Uggsy w nowym wydaniu mogą wywołać więcej emocji niż niejedna zmiana dyrektora kreatywnego w topowym domu mody. Marka właśnie wprowadziła na rynek Zora Ballet Flat – hybrydę balerin i kapci w stylu zakopiańskich bamboszy, która ma szansę stać się najgorętszym butem sezonu.
Jeszcze niedawno symbolem jesieni były mini uggsy, noszone przez influencerki z TikToka do białych skarpetek i jeansów. Rok wcześniej triumfy święcił model Tasman – wsuwane pantofle w klimacie „ugly chic”. Ale w modzie nic nie trwa wiecznie. Na sezon jesień–zima 2025 marka UGG zaprezentowała światu Zora Ballet Flat – buty, które wyglądają jak baleriny wypełnione owczą wełną, a przy bliższym spojrzeniu przypominają… stare dobre „zakopianki”.
Zora – baleriny, które wyglądają jak zakopiańskie bambosze
Nowy model kosztuje ok. 695 zł i występuje w dwóch kolorach – Chestnut i Dusted Cocoa. Z wyglądu przypomina nieco dobrze znane bambosze „zakopianki”, tyle że w nowoczesnym, minimalistycznym wydaniu. Zamiast ludowych haftów mamy gładki, zamszowy upper, a wnętrze wyściełane jest miękkim owczym futrem. W środku znajdziemy skórzaną wyściółkę, a pod stopą – lekką podeszwę z pianki EVA z dodatkiem trzciny cukrowej oraz korkową wkładkę amortyzującą.
Czy UGG Zora stanie się nowym uniformem it girls?
Na początku września w modelu Zora sfotografowano Pinkpantheress – brytyjską piosenkarkę i jedną z najciekawszych modowych influencerek nowego pokolenia. Artystka połączyła je z pasiastą minispódniczką w estetyce Y2K, oversize’ową bluzą z kapturem i archiwalną torbą Chloé z 2007 roku. To idealny przykład działania tzw. Wrong Shoe Theory, czyli teorii nieoczywistego buta – kiedy do przewidywalnej stylizacji dodamy detal, który zupełnie zmienia jej charakter. Powiedzieć, że wywołało to szum wśród trzymających rękę na pulsie trendów Zetek, to jak nic nie powiedzieć.
(Fot. Neil Mockford/Getty Images for UGG)
Pytanie, czy „baluggriny” rzeczywiście przyjmą się w mainstreamie, czy zostaną niszową ciekawostką. Z jednej strony, internetowe trendsetterki uwielbiają mieszać wygodę z absurdem – z drugiej, czy nie przejadły nam się już kontrowersyjne wariacje na temat balerin, które zdają się być wypuszczane na rynek każdego miesiąca?
Nie da się jednak ukryć, że marka doskonale odrobiła lekcję. W erze mediów społecznościowych liczy się przede wszystkim zdolność do tworzenia virali, a model Zora ma wszystkie predyspozycje, by stać się kolejnym globalnym fenomenem. To zresztą nie pierwszy raz, kiedy UGG dzięki znanym twarzom plasuje swoje modele na liście najbardziej pożądanych. Mini i Tasmany stały się hitem właśnie po tym, jak pojawiły się na nogach Belli Hadid czy Kendall Jenner.
Czytaj także: Julia Roberts i Kate Middleton uwielbiają te klasyczne sneakersy włoskiej marki
Niektórzy widzą w Zorach ironiczny powrót do estetyki wczesnych lat 2000., inni – praktyczną alternatywę dla klasycznych balerin, które idą w odstawkę przy pierwszych przymrozkach. Tak czy inaczej, jedno jest pewne: UGG nie zamierza spoczywać na laurach. Marka, która kiedyś kojarzyła się wyłącznie z puchatymi śniegowcami surferów i celebrytek z „The Hills”, dziś umiejętnie korzysta z nostalgii i trendów, jednocześnie zaskakując świeżym podejściem.
Jeśli więc loafersy i klasyczne baletki wydawały się do tej pory najmodniejszym płaskim obuwiem sezonu, czas przyzwyczaić się do nowego kandydata. Jesień 2025 może należeć do „baluggrinów”.