Oksytocyna, zwana hormonem miłości, inaczej wpływa na kobiety, a inaczej na mężczyzn. Kolejne naukowe badania dowodzą różnic między nami.
Badacze z University of Haifa zaobserwowali, jak oksytocyna wpływa na kobiety i mężczyzn w kontekstach relacji z płcią przeciwną. Okazało się, że mężczyźni pod jej wpływem widzą relacje z kobietami jako przestrzeń do zdobywania i sprawdzenia swoich sił w konkurencyjności, natomiast u kobiet ułatwia ona poczucie przynależności.
- Kobiece zachowania są bardziej wspólnotowe, rodzinne, podczas gdy mężczyźni podchodzą do relacji jak do poligonu doświadczalnego, na którym mogą się wykazać się swoimi umiejętnościami zdobywania. Związki też służą im do poprawy ich statusu społecznego - powiedział Simone Shamay, naukowiec prowadzący badania.
Do zwiększonego wydzielania oksytocyny w organizmie dochodzi, kiedy jesteśmy zakochani, przytulamy się do bliskiej osoby, przeżywamy orgazm. U kobiet poziom oksytocyny podnosi się podczas porodu i karmienia piersią. Hormon ten powoduje, że czujemy się błogo, jesteśmy szczęśliwi. Badania dowodzą również, że oksytocyna aktywuje się, kiedy odczuwamy zazdrość a także nienawiść do osoby, którą kiedyś kochaliśmy.
Cytowane badania udowodniły, że oksytocyna poprawia zdolność interpretowania interakcji społecznych. Mężczyźni pod jej wpływem są bardziej skłonni, żeby zdobywać a kobiety, żeby ulegać. - Decydują o tym czynniki biologiczne, głównie hormonalne – powiedział Shamay-Tsoory.
źródło: University of Haifa