Paryski tydzień mody dobiega końca i podczas gdy cała branża zagłębia się w płomiennych dyskusjach na temat debiutu Chemeny Kamali dla Chloé, innowacyjnej torebki Coperni powstałej w 99 proc. z powietrza i zapowiedzi drugiej solowej kolekcji Phoebe Philo, my przyglądamy się ulicy. A to dlatego, że nad Sekwaną szyku zadają teraz kobiety z grupy wiekowej 50+. Inspirują, zachwycają i z precyzją właściwą zbieranemu przez lata doświadczeniu udowadniają, że moda już dawno przestała być domeną młodości.
Zaledwie kilka lat temu świat mody nie miał nic wspólnego z inkluzywnością. Dziś wciąż wiele jest jeszcze do zrobienia, jednak gdy wystarczająco mocno wytężymy wzrok, zauważymy na wybiegach pewną reprezentację różnorodności. Modelki starsze niż dwadzieścia parę lat oraz te noszące rozmiar większy niż XS nadal pozostają rzecz jasna w mniejszości, ale w ogóle są lub przynajmniej bywają. Uznajmy to optymistycznie za początek szerszej zmiany.
Dużo wyraźniej tendencję luzowania hermetycznie zamkniętych dotąd granic widać po gościach i gościniach głośnych pokazów. W obiektywach fotografów street style’u coraz częściej i coraz śmielej pozują kobiety dojrzałe, a ich kreacje w niczym nie ustępują tym komponowanym przez młodsze koleżanki. Po dowody (i garść stylizacyjnych inspiracji) zapraszamy do galerii. Obiecujemy – jest na co popatrzeć.