Szczególne miejsce w historii muzyki zajmują piosenki o miłości. Niektóre z nich zostają z nami na długo, a kilka – być może na zawsze.
Zwykle nie przepadam za uczuciem zazdrości. Jest w niej przeważnie jakaś destrukcyjna energia. Człowiek ogarnięty zazdrością zaczyna zżerać i zadręczać sam siebie i swoje otoczenie. Niemniej jest pewien rodzaj tego uczucia, do którego mogę się przyznać. To wszystkie te sytuacje, w których zazdroszczę z miłością. Ja tak nie umiem, jak tak nie mam, podoba mi się to, co robisz, to, co masz. Zazdroszczę, ale z zachwytem nad tobą. Jako aktor nie mogę narzekać na brak kontaktu z moją widownią. Zawodowo, wraz z kolegami, staramy się wywoływać u Was emocje: radość, smutek, strach, śmiech i łzy. Ale za każdym razem, kiedy uczestniczę w jakimś udanym koncercie, ogarnia mnie ten właśnie rodzaj pozytywnej zazdrości. Muzycy strzelają prosto w serce i nie biorą jeńców. I choćbym grał rolę życia, to nie osiągnę u widzów tak szalonych emocji, jak Dawid Podsiadło czy Zenek M. Szczególne miejsce w historii muzyki zajmują piosenki o miłości. Niektóre z nich zostają z nami na długo, a kilka – być może na zawsze. Kiedy usłyszałem po raz pierwszy frazę: „W pustej szklance pomarańcze, to dobytek mój”, wiedziałem, że już nigdy nie uda mi się o niej zapomnieć. Ach, gdyby umieć pisać takie teksty!!! A może umiem...? Może powinienem jednak poszukać szczęścia w tej dziedzinie? Jak myślicie? Z rumieńcem wstydu wyciągam dla Was z szuflady mój najważniejszy tekst o miłości. Możecie go sobie sami zaśpiewać na melodię pieśni „Kolorowy wiatr” z filmu „Pocahontas”, którą śpiewała wspaniale Edyta Górniak. Pieśń nosi tytuł „Bandaże znaczeń”.
(intro) Ta pieśń jest jak kasztan zwycięstwa
I choć kręte są jej drogi
A sens nie gubi się
I choć mądra jesteś tak
Że aż pomyśleć strach
Dlaczego więc nie kumasz wcale jej
Wcale jej...
1. Bandaże znaczeń oplatają ciszę
Na krwistym wietrze pozostanie ślad
Garnizon uczuć maszeruje w pustkę
Goniąc strzęp pikanterii w goły świat
Frontony świątyń obfitują w nicość
Bagaże wspomnień bębnią niczym grad
A pełnia uczuć płonie chrustem szczęścia
Goniąc znów znikający w słońcu kwiat
Ref. Czy odbierzesz dziś awizo, mej miłości znak
Co spada jak ciśnienie z serca żył
Czy odważysz się zamarzyć na pustkowiu
Na którego dnie zasnąłem niczym pył
Na którego dnie zasnąłem niczym pył
- Rozpaczą szantażuje mnie zwierciadło
Pomadką z brzegu szklanki drażni myśl
A w szklance znowu nikną pomarańcze
Pustkę znów w samotności pragnę gryźć
Poezja mnie ocala od roszady
Zachwyca płytką głębią każdy wers
Farfocle marzeń stronią od szkarady
Wiedząc, że aż w Iranie mieszka Pers
(bridge) Przez sen ukołysałbym cię
Jak to zrobić mam
Skoro budzisz mnie
Ref. Czy odbierzesz dziś awizo, mej miłości znak
Co spada jak ciśnienie z serca żył
Czy odważysz się zamarzyć na pustkowiu
Na którego dnie zasnąłem niczym pył
Na którego dnie, jak w zaklętym jakimś śnie
W jakimś śnie
Co mi śni się
Śni si mi
Maciej Stuhr, aktor. Wszechstronny. Gra, jak nie pisze. Pisze, jak nie gra.