1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura

Marzenie Nataszy

Sztuka młodej rosyjskiej dramatopisarki Jarosławy Pulinowicz porusza już od pierwszej chwili: na widowni gwar, na scenie przedzielonej na dwie części siedzą w milczeniu dwie kobiety.

Widzowie nie zwracają na nie uwagi. Dziewczyny siedzą w skupieniu. Gdy światło zgaśnie, z ciszy odzywa się jedna z nich - Natasza. Zaczyna opowiadać swoją historię: jest nastolatką z domu dziecka, ostatnio "całkiem przypadkiem" skoczyła z drugiego piętra. Zdradza też swoje marzenie, mówi że pragnie miłości, takiej "żeby była z welonem i czekoladowymi cukierkami".

Po kilku minutach zapala się światło w drugiej części sceny, a swoją opowieść zaczyna druga dziewczyna, też Natasza. Ta pochodzi z dobrze sytuowanej rodziny, matka jest psychologiem w korporacji. Natasza jest utalentowana i ambitna.  Ciągle pragnie więcej, lepiej, chce być najlepsza. Ciągle jest jednak nie dość dobra, nie dość ładna, nieszczęśliwa. Matka oczekuje od niej, że będzie lepsza od innych. Natasza jednak chce być w głębi duszy zwyczajną szczęśliwą dziewczyną.

Obie bohaterki są samotne. Mówią i w tym jest ich siła, ale właściwie do kogo mówią? Czy jest to monolog wewnętrzny? Czy przesłuchanie? Czasami te dwie historie  wydają się zbliżać do siebie, tak jakby pragnienia, marzenia obu dziewczyn były takie same. Na swój sposób obie Natasze są podobne, naiwne, żyją fantazjami, zamknięte  na świat. Obie walczą o siebie i obie fatalnie kończą. Wiedzą, co jest dla nich najważniejsze, ale w dobie kryzysu  wartości są zagubione.

Scena zbudowana jest jakby z dwu równoległych scen, tworzą je dwa pokoje, boksy, a może izolatki. Jednak  pod koniec spektaklu te przestrzenie otwierają się, a Natasze zmieniają się miejscami, choć nadal są od siebie odizolowane. Oddalają się także od widowni, dzieli je teraz przejrzysta pleksi, jak niewidzialna bariera, która nie pozwala zbliżyć się do drugiego człowieka. Sztuka kończy się piosenką Zemfiry "Miłość jak przypadkowa śmierć", dziewczyny pojawiają się na wyświetlanym teledysku "(...)witaj mamo, znowu nie bardzo, tak trudno być dobrą córką (...)"

"Marzenie Nataszy" Jarosława Pulinowicz; reżyseria: Wojciech Urbański; scenografia: Anna Tomczyńska: muzyka: Dominik Strycharski; obsada: Joanna Osyda, Anna Próchniak. Teatr Powszechny. Premiera 19 stycznia 2012.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze