Czasem to, co na początku wydaje się drobnym szczegółem, z czasem staje się ciężarem trudnym do udźwignięcia. Znana amerykańska psychoterapeutka Amy Morin ostrzega: ta cecha partnera może zniszczyć związek od środka. Jeśli ją dostrzeżesz, warto działać, zanim będzie za późno.
W początkowej fazie znajomości często skupiamy się na tym, co w partnerze nas zachwyca. Wypatrujemy tzw. zielonych flag, czyli pozytywnych sygnałów, które sugerują, że relacja ma szansę być zdrowa i satysfakcjonująca. To może być jasna, spójna komunikacja, szacunek do naszych granic czy gotowość do słuchania. Jednak tak jak warto cieszyć się z dobrych znaków, tak samo istotne jest, by umieć dostrzegać te, które powinny nas zaniepokoić.
Psychoterapeutka Amy Morin, autorka bestsellerowych książek, w tym „13 rzeczy, których nie robią silni psychicznie ludzie”, jest w tej kwestii bezkompromisowa. Ekspertka wskazuje jedną cechę, która powinna być dla nas absolutnym sygnałem do odwrotu.
Zdaniem Morin, najważniejszą cechą, która wskazuje, że czas zakończyć związek, jest brak empatii u partnera. „Taka osoba nie będzie w stanie zrozumieć ani wyobrazić sobie, co czujesz. A często nawet nie będzie jej na tym zależało” – podkreśla ekspertka.
Empatia to umiejętność wczucia się w emocje i spojrzenia na sytuację oczami drugiej osoby. Bez niej związek szybko staje się jednostronny, a my, mimo że formalnie w nim jesteśmy, możemy z czasem czuć się samotni i niezrozumiani. Brak empatii często ujawnia się w sposób pozornie subtelny, ale dotkliwy. „Taka osoba potrafi umniejszać twoim uczuciom lub je bagatelizować” – tłumaczy Morin. – „Powie ci: «Przesadzasz» albo «Nie przejmuj się taką drobnostką”.
Z biegiem czasu takie komentarze podkopują nasze poczucie własnej wartości. Partner pozbawiony empatii często zrzuca odpowiedzialność na drugą stronę: „To twoja wina, że tak się czujesz” albo „To nie mój problem, jeśli nie dajesz sobie z tym rady przez swoje lęki”. Jak podkreśla Morin, życie z kimś, kto nie potrafi wczuć się w nasze emocje, jest wyczerpujące, zarówno psychicznie, jak i emocjonalnie. „Myśli wyłącznie o tym, czego sam chce” – pisze psychoterapeutka. – „Nie jest w stanie zastanowić się, jak jego zachowanie wpływa na ciebie czy na innych wokół”. W takiej relacji łatwo poczuć się nieważną, niedocenioną i zmuszaną do ciągłego dostosowywania się do cudzych potrzeb, podczas gdy nasze własne są ignorowane.
Czytaj także: 7 sygnałów, że kochasz kogoś, kto nie jest dla ciebie
Choć brak empatii może występować u osób z narcystycznym zaburzeniem osobowości, u niektórych osób w spektrum autyzmu czy w trakcie epizodów depresyjnych, Morin zaznacza, że nie jest to zjawisko powszechne. Jednak jeśli się pojawia, to poważny sygnał ostrzegawczy. „Jeśli czujesz, że twój partner w ogóle nie interesuje się twoimi uczuciami albo ciągle je bagatelizuje, może to być znak, że warto odejść” – radzi ekspertka.
W relacji, w której brakuje empatii, często dzieje się tak, że jedna strona „wygrywa”, a druga ciągle „przegrywa”. Jeśli czujesz, że twoje uczucia są ignorowane, a granice przekraczane, nie zrzucaj tego na chwilowy kryzys czy „taki charakter” partnera. Empatia nie jest luksusem. To podstawa zdrowego związku.
Artykuł opracowany na podstawie: G. Malinsky, „The No. 1 problematic personality trait in a partner: Break up if you see it, therapist says—‘they’re only thinking about what they want”, cnbc.com [dostęp: 02.09.2025]