Emil miał nie przeżyć. Urodził się jako drugi brat bliźniak. Cierpi na siniczą wadę serca. Teraz ma cztery lata i wciąż walczy. Jest wesołym, gadatliwym chłopcem, z ogromnym poczuciem humoru. Jednak jedyną szansą na utrzymanie go przy życiu jest kosztowna 3 etapowa operacja w USA – pierwszą wyceniono na ok. 7 mln złotych.
Poznajcie Emila. Urodził się w Krakowie 19.04. 2011r. z wrodzoną wadą serca pod postacią tetralogii Fallota z zarośnięciem zastawki tętnicy płucnej oraz połączeniami systemowo- płucnymi. Największym problemem jest skrajna hipoplazja tętnic płucnych oraz kiepski stan kolaterali, które są pozwężane oraz skręcone.
W skrócie – naczynia krwionośne Emilka łączące płuca i serca nie rosną wystarczająco wraz z nim. Dlatego ma zaawansowaną sinicę – bardzo się męczy (wejście na półpiętro bez pomocy stanowi problem). Saturacje wahają się od 60 do 75% a wartości hemoglobiny i hematokrytu są tak wysokie, że Zespół Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi w listopadzie zalecił podawanie Emilowi tlenu w godzinach nocnych. Emilek jest również na leku przeciwzakrzepowym przy którym trzeba kontrolować wskaźnik INR pobierając krew w laboratorium co ok. tydzień. To bardzo stresujące dla Emila i jego rodziców.
Emil panicznie płacze i krzyczy za każdym razem i sinieje jeszcze bardziej, a my boimy się o jego życie. Ja jako mama mam ogromną traumę związaną z pobieraniem krwi ponieważ to właśnie przy pobieraniu krwi w szpitalu w wieku 4 miesięcy Emilek z płaczu miał zapaść będąc na moich rękach, był reanimowany i zaintubowany a po dobie trafił prosto na operację.
Emil jest ciekawy życia. Wszędzie chce wejść, wszystkiego spróbować. Trudno go zatrzymać, a czasami trzeba, ponieważ podczas dużego wysiłku grozi mu niedotlenienie i kolejna zapaść.
Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi był jednym miejscem w kraju, które podjęło się leczenia Emila od urodzenia. Na ten moment lekarze rozkładają ręce. Nikt nie potrafi mu pomóc.
Rodzice Emila nie poddali się i na całym świecie szukali możliwości dalszego leczenia syna.
07.12.2015 otrzymaliśmy odpowiedź ze szpitala specjalistycznego w USA o możliwości operacji i zamknięcia wady Emila. Operacja miałaby być 2 lub 3 etapowa z ok 3-6 miesięcznymi przerwami pomiędzy etapami. Pierwszy etap powinien być wykonany od 6 do 9 miesięcy od daty dzisiejszej – jest to optymalny czas ponieważ sytuacja naczyń u dzieci z tą wadą się zmienia – niektóre kolaterale mogą zanikać lub się zwężać. Lepiej też operować dziecko, które jest w lepszej kondycji, więc czym szybciej byłaby operacja tym lepiej.
Niestety, koszt ratowania życia Emilka jest astronomiczny. Pierwszą operację wyceniono na na 1,3-1,7mln$. Aby ustalić termin przyjęcia musimy do końca lutego br. wpłacić 800 tys$, a przed samą operacją resztę sumy. Badania typu echo, cewnikowanie (których na pewno Emil będzie wymagał min 2) są dodatkowo płatne. Musimy też zebrać pieniądze na przeloty, pobyt w USA itd. oraz dysponować nadwyżką na wypadek komplikacji przy zabiegu operacyjnym.
Wcześniej nigdy nie zwracaliśmy się do żadnych fundacji o pomoc finansową. Jednak aby zdobyć tak ogromną sumę na operacje dla Emila musimy zwrócić się o pomoc…
JAK POMÓC EMILKOWI:
- Subkonto – SIEPOMAGA – koszty operacji - pomóż i sprawdź ile zebraliśmy!
- Subkonto – 1% podatku oraz koszty około-operacyjne.
Wasza pomoc będzie dla nas bezcenna również w pokryciu
kosztów podróży i pobytu w USA oraz wszelkich dodatkowych
opłat za badania przed operacją i w okresie rekonwalescencji, które nie są wliczone w cenę samej operacji.
Pomóc Emilowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “411 pomoc w leczeniu Emila Koryczan”
wpłaty zagraniczne: PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Aby przekazać 1% podatku dla Emila:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “411 pomoc dla Emila Koryczan”
Wpłat można też dokonać przez system DotPay lub PayPal wchodząc na link