1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Podróże
  4. >
  5. Karkonosze i Góry Izerskie jesienią. Najpiękniejsze trasy, które można przejść w jeden dzień – dla tych, którzy kochają samotność i spokój

Karkonosze i Góry Izerskie jesienią. Najpiękniejsze trasy, które można przejść w jeden dzień – dla tych, którzy kochają samotność i spokój

(Fot. Daniel Lamotte/Getty Images)
(Fot. Daniel Lamotte/Getty Images)
A może by tak pojechać w Karkonosze i Góry Izerskie? I na dodatek nie z najmilszym, ale solo. Dziennikarz Robert Rient zaprasza na jeden dzień w swoje strony i przekonuje, że w kontakcie z dziką przyrodą nikt nie będzie czuć się samotnie.

Artykuł pochodzi z miesięcznika „Sens” 10/2024.

Coraz trudniej dziś podróżować w rytmie slow. W sezonie nawet wysokie góry i egzotyczne parki narodowe przeżywają zalew turystów. Mało dostępne kiedyś szlaki zaludniają się i bardziej niż przestrzeń do złapania oddechu przypominają mrowisko. Upowszechnienie turystyki ma swoją cenę. Bo choć z jednej strony można dotrzeć niemal wszędzie, gdzie tylko pragniemy, z drugiej – raczej marne są szanse, by w wakacje cieszyć się podróżą bez konieczności dzielenia tego doświadczenia z pochodem obieżyświatów, którzy też pewno skrycie marzą o tym, że są tylko oni i majestat gór czy też szum oceanu.

Dlatego właśnie jesienne podróżowanie jest świetnym pomysłem, gdy chcemy pobyć bliżej natury. Chętnych na wyprawy wprawdzie nadal sporo, ale jednak odczuwalnie mniej niż w środku wakacji.

Czytaj także: Wolniej znaczy lepiej. Może pora przestawić się na tryb slow?

Trening samotnego podróżowania

Czekanie na wymarzone towarzystwo, by zrealizować marzenie o podróżach, może zakończyć się frustracją i utknięciem w domu. Jednak łatwo powiedzieć, gorzej zrobić... Dlatego warto zacząć od małych kroków i powoli uczyć się doświadczać podróży solo. Na początek mogą to być lokalne mikrowyprawy, które pozwalają doświadczyć flow, o którym twórca pojęcia Mihály Csíkszentmihályi mówił, że to coś na granicy euforii, wywołane całkowitym oddaniem się jakiejś czynności.

Do osiągnięcia tego stanu potrzebna jest satysfakcja – czyli robimy coś, co wymaga pewnego wysiłku, jednak jest to w naszym zasięgu – oraz informacja zwrotna, która będzie nas motywować do dalszego działania. Satysfakcję da nam przemierzenie umiarkowanie trudnych szlaków górskich, informację zwrotną – poczucie naładowania wewnętrznych baterii przez kontakt z przyrodą.

Czytaj także: Solo przez świat, czyli jak podróżować samotnie?

Karkonosze i Góry Izerskie po sezonie. Najpiękniejsze trasy, które można przejść w jeden dzień

Oto kilka tras w Karkonoszach i Górach Izerskich, każdą z nich można przejść w jeden dzień.

HALA IZERSKA jest wielką łąką górską znajdującą się powyżej 800 m n.p.m. Często nazywana jest sercem Gór Izerskich. Można do niej dotrzeć ze Świeradowa-Zdroju niebieskim szlakiem w trochę ponad dwie godziny albo z Polany Jakuszyckiej szlakiem zielonym i niebieskim, w podobnym czasie. Co ciekawe, panujące tutaj warunki porównywane są do tych znajdujących się w wyższych partiach gór. A to przez chłodne atlantyckie powietrze. Mówiąc wprost, bywa zimno i często pada. „Znajdujący się tutaj kompleks torfowisk to największy tego typu kompleks w polskich górach. Aby chronić cenne gatunki roślin, w 2000 roku powołano rezerwat przyrody Torfowiska Doliny Izery” – pisze Tomasz Habdas w książce „Górskie szlaki. 101 zaskakujących miejsc w polskich górach”. Obowiązkowo trzeba odwiedzić schronisko turystyczne pod nazwą Chatka Górzystów oraz skosztować naleśników z serem i – jeśli sezon pozwoli – jagodami. Naleśnik jest puszysty, ogromny, a jagody szczodrze podane. Są tacy, którzy pokonują dziesiątki kilometrów wyłącznie po to, by zjeść te naleśniki. W drewnianym budynku nie ma prądu, a nocą, przy bezchmurnym niebie, widok na Drogę Mleczną zapiera dech, ponieważ Chatka Górzystów znajduje się w przestrzeni czystej od sztucznego, cywilizacyjnego światła. Warto położyć się nocą na jednym z drewnianych stołów stojących przed schroniskiem, by mieć gwiazdy na wyciągnięcie ręki.

Hala Izerska (Fot. magdagalkiewicz/Getty Images) Hala Izerska (Fot. magdagalkiewicz/Getty Images)

ŚNIEŻNE KOTŁY znajdują się na wysokości 1490 m n.p.m. Można jednak odetchnąć, gdyż jest sposób dotarcia do nich dla tych bardziej leniwych. Wystarczy skorzystać z wyciągu w Szklarskiej Porębie Górnej i wjechać pod szczyt Szrenicy. Przejście trasą bez większych nachyleń zajmuje około 1,5 godziny, a widoki na polską i czeską stronę Karkonoszy zachwycają. Co istotne, po drodze należy się zatrzymać na szczycie zwanym Łabski Szczyt. Wielkie głazy granitów pokryte są zielonymi stworzeniami. Nie są to rośliny, nie są to grzyby i nie są to zwierzęta. Wśród gatunków tworzących piechę skorupiastą rosną zielony porost wzorzec alpejski i szaro-niebieska tapetka pierścieniowata. To jedne z najstarszych organizmów żyjących na naszej planecie, które rosną mniej niż o jeden milimetr w ciągu roku. Na szczytach Karkonoszy przetrwały do dzisiaj, mimo że są regularnie ścierane butami nieuważnych turystów. Proszę zatem nie gramolić się na skały, ale z daleka podziwiać organizmy starsze od dinozaurów!

Śnieżne Kotły (Fot. David Komisarski/Getty Images) Śnieżne Kotły (Fot. David Komisarski/Getty Images)

Idąc dalej, trafimy na charakterystyczny Radiowo-Telewizyjny Ośrodek Nadawczy Śnieżne Kotły, który jest świetnym punktem widokowym na całą Kotlinę Jeleniogórską i Góry Izerskie. A przede wszystkim na dwa polodowcowe kotły skalne głębokie na 250 i 300 metrów. Robią wrażenie.

Obejrzyj także: „Apeluję, żeby każda kobieta raz pojechała w podróż sama”. Wyprawy solo i w parach wg Marty Niedźwieckiej | „Niezbędnik nowoczesnej dziewczyny”

SKALNY STÓŁ jest najwyższym punktem Kowarskiego Grzbietu na granicy polsko-czeskiej. „Większość grzbietu porośnięta jest przez las mieszany, przez co widoki stąd są ograniczone. Jednak sam wierzchołek Skalnego Stołu uległ wylesieniu. Dzięki temu oraz dodatkowo dzięki naturalnej skalnej ambonie roztaczająca się stąd panorama zachwyca. Przede wszystkim pięknie prezentuje się Śnieżka, wyrastająca ponad Czarną Kopą (1407 m n.p.m.). Najwyższy szczyt Karkonoszy jest oddalony od Skalnego Stołu o zaledwie 5 kilometrów” – opisuje Tomasz Habdas. Miejsce nie jest okupowane przez turystów, ponieważ znajduje się w cieniu Śnieżki, można więc liczyć na odrobinę spokoju i ciszy. Są i tacy, którzy twierdzą, że przy idealnej pogodzie ze Skalnego Stołu widać górskie szczyty po niemieckiej stronie oddalone o 160 kilometrów. Dotrzeć tutaj można z przełęczy Okraj niebieskim szlakiem w trochę ponad godzinę albo z Karpacza wybranymi szlakami w dwie godziny.

Skalny Stół (Fot. Wierzchu/Getty Images) Skalny Stół (Fot. Wierzchu/Getty Images)

WYSOKI KAMIEŃ to trasa dla tych, którzy lubią się wspinać i osiągać cele. Najlepiej zacząć w Szklarskiej Porębie Średniej, na osiedlu Podgórze, a jeszcze lepiej na Zakręcie Śmierci – to właśnie z niego można ruszyć żółtym szlakiem przez las, liczne leśne ścieżki i frakcje skalne, by dotrzeć na wysokość 1058 m n.p.m. W 1837 roku rodzina Schaffgotschów wybudowała tutaj pierwsze schronisko, a następnie wieżę widokową, która niestety w 1882 roku spłonęła. Całkiem niedawno wieża została odbudowana przez małżeństwo ze Szklarskiej Poręby i przypomina scenerię z serialu „Gra o tron”. Jednak to nie ludzkie budowle zachwycają, ale wysoka skała, a może właśnie wielki kamień, na który należy wejść z ostrożnością, gdyż lubi na nim hulać dziki wiatr. Od prawa do lewa zachwycające widoki na Karkonosze, Góry Izerskie, Góry Kaczawskie i Rudawy Janowickie.

Wysoki Kamień (Fot. Robert Czepielewski/Forum) Wysoki Kamień (Fot. Robert Czepielewski/Forum)

ZAKRĘT ŚMIERCI to, cytując Tomasza Habdasa, „długi na 440 metrów fragment Drogi Sudeckiej, który na stokach Czarnej Góry (964 m n.p.m.) zatacza łuk o kącie prawie 180 stopni. Zakręt powstał w latach 1935–1937. W zamyśle projektantów górska autostrada przez Sudety miała za zadanie przede wszystkim usprawnić prężnie rozwijający się transport drogowy, a także wpłynąć na ruch turystyczny w regionie. Ponadto jej budowa służyła podkreśleniu potęgi III Rzeszy i zapewnieniu dodatkowych miejsc pracy”. Zakręt stworzony na łuku podparty jest murem oporowym. W murze wydrążone są korytarze minerskie, zakończone komorami, które – jak głosi legenda – zostały zaprojektowane, by móc w nich rozmieścić materiały wybuchowe. Eksplozja zniszczyłaby drogę i spowodowała usunięcie skał. Nigdy jednak do tego nie doszło i zakręt od dekad służy przemieszczającym się pomiędzy Szklarską Porębą i Świeradowem-Zdrój. Prawdopodobna jest hipoteza, że nazwa zakrętu jest wynikiem licznych wypadków, do których tutaj doszło, niekiedy śmiertelnych. Do dzisiaj wielu kierowców wjeżdża bez świadomości, że przyjdzie im długo kręcić kierownicą. Na Zakręt Śmierci można oczywiście dotrzeć samochodem i zostawić auto na parkingu pod samym zakrętem, ale lepszy jest spacer ze stacji PKP Szklarska Poręba Dolna, z zaliczeniem pod drodze Zbójeckich Skał oraz dawnej sztolni pirytu. Spacer przez las zachwyca. A z samego zakrętu widoki na pasmo Karkonoszy są spektakularne.

Zakręt Śmierci w Szklarskiej Porębie (Fot. David Komisarski/Getty Images) Zakręt Śmierci w Szklarskiej Porębie (Fot. David Komisarski/Getty Images)

Terapeutyczna wspinaczka

Gdy się wspinasz, nie masz wyjścia – musisz skupić się na tu i teraz. Ta aktywność sprzyja więc uważności i koncentracji na teraźniejszości. Wspinaczka i zdobywanie szczytów wzmacniają także pewność siebie i podnoszą samoocenę, dlatego mogą poprawiać funkcjonowanie osób w depresji.

Entuzjastką terapii boulderingowej, która łączy psychoterapię i wspinaczkę, jest profesor psychologii Katharina Luttenberger z Uniwersytetu w Erlangen w Niemczech. Naukowczyni przekonuje, że unikalne zestawienie psychoedukacji z ćwiczeniami wspinaczkowymi w terenie ma niezwykłą moc terapeutyczną.

Z badań opublikowanych w renomowanym czasopiśmie „BMC Psychiatry” wynika, że program terapeutyczny oparty na wspinaczce może być równie skuteczny w przypadku depresji, jak terapia poznawczo-behawioralna. Ścianka wspinaczkowa to idealne miejsce do ćwiczenia nowych umiejętności – nie tylko tych fizycznych. To także doskonały trening podejmowania wyzwań psychicznych.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE