Pojawił się wniosek: traktujmy je po ludzku. A właściwie – jak ludzi. Delfinom i wielorybom należą się prawa takie same jak człowiekowi, dowodzą uczeni.
Powszechna opinia jest taka: najinteligentniejszym stworzeniem w przyrodzie jest człowiek, potem długo nic, potem małpy z rodziny naczelnych. Szympansy, goryle. Tyle, że to nieprawda. Drugie pod względem inteligencji są delfiny. Nie chodzi tu tylko o trudność zadań, które te morskie ssaki są w stanie wykonać. Najważniejsze są ich zachowania społeczne, umiejętność tworzenia zorganizowanych grup, nie tylko opieka nad dziećmi, ale też świadome ich wychowywanie, zdolność do empatii, współczucia, uczenia się i przekazywania nowo zdobytych wiadomości innym... Te delfinie talenty sprowokowały uczonych: etyków, biologów i obrońców praw zwierząt do wystąpienia z wnioskiem o przyznanie tym zwierzętom (a także wielorybom) praw takich jak istotom ludzkim. Jak ma to wyglądać w praktyce? Przede wszystkim życie musiałyby zakończyć wszelkiego rodzaju delfinaria, w których zwierzęta wykonują ku radości publiczności cyrkowe sztuczki, i gdzie traktowane są wyłącznie jak narzędzie do przynoszenia pieniędzy. Problem jest z delfinoterapią – czy w takiej sytuacji można w ogóle ją prowadzić? W wielu ośrodkach, gdzie leczy się dzieci z zaburzeniami osobowości, delfiny traktowane są czysto przedmiotowo. Ale nie wszędzie. Na przykład w Island Dolphin Care na Florydzie sprawa wygląda inaczej. Tam delfiny są nie narzędziami do pracy z dziećmi, ale terapeutami – na równych prawach z ludźmi. Pracują tylko dwie godziny dziennie, a jeśli nie chcą podjąć zajęć z jakimś dzieckiem, nie tylko nie są do tego zmuszane, ale ich zachowanie jest wskazówką diagnostyczną. Być może więc takie ośrodki mogłyby pracować dalej.
Również wyprawy turystyczne w morze, podczas których główną atrakcją jest oglądanie wielorybów czy delfinów trzeba by zorganizować tak, by nie zakłócić prywatności tych zwierząt. Delfiny i wieloryby nie mogłyby być trzymane w niewoli, a pozbawienie ich życia byłoby traktowane jak morderstwo.
Naukowcy twierdzą, że poziom świadomości i samoświadomości tych zwierząt absolutnie uprawnia do takiego ich traktowania. Wniosek swój przedstawili na konferencji w kanadyjskim Vancouver wraz z dziesięciopunktową deklaracją praw – w tym do życia, wolności i dobrobytu – którymi delfiny i wieloryby powinny zostać objęte. Trzymamy kciuki.