Dają impuls komórkom macierzystym do regeneracji. Dzięki ich działaniu po aplikacji na skórę zwiększa się synteza kolagenu oraz elastyny. Poza tym, że pobudzają procesy regeneracyjne i naprawcze, potrafią wygaszać procesy zapalne, więc polubi je nawet wrażliwa skóra.
Nowość? Nie do końca. Choć zabiegi z użyciem egzosomów dopiero od niedawna są dostępne w gabinetach kosmetycznych, to badania nad nimi trwają już od lat 60. Pierwotnie egzosomy stosowane były w medycynie leczniczej, m.in. w neurologii, kardiologii czy onkologii, a obecnie ich moc przenoszona jest na grunt medycyny estetycznej i kosmetologii, gdzie z ich wykorzystaniem wykonuje się zabiegi odmładzające i naprawcze. „Każda żywa komórka eukariotyczna, czyli komórka roślinna, zwierzęca i komórka bakteryjna, na bieżąco produkuje pęcherzyki zewnątrzkomórkowe, są ich różne rodzaje i mają one różne cele. Egzosomy to bardzo specyficzny rodzaj takiego pęcherzyka zewnątrzkomórkowego, który jest wydzielany przez komórkę w celu wysłania konkretnej informacji komórkom położonym obok.
Można powiedzieć, że egzosomy to system komunikacji międzykomórkowej”, mówi Anna Antosik, główny szkoleniowiec marki Mediderma. Egzosomy są maleńkimi strukturami, ich wielkość kształtuje się między 30 a 150 nanometrów. To oznacza, że pojedyncze cząsteczki egzosomów są nawet tysiąc razy mniejsze od komórki naszej skóry, dzięki czemu mają możliwość swobodnego przenikania przez barierę skórno-naskórkową w głąb skóry właściwej, gdzie dostarczają białek i czynników wzrostu, dając tym samym komórkom macierzystym impuls do wytężonej pracy. „Badania wskazują, że egzosomy pełnią funkcje komunikacyjne między komórkami i mogą modulować wiele procesów zachodzących w różnych tkankach, w tym w skórze ludzkiej czy w naskórku”, mówi Antosik. Zastosowanie egzosomów jest więc impulsem dla komórek skóry do szybszych podziałów, co daje efekt w postaci poprawy struktury naskórka. Dodatkowo wpływają one na tworzenie specyficznych białek, które również odpowiadają za ładną strukturę naskórka oraz za to, że bariera naskórkowa jest bardziej spójna. A to z kolei chroni nas przed parowaniem wody i szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Badania wskazują, że egzosomy pełnią też funkcję hamującą w procesach zapalnych, dzięki temu skóra szybciej się regeneruje. Tyle z teorii.
Pozyskiwanie egzosomów – głównie z komórek bakteryjnych i roślinnych – jest procedurą trudną i kosztowną. Dlatego nie jest to jeszcze składnik, który możemy łatwo znaleźć w drogeriach w produktach do pielęgnacji domowej. Możemy za to skorzystać z zabiegów w gabinetach kosmetycznych. Za namową dermatolożki dr Ewy Chlebus, która specjalizuje się nie tylko w leczeniu trądziku i problemów ze skórą na tle alergicznym, ale też w nieinwazyjnym odmładzaniu skóry, przetestowałam zabieg Medidermy Exoses LB. Składa się on z dwóch elementów – bardzo płytkiego mikronakłuwania naskórka (technika ta, opracowana przez dr. Gabriela Serrana, nazywa się Nanopore) i aplikacji ampułki z koktajlem rewitalizujących egzosomów. „Po latach głębokiej ingerencji w skórę – podawania stymulatorów tkankowych, wypełniaczy i preparatów do mezoterapii igłowej w formie iniekcji – wracamy do działania w obrębie naskórka.
Przy zastosowaniu technologii Nanopore nie mamy naskórze ani kropelki krwi. To oznacza, że nakłucianie przekraczają granicy skórno-naskórkowej – mówi dr Chlebus. – Moja intuicja od dawna podpowiadała mi, że działanie naskórkowe i dbanie o zdrowy naskórek jest podstawą terapii anti-ageing. Widać to, jeśli obserwujemy chociażby działanie retinoidów, które po dostaniu się do naskórka poprzez receptory poprawiają jakość skóry”, podsumowuje dermatolożka.
Czytaj także: Czym różni się retinol od retinalu? Poznaj ich właściwości i efekty stosowania
Pomimo ogromnego rozwoju kosmetologii od końca lat 80. niewiele substancji, które wprowadzono na rynek, zostaje z nami na dłużej. Retinoidy i kwasy wydają się wieczne, bo przynoszą realne efekty odmładzające. Egzosomy również mają w sobie ten potencjał, a dodatkowo łagodzą stany zapalne, co nie jest bez znaczenia przy „epidemii” wrażliwej skóry. Zabieg Medidermy Exoses LB (a najlepiej seria czterech zabiegów w miesięcznych odstępach), daje widoczne efekty przeciwstarzeniowe – spłycenie zmarszczek, wyrównania kolorytu, rozjaśnienie powierzchniowych przebarwień i generalnie poprawę jakości skóry. Jest to też inwestycja we wzmocnienie skóry, budowanie jej kapitału wytrzymałościowego, by nie ulegała tak łatwo podrażnieniom pod wpływem tego, co serwuje jej świat zewnętrzny. Nie jest to zabieg bankietowy, bo po mikronakłuwaniu skóra przez dobę jest zaczerwnieniona, ale później wygląda doskonale.
„Egzosomy, dzięki mikroskopijnym rozmiarom, mają zdolność penetracji i działania immunogennego nawet wtedy, kiedy nałoży się je naskórkowo – bez konieczności frakcjonowania czy wykonywania laseroterapii albo mezoterapii mikroigłowej – mówi Dagmara Nowak-Barańska, kosmetolog i założycielka krakowskiej kliniki medycyny estetycznej i kosmetologii Beauty Lounge Daga Nowak. – Procedurę naskórkową stosuje się w przypadku skóry uszkodzonej na przykład na skutek urazów mechanicznych, ran i otarć, kiedy niezalecane jest wykonywanie mikronakłuwania, a celem jest działanie lecznicze – by wyciszyć stan zapalny i zniwelować możliwość powstania blizny po urazie”, mówi kosmetolożka.
Warto też wspomnieć, że egzosomy mogą być stosowane na skórę głowy w celu pobudzania mieszków włosowych, wzmocnienia cebulek, poprawy mikrokrążenia zarówno w terapii łysienia androgenowego, jak i telogenowego – u kobiet i mężczyzn.