Jak dbać o skórę niemowlaka i małego dziecka, aby nie naruszyć jej delikatnej struktury?
Zmienny klimat, w którym żyjemy sprawia, iż zimą podczas krótkich, pochmurnych dni tęsknimy za słońcem i ciepłem, a upalnym latem wspominamy romantyczną śnieżną zimę. Każda pora roku ma swój niepowtarzalny urok, jeśli potrafimy się do niej przystosować.
Dużo uwagi należy poświęcić dzieciom, zwłaszcza najmłodszym. Skóra noworodków (do pierwszego miesiąca życia) oraz niemowląt (do pierwszego roku życia) nie jest w pełni dojrzała anatomicznie i funkcjonalnie. Wprawdzie składa się z tych samych warstw co u dorosłych (naskórek, skóra właściwa, tkanka podskórna), ale są one znacznie cieńsze i mniej spójne. Naczynia krwionośne są liczne i poszerzone. Ilość barwników skóry (melanin) jest znacznie mniejsza w porównaniu z dorosłymi. Odczyn skóry (pH) jest natomiast wyższy.
Odmienności te powodują większą wrażliwość skóry najmłodszych dzieci na niekorzystne bodźce środowiskowe, w tym wahania temperatury, drobnoustroje chorobotwórcze, promieniowanie UV i inne. Z upływem czasu skóra dzieci stopniowo dojrzewa i pod koniec 3. roku życia przypomina anatomicznie i czynnościowo skórę człowieka dorosłego. Nadal jednak pozostaje bardziej delikatna, chociażby ze względu na cienkość warstwy rogowej i jaśniejszą karnację (fototyp).
Jak pielęgnować skórę niemowlęcia?
Sposób pielęgnacji skóry dzieci należy dostosować do ich wieku (niemowlęta, dzieci wieku przedszkolnego, nastolatki), fototypu skóry (określanego według reakcji na promienie UV), stanu skóry (stan zdrowia, nadwrażliwość, suchość lub choroba skóry) oraz pory roku. Preparaty przeznaczone do pielęgnacji skóry dzieci najbezpieczniej kupować w aptekach lub innych specjalistycznych placówkach. Warto zasięgnąć dodatkowo porady lekarza pediatry, dermatologa lub farmaceuty. Kosmetyki, dermokosmetyki, kosmeceutyki (zawierają substancje czynnie działające w niskich stężeniach, dostępne bez recepty) przeznaczone dla dzieci muszą spełniać określone wymagania bezpieczeństwa ustalone przez Instytut Matki i Dziecka, Państwowy Zakład Higieny lub Centrum Zdrowia Dziecka. Powinny być pozbawione substancji uczulających, drażniących, barwników, środków zapachowych czy innych substancji zabronionych dla określonych grup wiekowych. Należy zaznaczyć, iż obecnie w Polsce nie ma uregulowań dotyczących preparatów przeznaczonych wyłącznie dla dzieci.
Podstawowa pielęgnacja skóry dziecka polega na kąpielach raz na dobę lub raz na dwa dni i rzadziej (zimą lub w przypadku suchej skóry). Kąpać można w samej wodzie lub z dodatkiem niewielkiej ilości delikatnych środków myjących lub natłuszczających, zależnie od potrzeb. Woda powinna mieć temperaturę ciała, a kąpiel powinna trwać kilka minut. Ciało należy osuszać przez wielokrotne dotykanie, a nie pocieranie ręcznikiem. Po kąpieli aplikujemy kremy, lotiony lub maści natłuszczające i nawilżające skórę.
Jak się chronić poza domem?
Specjalnej ochrony wymaga skóra dziecka przed wyjściem z domu.
Ubranie powinno być starannie dostosowane do temperatury. U dzieci znacznie łatwiej zarówno o wychłodzenie jak i o przegrzanie. Krem ochronny przed słońcem należy stosować minimum 15 minut przed wyjściem z domu, nawet w pochmurne lub zimowe dni. Chmury pochłaniają około 40% promieniowania. Śnieg odbija promienie słoneczne i zwiększa intensywność ich działania o 80%. Z powodu małej ilości melaniny w skórze dzieci, łatwo dochodzi do oparzenia. Jej produkcja postrzegana przez nas jako opalenizna, jest w istocie reakcją ochronną. Ponieważ zwykle szyby oraz woda przepuszczają promienie UVA, warto stosować
kremy fotoochronne podczas dłuższej podróży samochodem i kąpieli w naturalnych zbiornikach. Latem należy stosować kremy o współczynniku fotoochrony (SPF) od 30 do 50. Przy regularnym co 2 godziny, starannym, równomiernym nakładaniu preparatu można założyć na podstawie obliczeń, że ochrona przed promieniowaniem UVB wynosi odpowiednio 93- 98%. Natomiast nie zostały dotychczas opracowane dokładne metody pomiaru stopnia ochrony przed promieniami UVA. Przekonanie, że preparaty fotoochronne zapewniają pełne bezpieczeństwo opalania jest błędne! (...)
Dalsza część artykułu na stronie