Które filmy mają w tym roku największą szansę na Oscara? W sieci od kilku dobrych tygodni trwa zażarta dyskusja – znawcy kina wskazują nie tylko „Oppenheimera” czy „Biedne istoty”, ale również wbijający w fotel francuski thriller „Anatomia upadku”, który już ma na swoim koncie szereg prestiżowych nagród.
„Anatomia upadku” to absolutne wydarzenie kinowe – jeden z najgłośniejszych filmów ubiegłego roku, zdobywca kilkudziesięciu nagród i wyróżnień, w tym dwóch Złotych Globów i Złotej Palmy w Cannes. I wreszcie – jeden z najpoważniejszych kandydatów do Oscara dla najlepszego filmu, biorąc pod uwagę nie tylko liczbę laurów, które do tej pory trafiły na konto produkcji, ale także recenzje dziennikarzy i krytyków, którzy mieli już okazję obejrzeć to wbijające w fotel arcydzieło.
Mistrzowski thriller, w którym poszukiwanie odpowiedzi na pytanie „czy zabiła?” ogląda się jak pełną napięcia intrygę rodem z „Zaginionej dziewczyny” Davida Finchera, to jednak coś więcej niż śledztwo w sprawie morderstwa – to niepokojąca podróż w sam środek burzliwej relacji w pozornie szczęśliwym małżeństwie, zupełnie jak w „Historii małżeńskiej” z Adamem Driverem i Scarlett Johansson. W roli głównej – fenomenalna Sandra Hüller („Toni Erdmann”, „Strefa interesów”), typowana jako jedna z głównych faworytek w oscarowym wyścigu.
„Anatomia upadku” (Fot. materiały prasowe M2 Films)
„Anatomia upadku” przedstawia historię Sandry, Samuela i ich syna Daniela, który jest osobą z niepełnosprawnością wzroku. Życie szczęśliwej rodziny mieszkającej na uboczu francuskich Alp zostaje przerwane, gdy Samuel ginie w wyniku upadku. Bohater zostaje znaleziony martwy przed domem, zatem wszczęte zostaje śledztwo. Czy było to samobójstwo? A może morderstwo? Skoczył sam, poślizgnął się czy może z balkonu wypchnęła go Sandra, żona i matka? Śledczym brakuje dowodów, w sprawie brakuje świadków.
„Anatomia upadku” (Fot. materiały prasowe M2 Films)
Rok później na oczach opinii publicznej Sandra musi spowiadać się z najdrobniejszych i najintymniejszych szczegółów swojego małżeństwa, które mogą zaważyć o wyroku, z kolei Daniel – uczestniczyć w procesie matki, który przemienia się w bezwzględną sekcję związku jego rodziców. Proces, który zajmuje wszystkich, toczy się również w głowach widzów, a pytanie, na które szukamy odpowiedzi, brzmi: „Czy to zrobiła?”.
„Anatomia upadku” (Fot. materiały prasowe M2 Films)
„Anatomia upadku”, chociaż polską premierę kinową ma jeszcze przed sobą, już zdążyła zachwycić krytyków oraz publiczność najbardziej prestiżowych festiwali filmowych na świecie. Obraz wyróżniono już Złotą Palmą w Cannes, dwoma Złotymi Globami i aż pięcioma nagrodami Europejskiej Akademii Filmowej. Czy są to nagrody zasłużone? O tym polscy widzowie będą mieli okazję przekonać się już za miesiąc. „Anatomia upadku” ma bowiem trafić na ekrany polskich kin 23 lutego 2024 roku. W oczekiwaniu na premierę zachęcamy do obejrzenia oficjalnej zapowiedzi filmu.