1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Piękne miejsca
  4. >
  5. Tajemnice najpiękniejszych ogrodów Anglii odsłania Katarzyna Bellingham

Tajemnice najpiękniejszych ogrodów Anglii odsłania Katarzyna Bellingham

(Fot. Agnieszka Majewska)
(Fot. Agnieszka Majewska)
Kilkuhektarowe ogrody kuchenne za murem, oranżerie wypełnione ananasami, melonami i bananami, tropikalne paprociarnie i fontanny imponujących rozmiarów – to już wspomnienia. I choć epoka wspaniałych ogrodów oraz parków pełnych przepychu otaczających angielskie rezydencje skończyła się wraz z wybuchem pierwszej wojny światowej, to te magiczne miejsca nadal zachwycają swoim pięknem i różnorodnością. Zarówno prywatni właściciele, jak i organizacje pozarządowe w Wielkiej Brytanii dbają o kontynuowanie wyjątkowej angielskiej tradycji pielęgnowania ogrodów.

Dla Anglików ich ogrody i parki były przestrzenią do eksperymentowania z nowymi roślinami napływającymi zza mórz już od końca XVI wieku. Dziś miejsca te są przepełnione nie tylko znanymi powszechnie i uprawianymi w wielu ogrodach gatunkami, ale także rzadkimi i bardzo starymi okazami. Pięknie zachowana architektura ogrodowa w połączeniu z doświadczeniem wykwalifikowanych ogrodników brytyjskich pozwala odwiedzającym gościom, spacerującym pomiędzy gęstymi rabatami bylinowymi, przeżywać niesamowite emocje.

Angielski ogród jest gęsty, zielony i soczysty, pełen kolorowych kwiatów i słodkich zapachów. Dodatkowo każdy kryje masę ciekawostek, a może nawet ma swoją tajemnicę – zanurzanie się w tych fascynujących oazach jest wielką przyjemnością.

Katarzyna Bellingham, specjalistka od ogrodów angielskich i ogrodów historycznych, w swojej nowej książce „Tajemnice angielskiego ogrodu” zachęca do odkrywania ogrodów, w których nawet warzywniki są tak piękne, że mogą z powodzeniem zastąpić ogród ozdobny. Autorka dzieli się również swoim ponadwudziestopięcioletnim doświadczeniem pracy w słynnych angielskich ogrodach, w tym w prywatnej rezydencji Karola III, anegdotami o ich właścicielach, a także wiedzą na temat pracy ogrodnika.

(Fot. Agnieszka Majewska) (Fot. Agnieszka Majewska)

Ogrody angielskie, które warto odwiedzić choć raz w życiu

1/7

Coton Manor – różowe flamingi

XVII-wieczny angielski dwór Coton Manor wybudowany z lokalnego kamienia Northamptonshire króluje nad rozległymi ogrodami pełnymi rabat bylinowych. Na zdjęciu jedna z najstarszych rabat bylinowych, ale takie tradycyjne połączenia i wielokolorowe kompozycje w ostatnich latach są zastępowane przez właścicielkę ogrodu i doświadczoną ogrodniczkę Susie Paisley-Tyler aranżacjami o subtelniej dobranych kolorach. Tutaj po alejkach i rozległych trawnikach spacerują różowe flamingi oraz kolorowe kury wielu ras, a gości wita barwna papuga zamieszkująca starą drewnianą beczkę.

2/7

Clumber Park – ogród kuchenny za murem

Clumber Park, w hrabstwie Nottinghamshire, bez wątpienia posiada jeden z najwspanialszych ogrodów kuchennych za murem. Wybudowany w roku 1772 przez bajecznie bogatego księcia Newcastle ma powierzchnię aż 1,6 hektara! Uprawa owoców i warzyw była wielką pasją księcia oraz odzwierciedleniem jego finansowego sukcesu. Ogród kuchenny był wymarzonym polem do eksperymentowania i zabawy dla bogatego właściciela oraz jego ogrodnika – w najdłużej w Wielkiej Brytanii oranżerii uprawiano melony, brzoskwinie, słodkie winogrona, a nawet ananasy.

3/7

Hidcote Manor – zielone pawie i stożki

Ogrody przy dworze w Hidcote Manor podzielone są według mody panującej w Anglii na początku XX wieku murami i żywopłotami tworzącymi na jego terenie liczne komnaty ogrodowe. Są tu też tak bardzo lubiane przez Anglików topiary, czyli strzyżone w przeróżne formy geometryczne lub zwierząt czy nawet mebli zimozielone drzewa oraz krzewy. Mogą to być też duże lub małe piramidy, stożki, spirale, dyski, kule, parasole i pawie. Takie zielone kształty wyglądają szczególnie pięknie w kompozycji z kolorową roślinnością. Czy wiecie, że strzyżenie żywopłotów i topiarów w ogrodach angielskich zaczyna się z początkiem września i czasami trwa nawet 2 miesiące?

4/7

Zaginione Ogrody Heliganu

W latach 2014–2018 ogród The Lost Gardens of Heligan w Kornwalii oraz cała Europa obchodzili setną rocznicę trwania I wojny światowej. W tym właśnie okresie Ogrody Heligan zmieniły się dramatycznie – z tętniącego życiem i pielęgnowanego przez 80 ogrodników ogrodu w stylu edwardiańskim, znajdującym się u szczytu swojej świetności w roku 1914, kilka lat później pozostał zaledwie smutny cień. Gdyby nie szczęśliwy zbieg okoliczności, to może do dziś miejsce to nadal drzemałoby pod kilkumetrową pokrywą roślinności, która pochłaniała przez ponad 50 lat piękne wiktoriańskie szklarnie i stylowe budowle ogrodowe. Pod rozrastającymi się jeżynami i dzikimi rododendronami w gruzach legły rozległe inspekty ogrodowe oraz piękne oranżerie. Historia odkrycia tego ogrodu w latach 90. XX weku jest prawdziwie fascynująca, warto ją poznać.

5/7

Packwood House – angielskie rabaty

Ogrody przy dworze wiejskim Packwood House to pięknie strzyżone trawniki i obszerne rabaty kwiatowe wypełnione gęsto roślinnością mieszaną. Anglicy tak właśnie je nazywają: rabaty mieszane, ponieważ obok tradycyjnych bylin na angielskich rabatach ozdobnych znajdziemy rośliny jedno- i dwuletnie, cebulki wiosenne i letnie, krzewy i mniejsze drzewka oraz roślinność tropikalną, a także pnącza jedno- i wieloletnie. Roślinność jest wysoka, często podchodząca do samej krawędzi rabat i wylewająca się z nich na ścieżkę. W sezonie często sprawia wrażenie dżungli zamkniętej w ramach rabaty dzięki równo strzyżonym krawędziom.

6/7

Powis Castle – ogród jak sklep

Położona w odległości zaledwie kilku kilometrów od granicy Walii z Anglią znajduje się prastara warownia walijskiego średniowiecznego królestwa Powys. Zbudowany z czerwonego piaskowca Powis Castle otoczony jest przepięknym kolorowym ogrodem rozplanowanym na wysokich tarasach. Jest to jedyny zachowany do dziś w Wielkiej Brytanii ogród barokowy. Czy wiecie, że powstał jako salon wystawowy dla XVII-wiecznego gospodarza zamku, który był właścicielem kopalń i producentem ołowiowych ozdób?

7/7

Renishaw Hall – włoski ogród George’a Sitwell’a

Renishaw Hall and Gardens znany jest z pięknego Italianate Garden, czyli ogrodu zbudowanego w stylu włoskim. Założył go na przełomie XIX i XX wieku sir George Sitwell, który był jednym z wybitniejszych przedstawicieli swojego rodu i cechował się szczególnie ciekawą osobowością. Podobnie jak większość arystokratycznych rodów Wielkiej Brytanii Sitwellowie na przestrzeni wieków borykali się z wieloma przeciwnościami losu. Zbijali fortuny, a potem je tracili na skutek niesprzyjających warunków ekonomicznych, na karcianym stole lub przez nagłe zgony kluczowych członków rodziny. Sir George Sitwell (1860–1943) urodził się w jednym z trudniejszych momentów historii swojego rodu, ale pomimo tego zasłynął jako bohater, któremu udało się wskrzesić zubożały pałac Renishaw Hall i, co więcej, stworzyć dookoła niego przepiękne ogrody w stylu kraju, który kochał najbardziej – Włoch.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze