Czasem lekkie i świeże, czasem ciepłe, kadzidlane, drzewne. Męskie zapachy potrafią przyprawić o zawrót głowy niejedną kobietę. Kusi cię, by spryskać się czymś z półki twojego partnera? Śmiało. Perfumy, wbrew temu, co czasem sugerują ich producenci, nie mają płci. Najpiękniejsze „męskie” kompozycje równie pięknie wybrzmią na kobiecej skórze.
Écrin de Fumée Collection Noir, Serge Lutens, 629 zł/50 ml
Tytoń, kakao i rum – czy może być bardziej hedonistyczne połączenie? Mistrz Serge Lutens zaskakuje kompozycją zbudowaną wokół typowo męskich przyjemności. Jest przyprawowo i czekoladowo, a przy tym nie słodko, tylko wytrawnie. Z upływem czasu coraz bardziej rumowo, a wreszcie zapach ewoluuje w stronę drewna i dymu, przywołując skojarzenia z ogniskiem szamana. Na mężczyźnie ten zapach pachnie wytwornie, trochę szorstko i nieco mrocznie. Na tobie – zmysłowo, głęboko, niepokojąco, otulając cię dymnym woalem. Ale uwaga. Jego moc jest na tyle silna, że używając go, na pewno nie zostaniesz niezauważona.
Spicebomb Infrared, Viktor & Rolf, 449 zł/50 ml
Gorący, zmysłowy, słodki, orientalny. Coś dla fanów (i fanek) pikantnych, słodkich smaków. Kompozycję otwiera bowiem ognisty akord papryczki Pimento, czarnego pieprzu i Habanero oraz cynamonu. Następnie kompozycja otula ciepłymi akordami skóry. Na końcu pojawiają się pobudzające zmysły nuty żywicy oraz tytoniu, które dodają tej słodko-pikantnej kompozycji odpowiedniej dawki szorstkości. Oto męskie perfumy, które w niejednej kobiecie obudzą złodziejskie instynkty…
Le Messager Eau de Parfum, Courreges, 640 zł/100 ml
Typowo uniseksowa kompozycja w niszowym stylu, schowana w zachwycającym flakonie, który może stać się ozdobą niejednej półki. Twojej czy jego? Oto jest pytanie. W składzie wywąchasz bergamotkę, wanilię i piżmo otoczone akordem… atramentu! Co to oznacza? Nieoczywisty, trochę cytrusowy, choć przy tym dymny, wręcz „wędzony” początek i drzewną bazę z intrygującym, słodkawym twistem. Spodoba się każdej osobie, która w perfumach kocha lekkość i słodycz, ale jednocześnie nie znosi banału.
7 Cobalt, Loewe, 445 zł/50 ml
Czarna porzeczka, szałwia, wetiwer i kadzidło. Oto przepis na ziołową, ziemistą, aromatyczną i nieco szorstką kompozycję, która została inspirowana najdalszymi zakątkami kosmosu i tajemnicą, która się w nim unosi, a do której dostęp mają nieliczni. Zapach jest jednak absolutnie przystępny i ma szansę zachwycić zwykłych Ziemian (albo Ziemianki).
Eau Givrée, Terre d'Hermes , 475 zł/50 ml
Mocno cytrusowy, z nutą cedratu i jagód jałowca. Uniwersalny i świeży, a przy tym szykowny. Jego kreatorka Christine Nagel, chciała oddać nim zapach ziemi skutej lodem, który powoli topnieje. I rzeczywiście, w kompozycji pojawia się charakterystyczna, mineralna nutka – jakby prosto z lodowca. Spodoba ci się zwłaszcza jeśli drażni cię nuta słodyczy w lekkich, damskich perfumach. Tu jej nie ma. Pasuje do białej koszuli, którą (psst...) również możesz pożyczyć od ukochanego...
Vetiver & Golden Vanilla, Jo Malone London, 835 zł/200 ml
Ciepły, nieco słodki, a przy tym jakby… choinkowy. Innymi słowy – idealny zapach na święta dla niego i dla niej. Lekko korzenny niczym pierniki i drzewny jak jodła lub świerk, co jest zasługą nut kardamonu, wanilii, wetywerii i herbaty. Pasuje do norweskiego swetra i długiego wieczoru przy kominku, gdy za oknem baśniowo pruszy śnieg.
Beau du Jour, Tom Ford, 599 zł/50 ml
Tak otulające, że masz ochotę ciągle wąchać spryskany nimi nadgarstek (albo szyję ukochanego). Choć początek mają chłodny, zbudowany wokół nut lawendy, mięty i rozmarynu, z upływem czasu ewoluują w ciepłe, drzewne akordy mchu, paczuli, piżma i ambry. Niebanalna wariacja na temat męskiej klasyki pod hasłem „brzytwa i woda po goleniu”, która z pewnością zachwyci niejedną kobietę.
J’OSE – EISENBERG Paris, 525 zł/50 ml
Mięta, bylica, kawa mokka, ambra i paczula. Ten ciepły, korzenny zapach spodoba się amatorom klasyki. Co ciekawe, z tych samych nut, ale w innych proporcjach, skomponowany został zapach damski. Mimo to wiele kobiet decyduje się na wersję męską – ze względu na jej większą charakterność. Nie bez znaczenia jest też ich intensywność i trwałość, dzięki czemu czujesz się blisko ukochanego przez cały dzień.
Ambassador Intense, Gisada, 520 zł/50 ml
Jeśli typowo kobiece perfumy są dla ciebie zbyt słodkie, delikatne i kwiatowe, a w zapachach cenisz typowy dla męskich kompozycji konkret, oto coś dla ciebie. Wywąchasz tu aromaty karmelu, lukrecji, cynamonu, skóry i paczuli, ale też maliny, orchidei, mandarynki i bergamotki.. Zapach jest bogaty i złożony oraz, uwaga, bardzo męski. Noszony przez kobietę, na zasadzie kontrastu, dodaje sto punktów do seksapilu.
Apple Brandy on The Rocks, Kilian, 1089 zł/50 ml
Nazwa wskazuje na wykwintny alkohol, za to pierwsze powąchanie – na szarlotkę! Zapach jest owocowo–drzewny, z wyraźną nutą jabłka. Fani procentów nie będą jednak zawiedzeni – w nucie bazy znalazły się rum i brandy. Dodatek akordów mchu i cedru sprawia, że nie grozi ci zasłodzenie. Perfumy wymykają się typowym podziałom ze względu na płeć. Przygotuj się na pytania, czym pachniesz.
Gucci Guilty, Pour Homme Elixir, 695 zł/60 ml
Skórzany, bursztynowy, drzewny. Choć w domyśle został stworzony dla mężczyzn, kochają go kobiety. Najpierw oczarowuje korzenną, słodką, nieco migdałową i nieco waniliową nutą, która przez pudrowość irysa przechodzi w otulająca, paczulowo-ambrową bazę. W nazwie ma słowo „eliksir” – i taki jest sam zapach – trochę czarodziejski, głęboki, na pewno wieczorowy. Pasuje do smokingu i długiej sukni bez pleców...