Przypominająca bardziej scenografię teatralną niż żywe miasto, Wenecja od wieków zachwyca przybyszów. Uwodzi i fascynuje, ale też potrafi przytłoczyć i wprowadzić w zakłopotanie. Portretowana bez końca przez pisarzy, malarzy i filozofów (…)
Jedyne na świecie miasto wzniesione całkowicie na wodzie nie jest krainą fantazji, ale realnym i wyjątkowym zjawiskiem kulturowym opartym na rusztowaniu z chlubnej historii, z której czerpie wewnętrzną siłę. Swoim mieszkańcom zapewnia od kołyski, aż po grób wrażenia najwyższej jakości. Można tu spać w łóżku Piotra Czajkowskiego lub budzić się w surowych wnętrzach, które gościły niegdyś książąt i dożów, a także Henry'ego Jamesa i Ernesta Hemingwaya. W poszukiwaniu miłości można podążać śladami Giacoma Casanovy; szukając barokowych klimatów można posłuchać koncertu Antonia Vivaldiego w kościele Santa Maria Formosa lub rozkoszować się pieśniami gondolierów, które inspirowały Giuseppe Verdiego I Richarda Wagnera. Chęć przeżycia ryzykownej przygody zaspokoją zakupy na targach Rialto, gdzie wciąż spotkać można „kupców weneckich” w najlepszym wydaniu. Najodważniejsi mogą spróbować lokalnej kobaltowobłękitnej kapusty. W nastroju kontemplacyjnym można zasiąść w Caffè Florian i pomedytować w towarzystwie ducha Marcela Prousta. Przy odrobinie szczęścia uda się uwiecznić aparatem fotograficznym widok namalowany przez Canaletta lub zobaczyć w kościele arcydzieło Tycjana. Plotka rozkwita najlepiej podlana Martini w ulubionym barze Hemingway, Harry’s Bar.
Przez ponad tysiąc lat Republika Wenecka skutecznie broniła się przed niechcianymi gośćmi. Współcześnie ta jedna z największych niegdyś potęg morskich stałą się jedną z najbardziej wyjątkowych atrakcji turystycznych. Jednym z cudów świata.
Wenecki labirynt
Miasto sprawia wrażenie labiryntu, nawet jeśli ma się pod ręką plan ulic. Podzielone jest na sześć dzielnic (
sestieri). W każdej znajduje się kościół parafialny i plac (
campo). Odrębność niektórych dzielnic uległa zatarciu, ale inne zachowały swój charakter, jak choćby Cannaregio, ostatni bastion weneckich robotników, którzy nie przeprowadzili się na stały ląd. Podobnie jest w Castello, gdzie w ocienionych suszącą się bielizną zaułkach bawią się dzieci i koty. W pobliżu Rialto życie toczy się wokół popularnych bazarów. To jedno z nielicznych miejsc, gdzie słychać jeszcze zarówno język włoski, jak i śpiewny dialekt wenecki. W każdej dzielnicy, oprócz San Marco, życie koncentruje się na
campo, a w niedzielę, po wyjściu z kościoła, wenecjanie nadal kierują się do
trattorii na obiad.
Wenecka filozofia
W Wenecji wystarczy wyjść z domu, by znaleźć czas na ploteczki ze znajomymi. A usiąść jest gdzie. Wybierać można między wspaniałą Caffè Florian i przytulnymi barami w sąsiedztwie targów Rialto. Wenecjanie uwielbiają zamieniać uprzejme powitanie w leniwą pogawędkę. Stojąc przy kontuarze baru, sączą l’ombrettę, mały kieliszek wina, i odbierając
cichetti, smakowite przekąski zmielonego mięsa, ośmiorniczek lub marynowanych sardynek. Jeśli jednak dwóch skłóconych wenecjan nie ma ochoty na rozmowę, potrafią wymienić ukłony bez słowa i pójść każdy w swoją stronę.
Członkowie weneckiej elity wciąż chętnie słuchają muzyki Vivaldiego w świeżo pozłoconych salonach, ale większość mieszkańców woli spacer i przekąskę w zaprzyjaźnionym barze, wiedząc, że w prozaicznej przechadzce wzdłuż kanałów może być więcej magii i dramaturgii niż najlepszym spektaklu teatralnym. Weneccy kolekcjonerzy wrażeń kulturalnych nie mogą jednak narzekać. Teatro Goldoni wystawia sztuki patrona, Carla Goldoniego, autora wspaniałych komedii pisanych w dialekcie weneckim. Tetro La Fenice i Teatro Malibran to znakomite sceny operowe. Na miłośników hazardu czeka kasyno w Ca’ Vendramin-Calergi, dawnym domu Richarda Wagnera nad Canal Grande. Festiwal filmowy, Biennale i karnawał to punkty obowiązkowe weneckiego kalendarza kulturalnego.
Wraz z pierwszymi oznakami lata wenecka arystokracja ucieka z miasta do palladiańskich willi nad kanałek Brenta. Współcześni mieszczańscy lubią wypoczywać na świeżym powietrzu – latem nad woda, a zimą na narciarskich stokach. Dzięki unikatowemu położeniu Wenecja ma sporo do zaproponowania miłośnikom przyrody. Łowienie ryb na wędkę w lagunie lub podglądanie ptaków sprzyjają kontemplacji.
Morskim kąpieliskiem u wrót miasta są eleganckie plaże na wyspie Lido, która latem staje się dla wielu wenecjan drugim domem. W upalne letnie niedziele zadbane plaże Lido mogą być zatłoczone, ale znający się na rzeczy pedałują na rowerach wzdłuż Lungomare (nadmorska esplanada) na falochrony.
Więcej informacji w
Berlitz - partner wielkiej akcji podróżniczej