Najpierw zachwyciła wszystkich jako Jagna w „Chłopach”. Teraz, w filmie „Ministranci”, Kamila Urzędowska zagrała samotną matkę wychowującą w biedzie nastoletniego syna – uzależnioną od alkoholu, pogrążoną w depresji i nieustannie żyjącą przeszłością kobietę. „Przygotowania do tej roli były bolesne i trudne. Czuję, że te emocje i ten mrok wciąż we mnie tkwią” – wyznaje, dodając: „Samotne macierzyństwo to bohaterstwo. Po tym filmie zrozumiałam jak ciężkie jest wychowywanie dzieci i jak wielka jest to odpowiedzialność. Są kobiety, u których więź z dzieckiem nie pojawia się od razu – to było dla mnie najbardziej zaskakujące”. W „Przepięknych!” wciela się natomiast modelkę z zaburzeniami odżywiania. Co dały jej te role i jakie emocje towarzyszyły jej na planie? Z aktorką rozmawia Zofia Fabjanowska-Micyk, szefowa działu kultury „Zwierciadło”.