Profil na Facebook może zwiększyć poczucie własnej wartości, ponieważ oferuje miejsce ekspozycji osobistych cech - dowodzą badania.
Profil na Facebook może zwiększyć poczucie własnej wartości, ponieważ oferuje miejsce ekspozycji osobistych cech - dowodzą badania.
Amerykańscy naukowcy udowodnili, że osoby, które w rzeczywistym świecie doznają porażek, nieświadomie dążą do tego, żeby ich profil w mediach społecznościowych poprawił ich samoocenę. W wirtualnym świecie łatwiej to bowiem osiągnąć.
Wyniki badań wskazują, że ludzie często potrzebują stworzyć swoje cechy w wirtualnej rzeczywistości, żeby w realu lepiej się czuć. Oczywiście, nie rozwiązuje to głębokich problemów i deficytów psychicznych. Jest „działaniem zamiast”, które tylko na krótko poprawia nastrój, przynosząc ulotne efekty. - Facebook jest powszechnie wykorzystywany do tego, żeby pozornie poprawić nasze poczucie własnej wartości – mówi prof. Jeff Hancock, szef badań. - Jednakże, jeśli profil nie jest miejscem, gdzie próbujemy stworzyć obraz siebie, który nie istnieje, może mieć pozytywny skutek. Autoafirmacja siebie w internecie może być sensownym działaniem psychologicznym, który działa na głębokim poziomie. Kiedy tak się dzieje? Gdy potrafimy pokazać prawdziwych siebie i mamy na to dobry oddźwięk od innych ludzi, czyli wtedy, kiedy pokazują się pozytywne komentarze, objawy sympatii, popularność. Pozytywna opinia potrafi uskrzydlać, umacniać, być najlepszą motywacją do osiągania sukcesów.
Szczera wymiana myśli i emocji na tematy, które dotyczą nas osobiście przynosi psychologiczne korzyści dla milionów użytkowników społecznościowych portali. - W ten sposób umacniamy swoją tożsamość i dobrze to wpływa na poczucie własnej wartości, bo doświadczamy siebie wśród ludzi - mówi prof. Jeff Hancock. - Nasze badania pokazują, że te osoby, które mają dużo aktywnych znajomych na Facebooku, zwykle mają ich w rzeczywistym świecie.
źródło: Cornell University