Metryka urodzenia wskazuje, że do emerytury ci jeszcze daleko, a mimo to pewnego dnia nachodzi cię chęć, aby wyjść na ławeczkę przed blokiem z sudoku, szydełkiem i włóczką? Istnieje spora szansa, że spotkasz tam swoich równolatków. Zainteresowanie hobby kojarzonymi do tej pory z seniorami zatacza bowiem coraz szersze kręgi.
I nie ma w tym nic dziwnego. Nauka dowodzi, że robienie na drutach, pielęgnowanie przydomowego ogródka czy obserwacja ptaków mają zbawienny wpływ na dobrostan psychiczny i mózg. A bądźmy szczerzy – nasze „centra dowodzenia” nie mają lekko. Do stanu umysłowego zmęczenia doprowadzają nas toksyczna produktywność i multitasking, niedostateczna higiena snu czy ciągłe scrollowanie i związane z nim przeciążenie informacyjne. O tym, że receptą na te bolączki może być właśnie hobby, doskonale wiedzą już Duńczycy – na swoje bakcyle poświęcają oni znacznie więcej czasu niż przedstawiciele innych nacji. I nie jest to jedynie piękna ułuda, której uległ cały naród. Skuteczność tej przyjemnej kuracji – rękodziełem, łamigłówkami czy obcowania z naturą – potwierdzają specjaliści.
Czytaj także: Duńczycy odkryli sekret szczęścia. Ta jedna rzecz jest nieodłączną częścią ich życia – ty też możesz ją praktykować
Co możesz zyskać, jeśli znajdziesz czas na te z pozoru błahe zajęcia? Okazuje się, że bardzo dużo. – Kiedy ludzie zanurzą się w swoim hobby, często znajdują w nim ucieczkę od codziennych napięć. Tworzą kojącą przestrzeń, w której mogą się odprężyć i naładować baterie. W miarę doskonalenia umiejętności mogą doświadczyć wzrostu pewności siebie. Co więcej, jeśli hobby stanowi dla nich wyzwanie, sprzyja to rozwojowi poznawczemu i kształtowaniu zdolności rozwiązywania problemów – tłumaczy amerykańska psycholożka kliniczna Patricia S. Dixon.
– A jeśli będą dzielić pasję z kimś innym, zyskają szansę na nawiązanie wartościowych relacji społecznych, dzięki którym wzmocni się ich poczucie więzi i przynależności – dodaje ekspertka.
„Babcine” hobby mają tę zaletę, że cechuje je niski próg wejścia. Kto nie może porwać się za naukę gry w tenisa, jogę na szarfach czy opanowanie perkusji, ten duże większe pole do popisu zyska w hafciarstwie, pieczeniu chleba czy klubach książkowych. Multum aktywności podpatrzonych u starszych pokoleń nie wiąże się wszakże z dużymi nakładami pieniężnymi. Właśnie dlatego bez większego problemu finansują je 20- czy 30-latki na mozolnym dorobku, jak i nawet nastolatki.
Czytaj także: Jak to możliwe, że dzieci w Polsce nie potrafią złapać piłki, przyszyć guzika i zrobić sobie kanapki? Rozmowa z psycholożką dr Aleksandrą Piotrowską
Wiele młodych osób nie przeżyło na własnej skórze lekcji zajęć praktyczno-technicznych z prawdziwego zdarzenia. W efekcie cerowanie skarpetek czy przyrządzenie sobie posiłku jest dla nich czarną magią. Podobnie jak czytanie papierowych książek czy układanie puzzli, bo dorastali już w rzeczywistości po brzegi wypełnionej ekranami i powiadomieniami. Teraz uciekają w nieznany sobie świat i chętnie dzielą się swoimi odkryciami w sieci, choćby pod hashtagiem „grandmacore”.
Jednym z najchętniej wybieranych przez nich hobby jest szydełkowanie. Na blogu „Edin Yarn Fest” czytamy, że w latach 2020-2022 sprzedaż szydełek i włóczek w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 75%, a szczególnie duży skok widoczny był w grupie wiekowej 18-34. Za oceanem jeszcze większym powodzeniem cieszy się obserwowanie ptaków. Badanie Amerykańskiej Agencji d/s Ryb i Dzikich Zwierząt wykazało, że zadatki na ornitologów ma aż 3 na 10 Amerykanów. Kolejne na liście są: pieczenie domowego chleba, ogrodnictwo i haftowanie. Wiele zetek i milenialsów wróciło także do ręcznego pisania – m.in. za sprawą postcrossingu, gier planszowych czy puzzli.
Po naszej stronie Atlantyku sprawy mają się podobnie. „The Guardian” rozpisuje się na temat edynburskiego Girls Craft Club. Cała idea sprowadza się do cotygodniowych spotkań, na których grupa młodych ludzi szyje własne torby, naprawia ubrania, robi biżuterię... Jak mówi założycielka klubu, Gabby, dzięki temu uczestnicy uczą się bardziej cenić nie tylko posiadane przedmioty, ale także samych siebie – pod koniec dnia w rękach mają przecież namacalny dowód nowych umiejętności, jakie udało im się zdobyć. Popularności tego typu inicjatyw nie napędza więc ochota publikowania nieoczywistych treści w mediach społecznościowych. Wspólnych lekcje garncarstwa, szycia czy gry w madżonga dają ludziom coś cenniejszego niż lajki – „więzi, poczucie sensu i wytchnienie od cyfrowego zmęczenia”, czyli coś, czego dramatycznie brakowało im podczas przypadających na ich formacyjne lata lockdownów.
– Chodzi o odbudowanie wspólnoty po pandemicznej izolacji, ale też o koszty – darmowe wydarzenia albo zajęcia za 10 funtów wygrywają z nocą w pubie – mówi 23-letnia Emma, regularnie biorąca udział w spotkaniach London Creative Gals.
Nadal nie czujesz się przekonana? Z ankiety przeprowadzonej wśród 7 tysięcy Brytyjczyków przez Anglia Ruskin University wynika, że sztuka i rękodzieło są dla mieszkańców Wysp źródłem większej satysfakcji niż praca zawodowa. – Stały się dla pokolenia Z lekarstwem. Ludzie kochają używać rąk do czegoś większego niż oni sami i cenią czas spędzony z dala od telefonów i komputerów – mówi Sarah P Corbett, inicjatorka Craftivist Collective. – Tego typu zajęcia zmuszają nas do zwolnienia tempa, do pracy w medytacyjny, powtarzalny sposób. Ścieg po ściegu regulujesz oddech, rozluźniasz ciało i stajesz się uważny.
Jeśli i ty chcesz spróbować swoich sił w „babcinym” hobby, również w polskich miastach znajdziesz duży wybór klubów książkowych i kolacyjnych, warsztatów, na których nauczysz się obsługiwać maszynę do szycia i tych poświęconych ceramice. Warto przyjrzeć się m.in. ofercie Miejsc Aktywności Lokalnej (MAL) czy Domów Kultury. Z pewnością odkryjesz tam nie tylko nowe pasje, ale i przestrzeń do międzypokoleniowego dialogu.
Artykuł opracowany na podstawie: Marisa Lascala, „Why Grandma Hobbies could be the secret to better mental health”, goodhousekeeping.com; Audrey Jaber, „11 Boomer Hobbies Making A Comeback With Gen Z”, yourtango.com; Tara Russell, „Crafts are like medicine!: Gen Z and the rapid rise of cosy hobbies”, theguardian.com [dostęp: 02.10.2025]