanach Zjednoczonych superfood ma miliony zwolenników. W Polsce superjedzenie dopiero zaczyna karierę. Można je kupić w sklepach ze zdrową żywnością, a przede wszystkim w ekohurtowniach internetowych.
Oto siedem najznakomitszych superproduktów zdaniem słynnego eksperta ds. superżywności, popularyzatora zdrowego stylu życia i dietetyka gwiazd Hollywood Davida Wolfe’a: kakowiec, aloes, komosa ryżowa, spriulina, maca, jagody acai, awokado.
Rozluźniająca moc kakaowca
Żadna inna roślina nie zawiera tyle antyoksydantów co starty ze świeżego ziarna proszek kakaowy. A te chronią przed nowotworami i spowalniają starzenie. Kakao jest szczególnie bogatym źródłem flawonoidów, które według badań poprawiają ukrwienie mózgu, pamięć krótkoterminową i krążenie. Obniżają też ciśnienie tętnicze. Ponieważ mają gorzkawy posmak, są usuwane z kakao, które kupujemy w sklepie. Najlepiej więc jeść świeże ziarno. Również ze względu na magnez. Jest go tutaj trzy razy więcej niż w gorzkiej czekoladzie i dziesięć razy więcej niż w szpinaku! Garść ziarna kakaowego dziennie może skutecznie podnieść poziom hormonu szczęścia, serotoniny, i uregulować czynność mięśnia sercowego, o profilaktyce antyrakowej nie wspominając. Taka przekąska pomoże nam też skupić się na pracy lub nauce.
Aloes na nieśmiertelność
Tę moc przypisywali mu starożytni, a to ze względu na zawartą w nim prawdziwą bombę mikroelementów i witamin oraz nieprzyzwoicie długą listę schorzeń, jakim zapobiega. Moc tkwi w jego liściach. Zawierają m.in.: wapno, magnez, cynk, selen, chrom, aż 18 aminokwasów i 12 witamin, takich jak: A, B1, B2 , B3, B6, B12, C, E i K, oraz błonnik, enzymy i sterole. Aloes to prawdziwy balsam dla układu pokarmowego, ponieważ reguluje jego pracę, cudownie go oczyszcza i zwiększa wchłanianie wartości odżywczych z pokarmu. Wzmacnia odporność kompleksowo jak żadna inna roślina. Normalizuje poziom cukru we krwi, obniża cholesterol, zapobiega kamicy nerek, przyspiesza gojenie się ran i powstrzymuje alergie. Zapewnia porcję pełnowartościowego białka w przypadku diety wegetariańskiej. Umieszczony na stałe w diecie znakomicie regeneruje cały ustrój.
Komosa zbożem przyszłości
Mówi się, że byłaby w stanie wyżywić nie tylko głodującą Afrykę, ale i świat. Komosa ryżowa, zwana inaczej kwinoa, zawiera aż 22 proc. białka i pochodzi z Boliwii. Uważa się ją za najstarsze znane zboże. Uprawiali ją już Indianie, dlatego zyskała miano złota Inków. Skumulowane w niej białko jest kompletne, zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy, które nie są syntetyzowane w organizmie i muszą być dostarczane z pożywieniem. Ma dużo lizyny, która odnawia tkanki. Jest źródłem manganu, magnezu, wapnia, żelaza, miedzi i fosforu, dlatego jej spożycie zaleca się osobom z migrenami, cukrzycą i miażdżycą. Nasiona komosy mają więcej tłuszczu niż inne zboża, jednak to najzdrowsze kwasy tłuszczowe omega-3. W komosie nie ma też niekorzystnego dla organizmu, zawartego w ziarnach wielu zbóż, glutenu. Ma wysoką zawartość witaminy E.
Spirulina zastąpi mięso
Niektórzy uczeni twierdzą, że na tej niebiesko-zielonej aldze morskiej w kształcie spirali udałoby się przeżyć niemały kawałek czasu. Zieloną barwę zawdzięcza zawartości chlorofilu, niebieski kolor zaś pochodzi od pigmentu – fikocyjaniny. Chlorofil odtruwa, usuwając z organizmu metale ciężkie. Fikocyjanina za to pobudza produkcję komórek macierzystych szpiku kostnego, które mogą być potem przekształcone w komórkę każdego organu ludzkiego. Glon ten to najlepiej przyswajalne białko w przyrodzie (jego przyswajalność to 70 proc.), jest więc cztery razy lepiej absorbowane do ustroju niż np. aminokwasy z wołowiny. Według badań 50 proc. protein mięsnych jest niszczone podczas gotowania, co czyni spirulinę bardzo konkurencyjnym produktem. Zaledwie 6 gramów tego superjedzenia zawiera tyle beta-karotenu, co 550 jabłek lub aż 28 szklanek mleka!
Maca dla wojowników
To korzeń starożytnej peruwiańskiej rośliny. Legenda głosi, że wojownicy Inków spożywali macę przed walką. Miała dodać im sił w starciu z przeciwnikiem. Z kolei NASA wpisała ją na listę produktów dla kosmonautów. Wzmacnia organizm, zapewnia energię, jest afrodyzjakiem i... najpotężniejszym na świecie adaptogenem, bo dostosowuje się do organizmu i uodparnia go na trudne sytuacje, warunki klimatyczne i stres. Naukowcy potwierdzili, że maca zapobiega ubytkom w tkance chrzęstnej i kostnej, powstrzymuje osteoporozę i zapalenie stawów. Z kolei poprzez regulację gospodarki hormonalnej łagodzi przebieg menopauzy. U mężczyzn zaś wspomaga leczenie niepłodności. Dzięki bogactwu różnorodnych składników odżywczych wzmacnia wytrzymałość mięśni. Stosuje się ją w stanach osłabienia, także anemii.
Jagody acai dla urody
Ta ciemnofioletowa jagoda, pochodząca z lasów deszczowych Amazonii, ma jedną z najwyższych zawartości antyoksydantów na świecie. Jest np. 16 razy silniejszym przeciwutleniaczem od czerwonych winogron. Uważa się ją też za owoc ważny dla urody. W dużej mierze składa się ze zdrowych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, omega-6 i omega-9. Przynoszą one garść korzyści zdrowotnych, jak: obniżenie cholesterolu, zmniejszenie ryzyka cukrzycy, konserwacja układu sercowo-naczyniowego oraz ujędrnienie i poprawienie koloru skóry. Składniki zawarte w acai odgrywają ważną rolę w utrzymaniu zdrowia oczu poprzez odpowiednie ich ukrwienie. Owoc zapobiega zaćmie i innym chorobom wzroku związanym ze starzeniem.
Awokado – nasercowy balsam
Miąższ awokado stanowi ceniony produkt odżywczy, bo aż 30 proc. jego masy stanowi łatwo przyswajalny zdrowy tłuszczyk. Właśnie dlatego konsystencją przypomina masło. Jest w nim aż 2 proc. białka, beta-karoten, witamina C (6 mg/100 g), witaminy: E, K, H, PP, sporo witamin z grupy B, także fosfor, potas, magnez I wapń. Natomiast prawie zupełnie nie ma w nim cukrów, co szczególnie cenią sobie diabetycy. Awokado jest najskuteczniejszym na świecie naturalnym środkiem kompleksowo wzmacniającym krążenie I serce. Obniża poziom trójglicerydów oraz zły cholesterol, jednocześnie podwyższając dobry. Zapewnia prawidłowy rytm serca, reguluje ciśnienie tętnicze, redukuje poziom insuliny we krwi. Awokado polecane jest chorującym na miażdżycę I nadciśnienie jako uzupełnienie diety zamiast masła. Usprawnia też metabolizm wątroby I pobudza wydzielanie soku żołądkowego.