Światem zawładnęła moda na rzeczy z drugiej ręki. Niesie to za sobą zdecydowanie więcej korzyści niż szkód, dlatego warto się jej poddać. Ułatwić nam to może jeden z najpopularniejszych sklepów internetowych z używanymi rzeczami, który właśnie wkracza na polski rynek.
Sellpy, czyli internetowy second hand, powstał w 2014 roku w Szwecji. W ciągu kilku lat działalności stał się największym sklepem tego typu w kraju, by następnie rozszerzyć swoją działalność na coraz więcej państw. W tej chwili działa już w całej Europie, a od 2 lutego platforma będzie dostępna również w Polsce. Na stronie sellpy.pl początkowo będziemy mogli jedynie kupować używane ubrania, opcja sprzedaży prawdopodobnie zostanie dodana nieco później.
– Widzieliśmy duży popyt na nasze ekologiczne rozwiązanie zakupowe w Polsce. W zeszłym roku otworzyliśmy magazyn w Poznaniu, dzięki czemu możemy zagwarantować jeszcze lepszą obsługę naszym polskim klientom. Kolejnym naturalnym krokiem było uruchomienie lokalnej usługi kupna na polskim rynku – mówi Michael Arnör, współzałożyciel i CEO Sellpy.
Sellpy wspiera ideę zrównoważonego rozwoju i propaguje podejście, według którego najłatwiejszym sposobem na ograniczenie emisji jest lepsze wykorzystanie tego, co już istnieje. Za cel platforma postawiła sobie, by zakupy z drugiej ręki były jak najłatwiejsze i dostępne dla wszystkich. „Kupując i sprzedając używane ubrania przez Internet, możemy zaoszczędzić miliony litrów wody i uniknąć ton emisji, przedłużając żywotność produktów, aby można je było lepiej wykorzystać” – czytamy na ich oficjalnej stronie. Tam też można znaleźć szczegółowe informacje dotyczące tego, ile dwutlenku węgla i wody uda się nam zaoszczędzić, gdy zdecydujemy się na kupno danego przedmiotu. Co więcej, wszystkie przedmioty, których nie uda się sprzedać na palatformie, są poddawane recyklingowi lub przekazywane na cele charytatywne.
Większościowym udziałowcem Sellpy jest Grupa H&M, która wspiera platformę od 2015 roku.