Demna zaskoczył branżę, prezentując pierwszą kolekcję Gucci w formie lookbooka na Instagramie. – Nie definiuję jeszcze mojego Gucci. To dopiero fundament – mówi projektant, który dopiero w lutym pokaże swoją wizję na wybiegu.
Pierwsza kolekcja Demny dla Gucci
Nowy dyrektor kreatywny Gucci zdecydował się na nietypowy ruch – zamiast wielkiego show pokazał światu lookbook sfotografowany przez Catherine Opie.
– Zdecydowałem, że nie mogę zrobić pokazu w tym roku. Potrzebuję co najmniej jednego pełnego sezonu, żeby zbudować wizję – tłumaczy Demna w rozmowie z WWD. – Widzę w Gucci unikalne kody – od mokasynów i bambusa po Flora i jedwabie – ale też czystą kartę, na której mogę zbudować coś nowego. To pierwszy raz w życiu, gdy czuję się w tym naprawdę wolny – dodaje.
Gucci i „La Famiglia”
Projektant zdecydował się uosobić „Gucciness” w postaciach, które nazwał „La Famiglia”. Każda reprezentuje inny charakter, estetykę i podejście do ubioru. – Od samego początku kształtowałem kolekcję, wyobrażając sobie konstelację postaci. Zapytałem siebie, czym dla mnie jest Gucci – od archiwum po mnogość tożsamości, które ta marka ucieleśnia. Zebrałem wyimaginowaną rodzinę, by opowiedzieć tę historię – wyjaśnia.
„Wielu oczekuje, że zrobię oversize’owe kurtki z logo. Ale po co miałbym przychodzić do Gucci, by powtarzać to, co już robiłem? To powierzchowne. Jeśli ktoś sądzi, że pokażę oversize’ową bomberkę z monogramem GG, znaczy, że nie zrozumiał nic z mojej pracy”.
Na zdjęciach pojawiają się m.in. La Principessa w różowej sukni z piórami (wyraźny ukłon w stronę Alessandro Michele), La Contessa w dramatycznej czarnej wersji sukni Flora czy La Gallerista w ascetycznym czarnym garniturze. – Gucci to też postawa. Te archetypy reprezentują klientów Gucci w przyszłości. Każdy znajdzie coś, z czym może się utożsamić – mówi Demna.
Szczególne znaczenie ma look otwierający kolekcję – czerwony płaszcz inspirowany stylem Jackie Kennedy, noszony przez Mariacarlę Boscono. To osobisty symbol Demny. Jako dziecko zakochał się w podobnym płaszczyku, który – ku jego rozpaczy – rodzina oddała do sklepu, tłumacząc, że „spadł z balkonu”. – To początek mojego związku z modą. Obsesja na punkcie tego płaszcza była moim pierwszym doświadczeniem estetycznym – wspomina projektant.
Powrót do korzeni Gucci
Choć Demna kojarzony jest głównie z dekonstrukcją i oversize'owymi sylwetkami w Balenciadze, tutaj zaskoczył. – Eksperymentuję z minimalizmem, co jest dla mnie nowe i ekscytujące – to najtrudniejsza estetyka, ale chcę ją pokazać w nowoczesny sposób – powiedział, powołując się na inspiracje epoką Toma Forda w Gucci.
Kluczowym pojęciem stała się włoska „sprezzatura”, czyli wyrafinowana niedbałość. – Chciałem, by te sylwetki miały w sobie lekkość, swobodę, niewymuszony luz – podkreśla.
Film zamiast pokazu mody
Lookbook to dopiero „przystawka”. Już dzień po premierze zdjęć odbędzie się pokaz krótkometrażowego filmu „The Tiger” w reżyserii Spike’a Jonze’a i Haliny Reijn. Jedną z bohaterek zagra Demi Moore. To właśnie poprzez film projektant chce wprowadzić widzów w świat „La Famiglii”, zanim w lutym pokaże pierwszą kolekcję na wybiegu.
Aby wykorzystać efekt nowości, kolekcja trafi do sprzedaży dzień po premierze filmu – na dwa tygodnie, w dziesięciu butikach w największych miastach świata.