O, mon Dieu, będzie się działo! Netflix odsłania kolejne karty i przedstawia nam zupełnie nowe postaci 4. sezonu „Emily w Paryżu”. Kto tym razem stanie na drodze ambitnej specjalistki od marketingu? Fani podejrzewają, że stanowiący główną oś fabuły miłosny trójkąt wkrótce może przekształcić się w czworokąt.
Niewykluczone również, że Emily Cooper całkiem zmieni priorytety. Twórca serialu, Darren Star, przypomina, że napisana przez niego Amerykanka „nie przyjechała do Paryża dla romansu, a dla pracy”. Cliffhanger z poprzedniego sezonu nie pozostawia jednak złudzeń – zanim paryska śmietanka towarzyska rzuci się w wir zawodowych wyzwań, będzie musiała sobie nawzajem sporo wyjaśnić. Co wiemy o nadchodzących odcinkach?
Na ekranie nie zabraknie znanych nam dobrze postaci. Lily Collins i Ashley Park powrócą jako przyjaciółki Emily i Mindy. Ich losy nadal splecione są z Camille (Camille Razat), Gabrielem (Lucas Bravo), Alfiem (Lucien Laviscount), Sylvie Grateau (Philippine Leroy-Beaulieu), Julienem (Samuel Arnold), Luciem (Bruno Gouery) oraz Antoinem (William Abadie).
Jakby życie młodej ekspatki nie było wystarczająco skomplikowane, scenarzyści postanowili rozszerzyć krąg jej znajomości. Netflix ogłosił, że do obsady dołączył brytyjski aktor Rupert Everett. Gwiazdor filmów „Idealny mąż” i „Napoleon” zagra postać dobrego znajomego Sylvie i właściciela globalnej firmy z siedzibą w Rzymie, który lubi wtrącać się w nie swoje sprawy. We Włoszech Emily pozna również przystojnego Marcella Muratoriego (w tej roli Eugenio Franceschini) oraz jego matkę Antoninę (Anna Galiena), szefową rodzinnego biznesu.
Eugenio Franceschini jako Marcello w 4. sezonie „Emily w Paryżu” (Fot. Stephanie Branchu/Netflix)
Na planie zjawili się także Raoul Bova, który wcielił się w czarującego reżysera reklam i dawnego profesora Sylvie, oraz córka francuskiego reżysera Luca Bessona, Thalia Besson. Wschodząca gwiazda przyjęła rolę 20-paroletniej córki męża Sylvie z poprzedniego związku. „Za sprawą pogodnego, entuzjastycznego usposobienia natychmiast zjednuje sobie Emily, która jest podekscytowana, że może być mentorką dla rodaczki. Jednak ich podobieństwa mogą ostatecznie skomplikować życie Emily – zarówno zawodowe, jak i osobiste” – podaje platforma streamingowa.
Lily Collins i Thalia Besson jako Emily i Genevieve w 4. sezonie „Emily w Paryżu” (Fot. Stephanie Branchu/Netflix)
Co wydarzy się między bohaterami? Pierwsze wskazówki znajdziemy na udostępnionych w sieci kadrach i w wypowiedziach twórców. Obsada opisuje 4. sezon jako „chaotyczny”, „rozdzierający serce”, „pełen przygód, mody i zemsty”. Nieco więcej światła na fabułę rzuca Darren Star. Showrunner zdradza, jaki los czeka głównych bohaterów po dramatycznym zwrocie akcji na ślubie Camille i Gabriela.
Lily Collins i Lucien Laviscount jako Emily i Alfie w 4. sezonie „Emily w Paryżu” (Fot. Stephanie Branchu/Netflix)
– Nie sądzę, aby Alfie nadal był częścią romantycznego życia Emily. Ma jednak powody, aby pozostać w Paryżu i wciąż pracuje z Gabrielem. […] Emily i Gabriel są na innym, dojrzalszym, ale też bardziej pogmatwanym etapie życia. Oni i Camille nadal są zaangażowani w swoje sprawy, są przyjaciółmi, pracują razem. Jednak pojawiły się tutaj duże nieprzewidziane komplikacje. Być może Emily i Gabriel nie są sobie pisani, przynajmniej w najbliższej przyszłości – tłumaczył w wywiadzie dla portalu Deadline.
Star dodaje, że w nadchodzących odcinkach postara się odpowiedzieć na pytanie, „jak zrównoważyć biznes i toksyczne związki”. Z pewnością będzie to zagwozdka dla Mindy, która weszła już w nową relację z Nico (Paul Forman), ale lada moment ma wystąpić na Eurowizji wraz z byłym partnerem Benoîtem (Kevin Dias).
Ashley Park jako Mindy w 4. sezonie „Emily w Paryżu” (Fot. Stephanie Branchu/Netflix)
Wyprawa na Konkurs Piosenki nie będzie jedyną, jaka czeka ekipę w tym sezonie. Netflix zapowiada, że na ekranie zobaczymy też alpejskie krajobrazy i rzymskie zabytki. Zmienią się również pory roku. – Chcieliśmy pokazać Paryż nie tylko słoneczny i ukwiecony, ale także trochę szary i przytulniejszy, z ludźmi w płaszczach i ciemnym niebem. Jest równie piękny zimą, jeśli nie piękniejszy – mówi producent Andrew Fleming.
Netflix nie pierwszy raz zamierza dawkować nam rozrywkę. Pięć pierwszych odcinków 4. sezonu trafi do katalogu platformy już 15 sierpnia. Na finał przyjdzie nam poczekać do 12 września. Czy będzie to ostateczne zwieńczenie losów Emily Cooper? Niekoniecznie. Chociaż nic nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone, podczas tegorocznej gali amfAR na Festiwalu Filmowym w Cannes na aukcję wystawiono możliwość spędzenia dnia na planie 5. sezonu serialu w okolicach kwietnia 2025 roku. Zwycięzca zapłacił za zaproszenie aż 250 tysięcy euro.
Lily Collins i Camille Razat jako Emily i Camille w 4. sezonie „Emily w Paryżu” (Fot. Stephanie Branchu/Netflix)
Samuel Arnold jako Julien w 4. sezonie „Emily w Paryżu” (Fot. Stephanie Branchu/Netflix)
Philippine Leroy-Beaulieu jako Sylvie w 4. sezonie „Emily w Paryżu” (Fot. Stephanie Branchu/Netflix)
Lily Collins w 4. sezonie „Emily w Paryżu” (Fot. Stephanie Branchu/Netflix)