1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Felietony
  4. >
  5. O tym, co zmienne

O tym, co zmienne

Monika Sobień-Górska i Jacek Dubois (Fot. Krzysztof Opaliński)
Monika Sobień-Górska i Jacek Dubois (Fot. Krzysztof Opaliński)
Wpadłam wczoraj na koleżankę ze studiów. Rzuciła mi się na szyję i jakby z automatu powiedziała: „Nic się nie zmieniłaś!”. W pierwszej chwili pomyślałam: „Super, nie zestarzałam się”. Ale zaraz przyszła refleksja. Jak to się nie zmieniłam? Inwestuję w samorozwój, w terapię, zmiany nawyków żywieniowych, sportowych, towarzyskich. Mam nadzieję, że to czyni mnie epszym, dojrzalszym, bardziej świadomym człowiekiem. To wszystko psu na budę?

Koleżanka powitała cię komplementem z automatu towarzyskiej konwersacji, to był odpowiednik: „Świetnie wyglądasz”. Oczywiście, że się zmieniamy. Mówię przede wszystkim o naszych charakterach, poglądach. Doświadczenia nas zmieniają, i to jest cudowne, bo sami dla siebie jesteśmy zagadką przyszłości. Ty też się zmieniasz, widzę to z roku na rok.
No tak, przecież na twoich oczach dokonała się jedna z moich najbardziej spektakularnych przemian, czyli po obozie sportowym (na który pojechałam zbierać materiały do książki) zaczęłam regularnie ćwiczyć kilka razy w tygodniu. I to trwa już prawie dwa lata!

Wewnętrznie też widzę zmiany.
Na pewno jestem spokojniejsza. W reakcjach na stresujące wydarzenia, w ocenach ludzi i świata, w dystrybucji emocji. Coraz więcej widzę środka, coraz mniej skrajnych biegunów. Wiele rzeczy, które kiedyś wydawały mi się końcem świata, dziś są małymi ruchami płyt tektonicznych. Nie wciągam się w internetowe spory, właściwie w żadne spory. Zmalała też moja chęć rywalizacji, a to było długo moim głównym paliwem do rozwoju. Czyli wychodzi na to, że się jednak zestarzałam...

Nie zestarzałaś się, tylko zmądrzałaś. Kiedy dojrzewamy, zupełnie inne rzeczy mają dla nas znaczenie. Na początku bardzo przejmujemy się tym, co o nas myślą inni, wpadamy w popłoch przy złych opiniach, nawet jeśli są zupełnie chybione. Ja to mam już za sobą. Widzę też, że zmieniam się jako ojciec. Jestem spokojniejszy, bardziej wnikliwy. Stałem się estetą. Kiedyś otoczenie nie miało dla mnie znaczenia, teraz lubię wyrafinowane rzeczy, które staranie dobieram. Kiedyś bawiła mnie mnogość, chciałem mieć wszystkiego dużo. Teraz dopieszczam szczegóły.
Przypomina mi się takie psychologiczne hasło: „iluzja końca historii”. Mamy tendencję do poczucia, że naprawdę sobą jesteśmy właśnie tu i teraz, w tym momencie. Tak jakbyśmy przez poprzednie lata nie byli sobą, tylko jakąś próbą generalną siebie. A to iluzja, bo na każdym etapie, choć byliśmy inni, byliśmy sobą.

To, że uważamy, że najdoskonalsi jesteśmy właśnie w tym momencie życia, ma logiczne wytłumaczenie. Życie to przecież nieustanne doskonalenie się.
Nadchodzą kolejne doświadczenia i one znów nas kształtują na kogoś nieco innego niż wcześniej.

Na każdym etapie życia jesteśmy inni i nie chodzi o to, by się oceniać z perspektywy czasu, tylko żeby się akceptować na każdym z etapów życia.
Ale są w nas rzeczy zupełnie niezmienne…

U mnie to miłość do podróżowania i ironiczne podejście do świata. A u ciebie?
Potrzeba zaangażowanej, twórczej ekspresji. To coś, co towarzyszy mi od dziecka, przybierało to różne formy: od bogatych wypracowań, przez moją całą działalność dziennikarską i pisanie książek, po scenariusze filmowe.

I to nas bardzo łączy. Te same rzeczy kręcą mnie przez całe życie. Od ponad 50 lat relaksuję się przy książce i pływaniu, a kręci mnie pisanie i spory sądowe. Różne pasje przychodzą i odchodzą, ale te są ze mną zawsze. Życie to tworzenie nowych wartości i dla tych wartości często zmieniamy otoczenie, szukając i poznając ludzi, z którymi możemy je dzielić. To chyba też powoduje, że z biegiem lat zmieniają nam się przyjaźnie. Na szczęście z niektórymi zmieniamy się w sposób podobny, i to są przyjaźnie do grobowej deski.
Ciekawe, jak będzie z nami?

Monika Sobień-Górska, dziennikarka, scenarzystka filmowa, autorka książek z gatunku literatury faktu, a ostatnio również powieści sensacyjnej. O życiu może rozmawiać godzinami. Na przykład z Jackiem Dubois.

Jacek Dubois adwokat specjalizujący się w prawie karnym. Po godzinach pisze książki i felietony i przyjaźni się z Moniką.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze