Jak podaje dziennik "Guardian", praca po 8 miesiącu ciąży ma tak samo negatywny wpływ na dziecko jak palenie papierosów.
Chodzi oczywiście nie tyle o pracę jako taką, ale związane z nią stres oraz nadmierna aktywność, spowodowana koniecznością przemieszczania się do pracy. Z tego powodu aktywne zawodowo aż do porodu mamy rodzą dzieci lżejsze nawet o pół kilograma w porównaniu z noworodkami, których mamy zrezygnowały z pracy kilka miesięcy przed porodem. A mniejsza masa dziecka po urodzeniu, to mniejsza odporność, słabsze zdrowie i wolniejszy rozwój.
Brytyjscy naukowcy poczynili swoje badania, gdy okazało się, że coraz więcej kobiet zostaje w pracy aż do rozwiązania. Dlatego alarmują, by kobiety w ciąży chętniej chodziły na zwolnienia i dały sobie prawo do odpoczynku przed porodem.
Co ciekawe, spadku wagi u dzieci nie odnotowano u tych młodych mam, które urodziły dzieci przed 24. rokiem życia a również pracowały aż do rozwiązania.