Katastrofą zwykle kończą się relacje, w których jedna strona potrzebuje stabilności i bezpieczeństwa, co u tej drugiej wywołuje psychiczną klaustrofobię. Silne niedopasowanie staje się kresem związku, kiedy okazuje się, że partnerzy budzą w sobie najgorsze lęki. Jakie dwie zodiakalne pary skazane są bardziej na porażkę niż udane wspólne życie?
Co w astrologii decyduje o niezgodności znaków zodiaku? Przede wszystkim różnice w osobowości, które wynikają z żywiołów, do których znaki przynależą – ognia, powietrza, ziemi i wody oraz charakteru planet rządzących znakami. Każdy żywioł obdarza cechami, które mogą się uzupełniać lub nie pasować z innymi – jak przykładowo wrażliwość znaków wodnych i agresywna asertywność znaków ognistych czy stałość znaków ziemskich versus nieprzewidywalność powietrznych. Znaczenie też mają jakości znaków – kardynalny, stały i zmienny. Znaki stałe z reguły są uparte, a zmienne się adaptują. Różnice na początku znajomości często ciekawią a nawet fascynują, jednak wraz z upływem czasu okazują się przeszkodą nie do pokonania w trakcie życia razem.
BARAN I RAK – STRUŚ PĘDZIWIATR I SENTYMENTALNY DOMATOR
Kiedy zaczynają się spotykać, Baranowi podoba się, że Rak emanuje wyciszeniem, którego mu brakuje, podświadomie też wyczuwa emocjonalną głębię Raka, której nigdy nie zazna. Rak natomiast podziwia Barana za śmiałość i bezpardonową pewność siebie. To podobanie się sobie wzajemne może doprowadzić do rozwoju relacji w związek. I przez jakiś czas być dobrze, bo Baran uwielbia działać szybko, co porywa Raka w wir akcji, do czego on raczej potrzebuje dojrzeć. Przy Baranie nie ma czasu na sentymenty, a że świetnie potrafi się dostosować, zaczynają razem przeżywać romantyczne przygody. Pojawia się iskra, nawiązuje się więź.
Z upływem czasu jednak Rak zaczyna dostrzegać powierzchowność osobowości Barana i jego egotyzm. Zachowania Barana są dla niego zbyt mocne a nawet agresywne. Zwykle w koncu czuje się urażony, niedoceniony, zostawiony sam ze swoimi pokomplikowanymi uczuciami. Najtrudniejsze jest to, że przy takim partnerze nie czuje się bezpiecznie, bo ten zawsze gdzieś pędzi i jest zainteresowany swoimi aktywnościami. Baran natomiast zaczyna odczuwać śmiertelną nudę, kiedy Rak oczekuje od niego, że ten będzie z nim siedział w domu i pichcił w kuchni dania według przepisu jego babci. Chce mu się wiać gdzie pieprz rośnie, kiedy Rak zalewa go uczuciami i zaczyna odgrywać ofiarę szantażującą emocjonalnie. Konczy się tak, że rzeczywiście bierze nogi za pas, zostawiając go we łzach.
KOZIOROŻEC I STRZELEC – CZŁOWIEK OPOKA I POSZUKIWACZ PRZYGÓD
Gdyby Koziorożca można było podsumować jednym słowem, byłoby to „profesjonalista”. Jest to osobnik ponadprzeciętnie pracowity, nad wyraz ambitny i zawsze zapięty na ostatni guzik. Tak, nieco sztywny, co nie oznacza, że stać go na romantyczne gesty i może uchodzić za niezłą partię, bo jest niezawodnym partnerem życiowym. I to właśnie sprawia, że Strzelec staje się nim poważnie zauroczony, bo tej życiowej stabilności mu brakuje. Wyczuwa w nim wewnętrzne poukładanie i widzi, że jest świetnie zorganizowany. Kiedy zaczynają się zbliżać i ich codzienność się przenika, Strzelec przez jakiś czas oddycha z ulgą, ponieważ umysł ludzki lubi pewne ramy i pewność jutra. Koziorożec też jest zachwycony, ponieważ Strzelec do jego szarej egzystencji wprowadza trochę kolorytu, co wreszcie go rozluźnia. Jest na tyle szczęśliwy, że wybacza Strzelcowi spóźnienia, obietnice bez pokrycia i niefrasobliwość.
Do czasu jednak. Okazuje się, że ta wyrozumiałość zasadniczego Koziorożca ma jednak swój kres. Zwłaszcza że Strzelec zaczyna się w tym związku dusić i mu się wymyka. Czuje, że brakuje mu tlenu, bo jest ograniczany,kontrolowany, taktowany jak niegrzeczne dziecko. Tęskni za wolnością i kimś, z kim może ryzykować i kupić bilet w jedną stronę na koniec świata. Ostatecznie to właśnie robi, bo ta para budzi w sobie lęki, które skrywają na dnie duszy. Strzelec boi się, że jego życie zostanie pozbawione smaku przygód, wesołości i obfitości. Gwoździem do trumny może być to, że Koziorożec zaczyna od niego wymagać, żeby ten oszczędzał pieniądze i wydatki zapisywać w Excelu. Bo Koziorożec najbardziej boi się, że nie przetrwa, co Strzelcowi ufającemu życiu, w ogóle nie przychodzi do głowy.
LEW I RYBY – AKTORZY OPER MYDLANYCH, ALE Z INNYM SCENARIUSZEM
Wrażliwe Ryby przepełnione są empatią dla innych oraz mają naturalne zainteresowanie ludźmi, zwykle też nie wyobrażają sobie życia bez miłości pełnej oddania. Kiedy na ich drodze spotkają Lwa, mogą oddać mu się bez pamięci, ponieważ szybko wpadają w iluzję, że to rycerz na białym koniu. Wspaniałomyślny, hojny, z sercem na dłoni. I z wielkimi bukietami róż na pierwszych randkach, zapraszający do najlepszych restauracji. Najważniejsze dla Ryb jest to, że Lew to czuły opiekun, niezawodny pomocnik, najlepszy przyjaciel. Grzeją się w jego cieple, wzmacniają pod wpływem jego charyzmy. Lew za to przy Rybach czuje się dowartościowany, doceniony, mocny, oklaskiwany. Wsparcie przychodzi mu naturalnie. Ich związek pełen jest ognistych wyznań i łzawych dramatów, które przez jakiś czas mają swoje happy endy. Książe bowiem znalazł swoją księżniczkę
Ale z biegiem czasu Lew zauważa w Rybach niepokojącą bierność, czuje jakby się ktoś do niego przykleił i nie miał zamiaru mieć swoich spraw. Lew – ambitny, działający i nastawiony na spektakularny sukces – potrzebuje kogoś, z kim może troszkę rywalizować, ścierać się, nieustannie zdobywać go i gonić. Ryby jednak nie mają zamiaru uciekać, tylko mają plan stopić się z obiektem swoich westchnień i tak trwać. Są szczerze zdziwione, kiedy okazuje się, że komplementy jakie prawią Lwu nie wystarczają, by utrzymać jego zainteresowanie. Przez jakiś czas udaje im się utrzymać go przy sobie na litość, bo Lew ma dobre serduszko, ale i jego cierpliwość się kończy Łzy Ryb przestają na nim robić wrażenie. Ich iluzja o księciu pęka jak bańka mydlana a one czują się głęboko rozczarowane. Zaczynają pokazywać swoje pazurki, ale jest już za późno.