Szukasz perfum do pracy, które zaintrygują otoczenie, ale nie będą się mu narzucać? U progu jesieni wybieramy najlepsze zapachy do biura, które roztoczą wokół ciebie aurę elegancji i profesjonalizmu. Noś je w zawsze torebce – dadzą ci zastrzyk pewności siebie przed każdym spotkaniem.
Perfumy to ważny składnik naszego wizerunku. W przestrzeni zawodowej ich rola wzrasta jeszcze bardziej. Gdy ogranicza nas dress code, zapach rośnie do rangi osobistej wizytówki, która opowiada o nas bez użycia słów. Przemawia do otoczenia zanim wypowiemy pierwsze zdanie – dlatego wybór własnego signature scent jest tak istotny.
Jednak w warunkach służbowych repertuar nut, które wypada nosić, jest nieco ograniczony. Według savoir-vivre do pracy w zamkniętych pomieszczeniach nie należy zakładać mocnych, dusznych zapachów, które zostawiają po sobie długi ogon. To kwestia umiaru – używane przez nas perfumy nie powinny być zbyt nachalne i narzucać się otoczeniu, bo niektórym mogą przeszkadzać. Jest bardziej prawdopodobne, że zostawiając za sobą chmurę oudu, tytoniu i wanilii przyprawimy kogoś o ból głowy, niż zyskamy jego przychylność. Do biura nie zakładamy więc ciężkich perfum o dużej projekcji, które zawłaszczają przestrzeń. Zwykle dotyczy to kompozycji z nutami oudu, kadziła, tytoniu, silnie pachnących kwiatów (tuberoza, jaśmin, ylang-ylang, gardenia, wanilia) czy ostrych przypraw (imbir, pieprz czarny, gałka muszkatołowa, cynamon). Perfumy o takim składzie lepiej zarezerwować na wieczór lub na szczególne okazje. Warto uważać też na grupę gourmand – akordy karmelu, bitej śmietany, konfitur czy pralin mogą męczyć otoczenie swoją intensywną słodyczą.
W biurze, gdzie atmosfera wymaga skupienia i profesjonalizmu, trzymamy się raczej nut świeżych, minimalistycznych, bliskoskórnych. Najbezpieczniejszym wyborem są perfumy z grupy cytrusowej, zielonej, drzewnej albo wodnej – działają jak aromaterapia, naturalnie pobudzając umysł i ułatwiając skupienie. W pracy sprawdzą się też szypry i delikatne zapachy kwiatowe, ale o wyważonym, stonowanym charakterze. Na spotkanie służbowe możesz pokusić się też o perfumy uniseks – ich męski pierwiastek doda ci pewności siebie i doskonale dopełni garniturowy outfit.
Oto lista naszych propozycji, która ułatwi ci wybór idealnych perfum do biura.
Comme Des Garçons x Monocle, Syros, 430 zł/50 ml (Fot. materiały prasowe)
Pamiątka po włoskich wakacjach. Zapach dzikich ziół, ciepłych minerałów i morskiej bryzy, który natchnie cię spokojem i pomoże w skupieniu się. W tej świeżej kompozycji odzwierciedlającej klimat Morza Śródziemnego aromat tymianku i rozmaryn splatają się z nutami kurkumy i kwiatu nieśmiertelnika, zaś akordy wetywerii i paczuli dają kojące uziemienie. Do kupienia w Mood Scent Bar.
Loewe Agua Ella, 559 zł/100 ml (Fot. materiały prasowe)
Świetlisty, kobiecy zapach, który orzeźwia zmysły i poprawia humor. Bardzo uniwersalny, bezpieczny, a zarazem trwały i elegancki. Łączy w sobie nuty cytrusów, róży i lilii wodnej oparte na solidnych podstawach w postaci piżma, cedru oraz drzewa sandałowego. Ta szykowna propozycja sprawdzi się o każdej porze roku.
Narciso Rodriguez, Pure Musc For Her, 525 zł/50 ml (Fot. materiały prasowe)
Klasyczny skin scent, czyli zapach bliskoskórny o wyraźnie dominującym akordzie piżma. Miękki, kremowy i czysty. Jego bezpretensjonalną zmysłowość podkreślają nuty kwiatowe: jaśmin, kwiat pomarańczy i ylang-ylang. Całość składa się na perfumy niezwykle eleganckie i komfortowe. Leżą się na skórze jak twoja ulubiona biała koszula.
Chanel, 1957 Les Exclusifs de Chanel, 1995 zł/200 ml (Fot. materiały prasowe)
Aldehydy i białe piżmo to zawsze dobry wybór, jeśli chcesz dodać swojemu wizerunkowi niewymuszonej elegancji i klasy. Zapach 1957 z kolekcji Les Exclusifs de Chanel jest dla tego celu stworzony. Jego bazą jest akord białego piżma delikatnie przepleciony bergamotką, irysem i neroli, fasetowany cedrem i miodowymi, pudrowymi nutami. Kompozycja celebruje sukcesy Coco Chanel, które odnosiła w latach 50. na całym świecie. Doda ci mocy i szyku.
Valentino, Born in Roma Green Stravaganza Donna, 340 zł/50 ml (Fot. materiały prasowe)
Jeśli w pracy chcesz pozostać wierna słodkawym i kwiatowym nutom, perfumy Valentino są dla ciebie. To bezpieczny kompromis między intensywną słodyczą wanilii a rześkością herbaty Lapsang souchong. W kompozycji daje o sobie znać także kwiat jaśminu - tu w bardziej stonowanej odsłonie, przez co nie męczy otoczenia. Zapach tworzy idealnie wyważony miks słodyczy, luksusu i egzotyki,.
Dyptique, Fleur De Peau, 778 zł/75 ml (Fot. materiały prasowe)
Kolejny piżmowiec, tym razem od francuskiej marki Dyptique, przykuwa uwagę swoją elegancją i wyrafinowaniem, ale w nienachalny sposób. Pierwsze skrzypce gra w nim pudrowy irys z piżmem i aldehydami, które zapowiadają zapach sterylny i budujący dystans – jednak już po chwili do głosu dochodzi otulająca nuta różowego pieprzu, marchwi i ambry. Ta mieszanka wybrzmiewa niezwykle stylowo i ekskluzywnie, zachowując jednocześnie subtelne ciepło i słodycz.
Jo Malone London, English Pear & Fresia Cologne, 719 zł/100 ml (Fot. materiały prasowe)
Perfumy Jo Malone uwielbiają słynne arystokratki – w tym księżna Kate i Meghan Markle. Brytyjska marka słynie z eleganckich, klasycznych kompozycji, które dodają szyku. English Pear & Fresia to jeden z flagowców brandu. Łączy w sobie świeżość dopiero co dojrzałych gruszek, które otula bukiet białych frezji, bursztyn, paczula i nuty drzewne. Zapach emanuje kobiecością, klasą i delikatną zmysłowością. Sprawdza się w każdej sytuacji.