1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. REKLAMA
  4. >
  5. Mój kawałek internetu

Mój kawałek internetu

Zobacz galerię 4 zdjęcia
Założenie własnego czasopisma brzmi jak poważne przedsięwzięcie – redakcja, skład, druk, dystrybucja… Tymczasem, dzięki mediom elektronicznym takich prywatnych magazynów mamy dziś setki. Blogi, a nierzadko już nawet własne serwisy internetowe, znacznie przewyższają poczytnością profesjonalnie tworzone papierowe magazyny oraz ich elektroniczne wersje. Wszystko dzięki temu, że internet znacznie obniżył próg wejścia w wiele sfer działalności – publikowanie treści, muzyki, handel czy usługi.

Karolina Baszak-Giska o potencjale, jaki daje internet po raz pierwszy przekonała się w 2009 roku. Na serwisie YouTube opublikowała napisaną przez siebie piosenkę „Domek z kart”. Po 3 miesiącach bez żadnej promocji utwór nieznanej nikomu dwudziestolatki miał blisko 100 000 wyświetleń, pojawił się w stacjach radiowych, na skrzynkę Karoliny zaczęły przychodzić covery fanek, a także - propozycje z wytwórni muzycznej. Wówczas nie skorzystała z propozycji – wiedziała już, że znacznie więcej będzie mogła zrobić dla siebie sama.

Będąc kobietą wielu pasji, w 2011 roku Karolina rozpoczęła wydawanie swojego bloga. Pisała o wszystkim, co piękne – o modzie, urodzie, o pięknym życiu na co dzień. Publikowała dużo zdjęć, na których kochała zatrzymywać to, co poruszało jej zmysły. Dziś dzięki stronie karolinabaszak.com, kanałowi YouTube czy profilowi na Instagramie przyciąga kilkadziesiąt tysięcy czytelników każdego miesiąca, poruszając ich serca i inspirując do piękniejszego życia. „To jak mój własny magazyn, taki mój kawałek internetu… Wspaniale jest mieć czytelników, którzy są wyjątkowo aktywni i życzliwi. Uczucie bycia obdarzoną zaufaniem tak wielu kobiet jest niesamowite!” - mówi.

Internet otworzył przed twórcami, takimi jak Karolina, zupełnie nowe możliwości względem mediów tradycyjnych. Aby dotrzeć do tysięcy czytelników czy widzów z własnym przekazem nie potrzebujemy już potężnych inwestycji, drogiego sprzętu czy zaawansowanej wiedzy technicznej. Możemy zacząć tworzyć tu i teraz - opublikować artykuł, film, dystrybuować go niemal za darmo, a w efekcie – zyskać audytorium nierzadko znacznie większe od masowej prasy czy programów telewizyjnych.

Takie internetowe wydawnictwa nabierają coraz częściej cech biznesowych – poczytne blogi stają się przedsięwzięciami komercyjnymi, które pozwalają ich autorom utrzymać się z nich, przeznaczyć odpowiednie środki na sprzęt czy produkcję. Podchodząc profesjonalnie do swoich mediów, poważni blogerzy bardzo dbają także o profesjonalizm przekazu reklamowego – „Jestem świadoma odpowiedzialności, jaka spoczywa na mnie i moich rekomendacjach przekazywanych czytelniczkom. Warunkiem każdej współpracy o charakterze reklamowym jest wyrażenie mojej szczerej opinii na temat danego produktu. Zdarzało się już wielokrotnie, że zrywałam współpracę nawet na jej finalnym etapie ze względu na naciski ze strony reklamodawcy i próby umieszczenia nierzetelnego przekazu.” – mówi Karolina. W ten sposób, dbając o swoich czytelników, może zarabiać w sposób, który do niedawna był zarezerwowany dla nielicznych - koncernów wydawniczych czy medialnych.

Biznes w chmurze

Własne internetowe medium, popularność i stałe, aktywne audytorium to olbrzymi kapitał, jaki budują dzisiejsi blogerzy. Część z nich znajduje w nim możliwości do spełniania swoich kolejnych marzeń i ambicji, tworząc jednocześnie dobrze prosperujące biznesy. W przypadku blogów modowych są to najczęściej marki odzieżowe. Projektowanie własnych ubrań, obuwia czy biżuterii przez blogerki jest już dobrze znanym zjawiskiem za granicą – swoje sklepy mają najpopularniejsze osobowości internetowe, takie jak Michelle Phan czy Chiara Ferragni.

Rozszerzając swoją działalność w sieci, w październiku 2015 roku swoją markę otworzyła także Karolina Baszak-Giska. „Za mój największy sukces uważam zebranie wokół moich kanałów tak licznej grupy kobiet, z którymi mogłabym się zaprzyjaźnić. Mamy podobne poczucie estetyki, podobne spostrzeżenia na temat współczesnej mody – moim marzeniem było zaproponować im coś więcej, niż tylko artykuł, zdjęcie czy film. Marzyłam o stworzeniu własnej marki, która tworzyłaby rzeczy dla kobiet myślących tak, jak my!” – mówi.

Aeterie to przykład profesjonalnego przedsięwzięcia, w którym twórczość i rozpoznawalność blogerki mogły spotkać się z fachowcami z branży odzieżowej, złotniczej, doświadczonymi biznesmenami i marketingowcami. W kolejnych etapach działań uczestniczyło łącznie kilkanaście osób, które przez kilka miesięcy wspólnie pracowały nad stworzeniem marki posiadającej atrybuty profesjonalnych brandów, a jednocześnie zachowującej cechy firmy o charakterze rzemieślniczym, przykładającej uwagę do każdego tworzonego produktu – wszystko to zgodnie z wizją autorki.

Podobnie, jak w przypadku działalności wydawniczej, stworzenie takiego biznesu było dużo prostsze, dzięki możliwościom jakie daje sieć – poza inwestycją we wszystkie elementy związane z marką i produktami, koszty poświęcone na sprzedaż w formie sklepu internetowego czy promocji w sieci są dużo niższe niż w przypadku sklepów tradycyjnych. Nie potrzebujemy dobrze sytuowanego lokalu czy kosztownych reklam – tę role pełni witryna internetowa i dużo bardziej precyzyjny marketing internetowy, w którym płacimy za osiągnięty efekt w modelu CPC. Internet obniżył wyraźnie próg wejścia w branże handlu, czy nawet tworzenia i sprzedaży własnych produktów.

Aeterie dynamicznie się rozwija - po bardzo

dobrze przyjętej kolekcji jesień/zima 2015 tworzona jest już kolejna, wiosenno-letnia kolekcja 2016, planowane jest rozszerzenie asortymentu, przygotowanie wersji na rynki zagraniczne. Marka chce także poszerzyć grono klientów w Polsce, głównie poprzez obecność na dużych platformach sprzedażowych. Jako pierwszy tego typu partner została wybrana , która oprócz bardzo dobrych rokowań na rozwój, zwraca uwagę przede wszystkim swoim innowacyjnym podejściem do biznesu. Właściciel serwisu planuje bowiem przekazać 50% akcji swoim najbardziej aktywnym użytkownikom. „To dowodzi, że w internecie możliwe są rzeczy rewolucyjne, a każdy internauta może zostać w nim, kim zechce – nawet wspólnikiem sklepu, w którym kupuje i dosłownie dostać „swój kawałek internetu”! – mówi Karolina Baszak-Giska, która z pomocą sieci planuje w najbliższym czasie pokonać kolejny próg, tym razem branży fonograficznej. Swoją debiutancką płytę, którą właśnie nagrywa, planuje dystrybuować i sprzedawać wyłącznie w internecie.

***

Aeterie, to marka dla kobiet, której autorką jest polska blogerka i youtuberka Karolina Baszak-Giska. Powstała z potrzeby tworzenia rzeczy klasycznych, ponadczasowych, pomagających podkreślać kobiece piękno. W dobie zmieniających się trendów i szybkiej mody, tworzy ubrania iprzedmioty, które będą służyć przez wiele lat i nigdy nie wyjdą poza ramy klasyki. To powrót do korzeni kobiecości.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze