Powoli wkraczamy w sezon, kiedy nawet najbardziej oblegane plaże świecą pustkami. Chłodniejsze miesiące sprzyjają odwiedzaniu topowych celów podróży bez tłumów, ale nawet u schyłku lata warto zejść z utartego szlaku. Brytyjski magazyn „Time Out” przygotował listę ośmiu mniej znanych fragmentów europejskiego wybrzeża, w których można naładować baterie przed zimą i nacieszyć oczy wyjątkowymi widokami.
Europejska linia brzegowa jest na tyle długa, że każdy znajdzie tu zakątek dla siebie. Stworzenie obiektywnej listy najlepszych miejsc do wypoczynku nad wodą graniczy z cudem. Każdorazowo, gdy ukazuje się ranking najpiękniejszych plaż w Polsce czy na całym świecie, budzi on duże emocje – każdy ma przecież własne wyobrażenie idealnego miejsca na nadmorski urlop. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się więc wodzenie palcem po mapie i szukanie swojego raju na ziemi na własną rękę. Jeśli jednak nie czujesz się mocna w planowaniu podróży, zestawienia takie jak te przygotowywane przez „Time Out” mogą być dobrym źródłem inspiracji.
Najnowsza lista skupia się na najbardziej niedocenionych plażach w Europie – niezadeptanych, cichych i malowniczych pasach wybrzeża, które – jak na razie – nie doświadczyły jeszcze zatrzęsienia turystów. Szkopuł w tym, że im więcej się o tych miejscach pisze, tym więcej ciekawskich par oczu się w nich pojawi. Jeśli chcesz mieć je niemal na wyłączność, odkrycie ich na styku lata i jesieni jest świetnym pomysłem. Oto osiem ukrytych perełek, w których zakochają się plażowicze:
1. Zavala, Chorwacja
Na pierwszym miejscu znalazła się plaża w kraju, który od lat cieszy się niesłabnącą popularnością wśród polskich turystów. Co prawda w ostatnich latach chętniej wyjeżdżamy do Hiszpanii (2,4 mln osób w 2024 roku) czy Turcji (1,8 mln), ale Chorwacja wciąż pozostaje jednym z naszych ulubionych wakacyjnych kierunków. Szacuje się, że w zeszłym roku Chorwacji przyjęli aż 1,2 mln Polaków. Z pewnością wielu z nich wypoczywało na wyspie Hvar, lecz – zdaniem „Time Out” – większość nie dotarła na sekretną plażę przy rybackiej wiosce Zavala. Odkąd oddano do użytku tunel Pitve, ten piękny fragment wybrzeża stał się bardziej dostępny niż kiedykolwiek wcześniej. Nie znajdziesz tu udogodnień typowych dla dużych kurortów, ale widok na góry, zapach lawendy i krystalicznie czysta woda w pełni zrekompensują brak wygód. Jeśli tam dotrzesz, nie omieszkaj również zajrzeć na sąsiednią wyspę Šćedro – „praktycznie bezludną i oferującą jedne z najlepszych kąpielisk w Chorwacji”.
Drugie miejsce to propozycja dla miłośników chłodniejszych klimatów. Zatoczka położna na terenie Parku Narodowego Pembrokeshire Coast zachwyca skalistymi klifami i bliskością jednych z najpiękniejszych szlaków spacerowych w Walii. Choć na pierwszy rzut oka plaża znajduje się na odludziu, John Bills z magazynu „Time Out” zauważa, że dojazd z Cardiff wcale nie należy do problematycznych dzięki połączeniu autobusowemu.
Asturia to jeden z tych regionów Hiszpanii, które lepiej znają pielgrzymi zmierzający do Santiago de Compostela niż miłośnicy plażowania. Choć na północy pogoda bywa kapryśna, widok Gór Kantabryjskich i wszechobecna soczysta zieleń z nawiązką wynagradzają chwile spędzone w deszczu. Playa de Gulpiyuri nie kusi szumem oceanicznych fal – jest to bowiem wypełniony wodą lej krasowy – ale mimo to pozostaje wyjątkowym miejscem na relaks.
Na liście znaleźli się także nasi zachodni sąsiedzi. Uwagę autorów zwrócił nie Bałtyk, lecz jedna z Wysp Północnofryzyjskich położonych na Morzu Północnym. Ten zakątek urzeknie miłośników surowych krajobrazów, kształtowanych przez wieki przez sztormy i wiatr. Przy odrobinie szczęścia na śmiałków czeka spokojny spacer po rozległej plaży Kniepsand oraz doskonałe warunki do uprawiania kitesurfingu.
Czytaj także: Perełki z Instagrama: B_a_l_t_y_k – profil, na którym polskie wybrzeże wygląda jak ósmy cud świata
Filikuri to zaciszna plaża położona około 3 kilometry od centrum miasta Himarë, z każdej strony otoczona wysokimi klifami. Jeśli planujesz dotrzeć tam pieszo, koniecznie zaopatrz się w solidne obuwie sportowe – stroma i śliska ścieżka wymaga nieco kondycji oraz odpowiedniego przygotowania. Po trudach wędrówki zanurzysz się w spokojnych wodach Morza Jońskiego i będziesz podziwiać dziką albańską przyrodę.
O ile słynna „Diamentowa plaża” przyciąga lśniącymi w słońcu bryłami lodu, o tyle Djúpalónssandur zasłynęła dzięki… resztkom wraku. Niestety za porozrzucanymi po okolicy elementami statku kryje się smutna historia. Większość załogi feralnego rejsu zginęła bowiem na morzu. W trakcie spaceru warto patrzeć nie tylko pod nogi. Wokół rozpościerają się zapierające dech pola lawowe, lodowiec Snæfellsjokull i potężne formacje skalne.
Myśląc o wakacjach w Grecji, często przed oczyma widzimy Cyklady czy Wyspy Jońskie. Tymczasem równie udany urlop możemy spędzić na Peloponezie. Wystarczy wymienić plaże takie jak Voidokilia, Simos na niewielkiej wysepce Elafonisos czy Katafygi na półwyspie Mani. Nie oczekuj jednak, że całymi dniami będziesz wylegiwać się tam na złocistym piasku. Ten skrawek greckiego wybrzeża oferuje „naturalne tarasy” – płaskie, kamienne płyty zanurzone w przejrzystej wodzie. Warto zajrzeć także do pobliskiej jaskini o tej samej nazwie, niewielkiej wioski Trachila czy nieco bardziej oddalonej Limeni.
Listę zamyka plaża Notre-Dame, której szukać należy na francuskiej wyspie Porquerolles. Jest to sielankowe miejsce – nie ma tu ruchu samochodowego, więc leżąc na białym piasku, usłyszysz jedynie szum fal zamiast ulicznego gwaru. Jedyne, co będzie zaprzątać ci myśli, to gaje oliwne, zapach sosnowej żywicy, winnice i lazurowa woda.
Artykuł opracowany na podstawie: John Bills, „The most underrated beaches in Europe for escaping the crowds”, timeout.com [dostęp: 02.09.2025]