„Bajadera” opowiada historię miłości, której siła przekracza granice śmierci. Tę hinduską baśń przeniosła na scenę legendarna Natalia Makarowa, gwiazda rosyjskiego baletu. Jest autorką choreografii i zarazem reżyserką słynnego już na całym świecie widowiska. Przedstawienie od lat jest także w repertuarze Teatru Wielkiego Opery Narodowej.
Makarowa wzorowała się na wersji z 1877 Mariusa Petipy, zachowując jego słynną inscenizację choreograficzną w należącej do klasyki baletu scenie Królestwa Cieni. Po raz pierwszy przygotowała spektakl z American Ballet Theatre w Nowym Yorku, potem realizowała go jeszcze jeszcze kilkakrotnie z artystami z najlepszych zespołów tańca klasycznego na całym świecie. Inscenizacja Makarowej jest wiernym i klasycznym pokazem kunsztu tancerzy, chwilami nawet wymaga od nich wirtuozerii. Jednocześnie jest to wielkie, wręcz monumentalne XIX-wieczne teatralne widowisko, z piękną scenografią, starannie wyreżyserowaną grą światła. Z wyszukanymi kostiumami i obrazami jak z baśni.
Tancerze naprawdę grali. Na oczach widza tworzyli pełen magii spektakl, który z każdą chwilą potęgował wrażenie bajkowości. W kilku pięknych, naturalnych gestach artyści zbudowali wyraziste charaktery swoich postaci. Polski Balet Narodowy i jego czołowi soliści po prostu porwali publiczność swoją gracją, naturalnością i radością tańca. Yuka Ebihara jako egzotyczna i uwodzicielska Nikija, nieoprawdopododobnie dynamiczny i charyzmatyczny na scenie Dawid Trzensimiech - Solor, posągowa Magdalena Ciechowicz - Gamzatti, dostojny Carlos Martin Perez - Wielki Bramin, dowcipny Shunsuke Mizui - Złoty Bożek i Robert Bondara - majestatyczny Radża tworzyli idealną artystyczną drużynę. Rytm i dynamika każdego ruchu idealnie współgrały z Orkiestrą Opery Narodowej o pod batutą Alexeia Balkana.
To był po prostu zaczarowany wieczór. Pełen koloru, magii i tańca. Warto śledzić repertuar Teatr Wielkiego Opery Narodowej i zobaczyć kolejne przedstawienie „Bajadery“, które wpisało się już do światowej historii inscenizacji tego baletu.