Chociaż wywodzi się z Niemiec, to największą popularność zdobył w Azji, a potem – podbił cały świat. Mowa o wielofunkcyjnym kremie BB, który jest idealnym kosmetykiem na wiosnę. Nie wierzycie? Pozwólcie nam się przekonać.
Coraz częściej – i chętniej! – rezygnujemy z mocno kryjących i ciężkich kosmetyków, które obciążają naszą cerę i zapychają pory, a w zamian za to przerzucamy się na produkty, które łączą właściwości makijażowo-pielęgnujące. Na szczęście jest ich coraz więcej. Jednym z nich jest krem BB, który chociaż nie jest żadną nowością, cały czas zdobywa coraz to nowsze grono zwolenniczek. I wcale nas to nie dziwi – szczególnie o tej porze roku.
To naturalne, że wiosną sięgamy po lżejsze formuły kosmetyków. Ba, niektóre z nas prawie całkowicie rezygnują z makijażu w ciepłych miesiącach – zamiast tego stawiają na minimalizm w pielęgnacji i sięgają po produkty, które jedynie podkreślą naturalne piękno.
Pod tajemniczą nazwą „BB” kryje się Blemish Balm albo Beauty Balm. W czym tkwi jego sekret? Krem BB łączy właściwości pielęgnacyjne i korekcyjne. Jego główny cel to: ukryć mankamenty naszej cery, jednocześnie dając efekt nagiej skóry.
To produkt o lekkiej formule, który jest połączeniem nawilżającego kremu i delikatnie kryjącego fluidu, dzięki czemu wyrównuje koloryt skóry bez obciążania cery i bez zapychania porów. Rezultat? Maskujemy przebarwienia, delikatne zaczerwienienia czy oznaki zmęczenia, a przy tym krycie jest na tyle subtelne i naturalne, że daje efekt nagiej, nawilżonej skóry z lekkim glow.
Porządnej jakości krem BB powinien dobrze nawilżać skórę – ma być komfortowo, bez uczucia ściągnięcia. W składzie szukajmy m.in.: składników nawilżających (jak stary dobry kwas hialuronowy), składników łagodzących (np. ekstrakt z rumianku), witamin, minerałów czy przeciwutleniaczy (takich jak witamina C). Dodatkowym plusem będzie ochrona SPF (najlepiej z wartością od 30 w górę). Taki krem BB zdecydowanie powinien zasłużyć na specjalne miejsce w waszych kosmetyczkach. Szczególnie że kremy BB – ze względu na powyższe dobroczynne właściwości – sprawdzą się u posiadaczek wszystkich rodzajów cer, także trądzikowej. Przypominamy jednak, że kluczowe jest czytanie składu i dobranie kremu odpowiednio do waszych indywidualnych potrzeb i preferencji skóry.
Jeden produkt, który nawilża, działa przeciwstarzeniowo, gwarantuje lekkie krycie, zapewnia ochronę przeciwsłoneczną, a do tego można go nakładać palcami – szybko i sprawnie. Kto mówił, że idealny wielofunkcyjny kosmetyk na co dzień nie istnieje?
Krem BB to superopcja na co dzień, jeśli szukacie produktu, który zapewni subtelne krycie przy jednoczesnej pielęgnacji twarzy. Co jednak, jeśli macie więcej niedoskonałości, które chciałybyście ukryć, niekoniecznie jednak obciążającym podkładem? Zaprzyjaźnijcie się z kremem CC, czyli Color Control Cream and Care lub Color and Correct. Z założenia przypomina krem BB – też łączy właściwości pielęgnacyjne i korekcyjne. Z tym że gwarantuje zdecydowanie mocniejsze krycie w odniesieniu do poprzednika.
Kremy CC skupiają się przede wszystkim na poprawie wyglądu skóry poprzez korekcję koloru (chociaż nierzadko znajdziemy w nich także składniki nawilżające oraz filtry przeciwsłoneczne). Zawierają bowiem pigmenty korygujące, które pomagają wyrównać koloryt cery i ukryć niedoskonałości. Pigmenty te mają różne odcienie i działają na odmienne problemy skórne – dlatego też możemy spotkać kremy o odcieniu np. zielonym (które po nałożeniu neutralizują zaczerwienienia) lub żółtym (które zadziałają na fioletowe czy niebieskie sińce). Wszystko opiera się bowiem na teorii kolorów, a właściwie zasadzie przeciwdziałania barw. I tak na przykład czerwone przebarwienia – takie jak trądzik czy zaczerwienienia – są neutralizowane przez barwę zieloną, ponieważ barwy te znajdują się na przeciwnym końcu widma kolorów. Zielone pigmenty w kremie CC mogą więc skutecznie ukryć czerwone niedoskonałości, nadając skórze bardziej jednolity i równomierny wygląd.
Jeśli więc zależy wam na pielęgnacji i lekkim kryciu – wybierzcie krem BB. Jeśli zaś szukacie produktu lżejszego niż fluid/podkład, który wesprze was w skutecznym ukrywaniu niedoskonałości i korygowaniu kolorytu skóry – postawcie na krem CC. Nasza rada? Warto zaopatrzyć się zarówno w krem BB, jak i krem CC. Jesteśmy pewne, że pokochacie je równie mocno jak my.
Jeśli dopiero zaczynacie swoją przygodę z tego typu kosmetykami, zacznijcie od kremu BB. Nie wiecie, który wybrać? Przybywamy z pomocą – oto kremy BB na wiosnę, które dają efekt nagiej skóry.
Zobacz także: 8 kremów na noc, które dokonują cudów, gdy śpisz
Krem BB: Avène, Hydrance BB + NOWOŚĆ: Ultra Fluid Perfector
Na początek dwie propozycje od jednej marki Avène. Pierwsza z nich to Hydrance BB, czyli nawilżający i koloryzujący krem z SPF 30, który mocno nawilża cerę, a przy tym pięknie ją rozświetla. Drugi produkt zaś to całkowita nowość, czyli Ultra Fluid Perfector z filtrem SPF 50+, który zapewnia bardzo wysoką ochronę przed promieniowaniem UVB, UVA, światłem niebieskim (HEV) i zanieczyszczeniami, a przy tym poprawia strukturę skóry, wyrównuje jej koloryt oraz zapobiega fotostarzeniu. Dodatkowym plusem jest lekka, wręcz wodna konsystencja, która ułatwia rozprowadzanie kremu.
Avène, Hydrance BB: ok. 85 zł/40 ml (Fot. materiały prasowe)
Avène, Ultra Fluid Perfector ok. 85 zł/50 ml (Fot. materiały prasowe)
Krem BB: Charlotte Tilbury, Wonderglow Primer
Chociaż z nazwy jest bazą rozświetlającą, działa jak typowy krem BB. To znaczy: zawiera składniki, które błyskawicznie regenerują cerę i sprawiają, że emanuje promiennym blaskiem, a przy tym zapewniają lekkie krycie, wyrównując niedoskonałości skóry. Warto zwrócić uwagę na przeciwstarzeniowy kompleks BioNymph Peptide, który stymuluje produkcję kolagenu.
Charlotte Tilbury, Wonderglow Primer: 239 zł/40 ml (Fot. materiały prasowe)
Krem BB: Garnier, BB Garnier Hyaluronic Aloe
Lekki krem BB Garnier Hyaluronic Aloe w odcieniu śniadym to produkt do każdego typu skóry, który doskonale dopasowuje się do karnacji. Jego formuła została wzbogacona pochodną kwasu hialuronowego, ekstraktem z aloesu oraz pigmentami mineralnymi. Dzięki temu dogłębnie nawilża i pozwala skórze swobodnie oddychać, a przy tym wyrównuje koloryt cery. Krem zawiera filtr SPF 10.
Garnier, BB Garnier Hyaluronic Aloe: 30,99 zł/50 ml (Fot. materiały prasowe)
Krem BB: Bobbi Brown, Vitamin Enriched Skin Tint SPF 15
Kolejny w naszym krótkim zestawieniu jest krem koloryzujący 2 w 1 z filtrem SPF 15, który sprawdzi się idealnie na wiosnę. Zapewnia bowiem świeże, naturalnie wyglądające krycie, a przy tym jest odżywiającą skórę bombą witamin. W składzie znajdziemy m.in.: mieszankę witamin B, C i E, prowitaminę D i kwiat kaktusa, kompleks witaminy E, kwas hialuronowy czy masło shea. Kosmetyk zawiera także technologię Pigment-Flex, która sprawia, że odcienie płynnie wtapiają się w skórę (krem jest dostępny w 16 wariantach).
Bobbi Brown, Vitamin Enriched Skin Tint SPF 15: 245 zł/50 ml (Fot. materiały prasowe)
Krem BB: Estée Lauder, DayWear Multi-Protection Ani-Oxidant Sheer Tint Release Moisturizer SPF 15
Chociaż jego nazwa jest dość skomplikowana, działanie ma całkiem proste – i skuteczne. Lekko koloryzuje i dogłębnie nawilża, przez co zapewnia skórze jednolity koloryt i nadaje jej zdrowy blask. W składzie znajdziemy kompleks niezbędnych dla skóry przeciwutleniaczy, które pomagają chronić ją przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Krem zawiera filtr SPF 15.
Estée Lauder, DayWear Multi-Protection Ani-Oxidant Sheer Tint Release Moisturizer SPF 15: 309 zł/50 ml (Fot. materiały prasowe)
Krem BB: Embryolisse, BB krem SPF20
Nawilża (dzięki mało cząsteczkowemu kwasowi hialurunowemu), chroni przed słońcem (dzięki mineralnym filtrom przeciwsłonecznym), walczy z oznakami starzenia się skóry (zawiera unikalny koktajl przeciwutleniaczy) i natychmiastowo ujednolica koloryt skóry poprzez zastosowanie mikropigmentów odbijających światło i dostosowujących się do każdego odcienia skóry. Słowem: to zdecydowanie produkt wart waszej uwagi. PS koniecznie wypróbujcie też krem CC tej marki. Zapewnia naprawdę piękne krycie – zaufajcie nam na słowo.
Embryolisse, BB krem SPF20: 109,90 zł/30 ml (Fot. materiały prasowe)