1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Kompleks Adonisa rośnie w siłę. Psychologowie ostrzegają przed nową obsesją męskiej doskonałości

Kompleks Adonisa rośnie w siłę. Psychologowie ostrzegają przed nową obsesją męskiej doskonałości

(fot. Mads Perch/Getty Images)
(fot. Mads Perch/Getty Images)
Presja na „idealną” sylwetkę coraz częściej dotyka nie tylko kobiety – rośnie liczba mężczyzn, którzy popadają w obsesję na punkcie wyglądu. Kompleks Adonisa, czyli zaburzenie związane z niezdrowym dążeniem do fizycznej perfekcji, to wciąż mało znane, ale coraz powszechniejsze zaburzenie psychiczne, które może prowadzić do uzależnień, izolacji i poważnych problemów zdrowotnych.

Grecki bóg Adonis był symbolem męskiego piękna, siły i pożądania. Dziś jego imieniem określa się poważne zaburzenie psychiczne, które coraz częściej dotyka chłopców i mężczyzn żyjących pod nieustanną presją bycia „idealnym”. Kompleks Adonisa, znany również jako dysmorfia mięśniowa, to kompulsywna pogoń za perfekcyjnym ciałem, która potrafi zdominować całe życie.

Według psychologów Harrisona Pope’a, Katharine Phillips i Roberto Olivardiego, autorów książki „The Adonis Complex: The Secret Crisis of Male Body Obsession”, zaburzenie łączy w sobie niską samoocenę, zniekształcony obraz ciała i nieustanne poczucie, że trzeba optymalizować swój wygląd. Mężczyzna z kompleksem Adonisa może być wysportowany i obiektywnie atrakcyjny, a mimo to obsesyjnie wyolbrzymiać swoje rzekome wady.

7 oznak kompleksu Adonisa, które powinny zapalić ci lampkę ostrzegawczą

1. Skrajna koncentracja na wyglądzie

Zwykłe dbanie o siebie przechodzi w analizowanie każdego centymetra ciała. Godziny przed lustrem, myśli krążące wyłącznie wokół „defektów”, porównywanie się do mężczyzn z siłowni czy Instagrama. Badania pokazują, że ponad połowa mężczyzn z dysmorfią mięśniową myśli o swojej muskulaturze ponad trzy godziny dziennie.

2. Kompulsywne treningi

Plan treningowy nie jest już sposobem dbania o zdrowie, a obsesją. Opuszczenie jednego dnia na siłowni powoduje poczucie winy, a cała doba bywa podporządkowana ćwiczeniom. Jak zwraca uwagę psycholożka dr Judith Tutin, perfekcjonizm może sprawić, że ktoś nawet nie spróbuje nowej aktywności — „bo nie zrobi jej idealnie”.

3. Rygorystyczna, restrykcyjna dieta

Liczenie kalorii, paniczny lęk przed jedzeniem czegoś „śmieciowego”, unikanie wyjść do restauracji, bo „nie znam makro”... Zbilansowana dieta to jedno, życie w ciągłym stresie o każdy kęs to zupełnie inna bajka. I bardzo niezdrowa.

4. Sięganie po sterydy i doping

Gdy naturalne metody nie wystarczają, pojawia się pokusa stosowania sterydów anabolicznych albo innych środków zwiększających masę mięśniową. Konsekwencje są poważne: uszkodzenie wątroby, zaburzenia hormonalne, problemy z sercem, a nawet trwałe zmiany psychiczne. Dla osoby z kompleksem Adonisa ryzyko staje się jednak drugorzędne, kiedy stawką jest idealne ciało.

5. Dysmorfofobia, czyli widzenie siebie w krzywym zwierciadle

Mężczyzna z kompleksem Adonisa może wyglądać jak atleta, a mimo to widzi w lustrze „zbyt chudą” lub „za słabą” sylwetkę. Ten rozdźwięk między rzeczywistością a percepcją zwiększa ryzyko depresji, lęków, a nawet uzależnienia od operacji plastycznych – według American Society of Plastic Surgery, w ciągu ostatnich dwóch dekad liczba mężczyzn decydujących się na nie wzrosła o ponad 28%.

6. Wycofanie z życia towarzyskiego

Paradoksalnie, chociaż ciało staje się narzędziem do zdobywania podziwu, osoby z kompleksem Adonisa często unikają kontaktów społecznych. Czują, że „jeszcze nie wyglądają wystarczająco dobrze”, by się pokazać. Perfekcjonizm staje się wymówką do unikania ludzi i sytuacji, które mogłyby obnażyć ich (często wyimaginowane) niedoskonałości.

Co zrobić, jeśli twój bliski ma kompleks Adonisa?

Nie każdy potrafi powiedzieć wprost: „mam problem z tym, jak wyglądam”. Zresztą wielu samych przed sobą nie przyznaje, że coś jest nie tak.

Najważniejsze? Nie bagatelizuj. Nie wyśmiewaj. Nie porównuj. Wspieraj, nie naciskaj. Pomagaj odpuścić presję tam, gdzie możesz – zorganizuj wspólne wyjście, które nie kręci się wokół jedzenia czy wyglądu. Komplementuj jego cechy, które nie mają nic wspólnego z muskulaturą, szczególnie te, które budują jego poczucie wartości poza siłownią. I delikatnie, ale konkretnie sugeruj specjalistyczną pomoc, jeśli obsesje biorą górę nad codziennością.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE