Darren Aronofsky, reżyser wielokrotnie nagradzanych filmów, takich jak „Requiem dla snu”, „Czarny Łabędź”, „Pi” czy „Wieloryb”, został Polakiem. Nasze państwo oficjalnie przyznało mu polskie obywatelstwo. Aronofsky miał starać się o nie pod wpływem rodziców, których przodkowie pochodzili z Polski.
Informację tę potwierdził pełnomocnik reżysera, mecenas Marcin Mamiński. – Tak, mogę tylko potwierdzić, że pan Darren Aronofsky miesiąc temu został już oficjalnie obywatelem Polski – ujawnił prawnik w rozmowie z „Wprost”.
Obywatelstwo uzyskała także siostra reżysera, Patti. Było to możliwe, ponieważ rodzina Aronofskych dowiodła swoich polskich korzeni.
– Oficjalny czas oczekiwania [na polskie obywatelstwo – przyp. red.] trwa zwykle 4–5 lat. Jednak w przypadku Aronofsky'ego pomogli jego polscy przodkowie. Babka Darrena była Polką. Wyemigrowała z częścią rodziny do Stanów Zjednoczonych – wyjaśnił pełnomocnik reżysera.
W toku procesu rodzeństwo musiało udowodnić m.in., że jest spokrewnione z własną babką oraz że była ona obywatelką Polski po 1920 roku. Dla urzędników ważne były także dowody na to, że Polska była obecna w życiu Aronofsky’ego i jego rodziców. Wedle słów mecenasa Mamińskiego ojciec i matka 55-letniego Amerykanina wspierali go w staraniach o polskie obywatelstwo i ich marzeniem było to, aby ich syn je uzyskał.
Daniel Aronofsky ma 55 lat i odkąd nakręcił swój debiutancki film „Pi” z 1998 roku, stale utrzymuje się w czołówce najlepszych hollywoodzkich reżyserów. Urodził się w Nowym Jorku w 1969 roku. Wzrastał w tradycji żydowskiej, choć – jak przyznał w jednym z wywiadów – jego rodzina nie była bardzo religijna. Jego najbardziej nagradzanym dziełem jest dramat psychologiczny „Czarny łabędź”. Grająca w nim główną rolę Natalie Portman otrzymała za swoją kreację Oscara.
Kilka miesięcy temu media obiegła wieść, że inny słynny przedstawiciel Hollywood, aktor Jesse Eisenberg, także jest w trakcie procedury ubiegania się o polski paszport. Amerykanin znany z filmów „The Social Network” czy „Iluzja” przyznał, że czuje głęboką więź z naszym krajem.
– Jestem bardzo silnie związany z Polską. Moja rodzina pochodzi z Krasnegostawu, pomiędzy Lublinem i Zamościem. Tam mieszkała rodzina mojego dziadka. Opuścili to miejsce w 1918 roku. Ale niektórzy moi krewni, którzy przeżyli wojnę w piwnicach we Lwowie, mieszkali później w Szczecinie, gdy został przyłączony do Polski – mówił aktor na zeszłorocznym Festiwalu MasterCard OffCamera.
Na przestrzeni ostatnich kilku lat Eisenberg wielokrotnie odwiedzał Polskę, a w 2023 roku nakręcił tu swój film „A Real Pain”, który określił mianem „listu miłosnego do Polski”.
– Wielu amerykańskich Żydów uważa, że Polska była negatywną częścią ich historii. Ja czuję inaczej. Polska to miejsce, w którym moja rodzina żyła i prosperowała, dopóki Niemcy nie rozpoczęli wojny. Chciałem poprzez film pokazać jej najpiękniejszą, spektakularną stronę – tłumaczył w rozmowie z magazynem „Vogue”.