Za sprawą swojej marki kosmetycznej ByNacht, Jessica Hoyer jest na drodze do międzynarodowego sukcesu. Z tego względu klienci są zainteresowani nie tylko innowacyjnymi recepturami kosmetyków, ale także samą założycielką marki. Niemniej jednak prywatność jest wciąż ważna dla właścicielki. Nam udało się zajrzeć do jej domu.
W swoim hamburskim mieszkaniu Jessica Hoyer stworzyła przystań dla siebie i swojego syna. Przystań w ponadczasowym, nowoczesnym stylu. Ponieważ właścicielka chciała, żeby było to miejsce dla nich obojga, w którym dobrze się czują i mogą się zrelaksować, jest ono utrzymane w neutralnych odcieniach czerni, bieli i szarości.
Fot. materiały prasowe Westwing
Szyk starego budownictwa
Najcudowniejszym momentem po długiej podróży biznesowej jest dla Jessici powrót do domu. Jest ona sentymentalna i bardzo mocno polega na swojej intuicji. Kierowała się nią, urządzając wnętrze swojego domu i wybierając dekoracje, takie jak dzieła sztuki.
Fot. materiały prasowe Westwing
„Kocham sztukę. Wybieram swoje dekoracje, opierając się na tym, czy przemawiają do mojej osoby. Nigdy nie powiesiłabym na ścianie nic neonowego, nie pasuje to ani do mnie, ani do mojego domu”. - mówi Jessica.
Duże imprezy i mnóstwo gości? To rzadkość w domu Jessici. Krzesła wokół dużego stołu są zarezerwowane wyłącznie dla wyjątkowych osób.
Fot. materiały prasowe Westwing
„Mam zwykle bardzo dużo na głowie. Dlatego mój dom musi emanować spokojem i komfortem. Zawsze kiedy wracam do domu pierwsze, co robię, to włączam muzykę i zapalam świece”. Jessica Hoyer
Salon – ulubiona przestrzeń do relaksu
Rodowita mieszkanka Hamburga uwielbia spędzać czas z synem w salonie. Nic dziwnego, że to właśnie wypełniony światłem salon z wysokim sklepieniem i sofami w rozmiarze XL jest ulubionym miejscem na relaks Jessici.
Fot. materiały prasowe Westwing
Sekretnym hobby Jessicy jest kolekcjonowanie koralowców, które miesza z różnymi elementami dekoracyjnymi i wazonami w przytulnym kąciku do czytania.
Fot. materiały prasowe Westwing
„Nie jestem sobą, kiedy się nie wyśpię. Nigdy nie mogłabym pracować w łóżku. To moja wskazówka dla innych – zostawić sobie sypialnie jako miejsce odpoczynku, oazę wolną od pracy i technologii. Brak telewizora i wyłączony telefon. W sypialni nie powinno też być za ciepło, więc najlepiej regularnie ją wietrzyć. Warto też zmieniać pościel zgodnie z porą roku”.- podkreśla Jessica.
Fot. materiały prasowe Westwing
Poduszki w ulubionym, ciemnoniebieskim kolorze ożywiają stonowaną kolorystycznie przestrzeń.