1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Makiawelizm – mroczny wymiar manipulacji

Makiawelizm – mroczny wymiar manipulacji

(Fot. Getty Images)
(Fot. Getty Images)
Pozbawiony uczuć wyższych manipulator, który traktuje ludzi jak przedmioty mające służyć jego celom – tak brzmiałaby najkrótsza z możliwych definicja makiawelizmu. Osobowość makiaweliczna jest jednak dużo bardziej skomplikowana. Szereg tu niuansów i zawoalowanych form działania, bardzo trudnych do wychwycenia na pierwszy rzut oka. Co trzeba wiedzieć o tym zaburzeniu, by móc chronić siebie?

Czym jest makiawelizm?

Ta cecha osobowości wywodzi swoją nazwę od Niccolò Machiavellego, XVI-wiecznego florenckiego filozofa i pisarza społeczno-politycznego. Jego najsłynniejszym dziełem jest traktat o sprawowaniu władzy „Książę”, w którym zaleca władcom prowadzenie twardej, amoralnej polityki w myśl zasady, że należy robić wszystko, co konieczne, aby przejąć i utrzymać swoją władzę. Jego koncepcja władzy była oparta na wyraźnym rozróżnieniu między tym, co polityczne, a tym, co moralne, i nakazywała rządzącym bezwzględne działanie w myśl zasady, że cel uświęca środki. Postępowanie nieetyczne może w tej koncepcji zostać usprawiedliwione, o ile wydaje się niezbędne i skuteczne w realizacji strategii przywódczej. Nie jest to jednak prosta zachęta do bezdusznego przelewu krwi poddanych dla własnych zysków. Autor „Księcia” zachęcał do wyrafinowanego łączenia siły z przebiegłością i sprytem. „Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia… trzeba być lisem i lwem” – pisał, usprawiedliwiając tym samym oszustwo, zdradę, podstęp czy obłudę.

Wielu badaczy jest zdania, że idee Niccolò Machiavellego zostały wypaczone poprzez błędną interpretację, a do kanonu przeszły jedynie pojedyncze zdania wyjęte z kontekstu całości koncepcji. Nie zmienia to jednak faktu, że jego nazwisko posłużyło do zdefiniowania jednego z najbardziej mrocznych, niebezpiecznych i szkodliwych społecznie typów osobowości.

Osobowość makiaweliczna, czyli jaka?

Cecha makiawelizmu została po raz pierwszy skonceptualizowana przez psychologów Richarda Christie i Florence Geis w latach sześćdziesiątych XX wieku. Zdefiniowali oni osobowość, której cechą podstawową było osiąganie celów interpersonalnych wskutek manipulacji partnerem interakcji. Człowieka o tym syndromie charakteryzuje przeważnie negatywna ocena innych ludzi, którzy uważani są za złych i niegodnych zaufania, w wyniku czego stawia on własne cele i interesy ponad potrzebami i prawami innych ludzi. Na szczycie jego priorytetów zwykle są władza, status społeczny i materialny oraz sława.

By osiągnąć wyznaczone cele, taka osoba stara się maksymalnie kontrolować otoczenie, nie wahając się użyć manipulacji ludźmi, których traktuje instrumentalnie – jako narzędzia służące osiągnięciu własnych korzyści. Sam jest zwykle oporny na wszelkie wpływy, impregnowany na próby jakiegokolwiek nacisku, a przy tym zadaniowy, pragmatyczny i niemal zupełnie pozbawiony empatii. Jedną ze wspólnych cech osobowości makiawelicznych jest emocjonalny chłód w relacjach, spowodowany niemożliwością nawiązania kontaktu z własnymi uczuciami, co określa się jako brak uczuć wyższych. Manipulator nie jest w stanie współodczuwać z własną ofiarą – dlatego im więcej empatii posiada dana osoba, tym mniejsza szansa, że zostanie u niej rozpoznane to zaburzenie.

Czytaj też: Mroczna triada – jakie są cechy ciemnej osobowości? [test]

Osobowość makiaweliczna funkcjonuje w pewnym sensie poza moralnością lub w obrębie moralności elastycznej. Kłamstwo czy oszustwo nie jest dla niej czymś jednoznacznie złym, bo nie podlega ocenie. Dodatkowo ten typ zaburzenia cechuje maksymalnie planowe, doskonale zorganizowane, rozważne i uporządkowane działanie wyzute z wszelkich emocji. Niewrażliwości emocjonalnej towarzyszą przy tym: niezachwiania pewność siebie, asertywność, a nierzadko wysokie kompetencje w danej dziedzinie.

Choć cały ten obrazek może wydawać się opisem potwora o cechach choroby psychicznej, Richard Christie utrzymywał, że manipulatorzy mają zazwyczaj instrumentalistyczny pogląd na świat, co wskazuje na brak psychozy lub innych zaburzeń psychicznych. On sam i jego współpracownicy traktowali makiawelizm jako cechę osobowości mieszącą się w normie psychicznej. Dopiero w późniejszych badaniach wykazano liczne związki tego zaburzenia z patologią.

Ciemna triada: narcyzm, psychopatia i makiawelizm

Najbardziej niepokojące cechy osobowości znane są pod pojęciem ciemnej triady, łączącym niepatologiczny narcyzm, psychopatię i makiawelizm. Terminu ciemna triada (w niektórych źródłach mroczna) użyli po raz pierwszy w 2002 roku kanadyjscy psychologowie Delroy Paulhus i Kevin Williams dla opisania trzech zaburzeń, które ich zdaniem pomimo różnic łączyło wiele, m.in. emocjonalny chłód, dwulicowość, brak empatii i skłonność do agresji. Wszystkie trzy typy mają tendencję do wykorzystywania słabości innych i mogą im szkodzić fizycznie lub emocjonalnie. Chociaż część ekspertów kwestionuje użyteczność grupowania cech, sugerując, że różnice między nimi mogą być ważniejsze niż podobieństwa, większość badaczy wciąż opiera się na tej koncepcji. W 2019 roku niektórzy psychologowie zaproponowali nawet jej rozszerzenie o kolejną cechę osobowości – sadyzm, tworząc w ten sposób ciemną tetradę.

Mimo wielu cech wspólnych, łączących makiawelizm z psychopatią i narcyzmem, podkreśla się także znaczenie różnic, często bardzo subtelnych. Cechy, które dominują nad pozostałymi w przypadku osobowości makiawelicznej, to: strategiczna przebiegłość i działanie cyniczne, manipulacja innymi doprowadzona do perfekcji. W subklinicznej psychopatii cechy wiodące to zaś: impulsywne, aspołeczne tendencje, całkowita bezduszność, aspołeczność i łamanie przyjętych zasad współżycia społecznego. W makiawelizmie agresja nie występuje jako cecha wiodąca – gwałtowne, impulsywne, ryzykanckie, nieuwzględniające konsekwencji zachowanie częste u psychopatów jest raczej niezgodne z wyobrażeniem skutecznego manipulatora. W przeciwieństwie do psychopaty jest on w stanie adekwatnie dostosowywać swoje zachowanie do wymogów otoczenia, czerpiąc zyski kosztem innych ludzi, gdy tylko jest to możliwe, ale rezygnując z eksploatacji innych, gdy istnieje zagrożenie karą lub negatywną konsekwencją. Choć jedni i drudzy sprawnie oszukują i potrafią wykorzystywać kłamstwa do swoich celów, makiaweliści – pozbawieni impulsywnych tendencji psychopatów – oszukują rozważniej, licząc się z negatywnymi skutkami swych czynów, a więc bardziej je ważąc.

Publicysta naukowy Sachin Rawat w teście poświęconym ciemnej triadzie opisał te różnice anegdotycznie, ale wyjątkowo trafnie: „Narcyz, psychopata i bohater makiaweliczny występują w programie komediowym. Narcyz jest po występie przekonany, że dostał największe brawa, psychopaty to nie obchodzi, a w rzeczywistości największy aplauz zgarnia makiawelista – oczywiście kosztem dwóch pozostałych”. Zetknięcie się w realnym życiu z którąś z tych osobowości wcale jednak zabawne nie jest. Skala szkód, jaką może wyrządzić otoczeniu człowiek o cechach wyczerpujących znamiona ciemnej triady, jest ogromna. Dlatego tak ważne jest, by umieć się chronić i przede wszystkim rozpoznawać cechy patologicznej manipulacji w codziennym życiu.

Zachowania makiawelistów – jak wytropić manipulatora?

Zachowania makiawelistów trudno rozpoznać na pierwszy rzut oka, bo często wszelkie kombinacje i manipulacje są przez nich skrzętnie i bardzo skutecznie ukrywane pod maską zachowań nawet nie neutralnych, a wręcz pożądanych. Ponieważ zwykle są to osoby bardzo inteligentne, trudno od razu przejrzeć ich grę. I tak na pierwszy rzut oka osoba makiaweliczna może (podobnie jak narcystyczna) wydawać się czarująca, imponująco pewna siebie. Gdy uzna to za przydatne do realizacji jej planu, będzie obsypywać innych komplementami, pochlebiać im i pozornie doceniać wyłącznie na pokaz. Warto w ocenie ufać swojej intuicji. Może być tak, że obcując z człowiekiem z tym zaburzeniem, już po kilku bliższych interakcjach poczujesz niepewność, złość, rozczarowanie lub uświadomisz sobie, że cię wykorzystuje. Takich sygnałów lepiej nie ignorować, a bacznie obserwować, czy będą się powtarzać.

Makiawelizm w pracy

Makiaweliści rzadko angażują się w działania kolektywne. Praca zespołowa w imię realizacji wspólnego celu jest im obca, bo ich interesy nie są spójne z interesami organizacji, w której pracują. Ich interesy służą wyłącznie im samym. Zamiast współdziałania wybierają rywalizację. W dążeniu do zdobycia pieniędzy, władzy i podniesienia, a potem utrzymania statusu będą stosować przebiegłe taktyki wpływu, ale nieco inaczej, niż zrobiłby to egotyczny narcyz. Makiaweliści niekoniecznie muszą znajdować się w centrum i zwracać na siebie uwagę otoczenia – nie potrzebują grać na scenie pierwszoplanowej roli, zadowolą się pracą za kulisami, byle tylko pociągać za sznurki, dyskretnie, ale skutecznie. Makiawelista, choć ceni sobie władzę, nie ma parcia na to, by sprawować ją bezpośrednio. Wystarczy, że dzięki intrygom zdoła zbliżyć się do szefa czy grona decyzyjnych osób i wywierać na nie stały wpływ, by czuł się usatysfakcjonowany. To on podsunie szefowi maila, który zniszczy karierę konkurenta, albo nawet go spreparuje, by zaszkodzić komuś, kto przeszkadza mu w realizacji celów. Nie będzie też dzielił się wiedzą ze współpracownikami, za to zrobi wiele, by zminimalizować wpływ innych osób na bieg zdarzeń i odebrać im sprawczość. Może posunąć się do podpuszczania jednych pracowników przeciwko innym, sugerować im rozwiązania i namawiać ich do działań, które im zaszkodzą, skłócać ich, ale zawsze w białych rękawiczkach, knuć, a często nawet uwodzić współpracowników, którzy są w stałych związkach, a którym chcą zaszkodzić. Jeśli uda im się awansować czyimś kosztem, nie będą mieć wyrzutów sumienia – przecież cel uświęca środki. Makiawelizm w pracy jest bardzo niebezpiecznym zjawiskiem, które fatalnie wpływa na dobrostan pracowników. Dlatego psychologowie zajmujący się promowaniem dobrostanu w kulturze dużych organizacji przestrzegają przed zatrudnianiem osób zdradzających podobne cechy, a w razie ich obecności na pokładzie zalecają niepromowanie ich i dołożenie wszelkich starań, by zachowania manipulacyjne się nie powtarzały. Konsekwencje makiawelizmu mogą być bowiem, zwłaszcza w środowiskach zawodowych, ogromne. Wzajemna nieufność współpracowników, poczucie zagrożenia, zachwianie norm moralnych i chroniczny dyskomfort psychiczny to tylko niektóre efekty działań manipulatorów, które niezauważone i niewyeliminowane w porę zagrażają bezpośrednio jakości życia i pracy.

Makiawelizm w relacjach

Charakterystyczny dla makiawelistów jest brak prawdziwego ciepła we wszelkich interakcjach społecznych, także w związkach romantycznych. Nie zawsze oznacza to jednak unikanie więzi emocjonalnych z innymi ludźmi. Badania pokazują, że ten typ ludzi wykazuje odrzucająco-unikający styl przywiązania, unikaniu zaś towarzyszą pewne cechy lęku przed bliskością i intymnością. Z drugiej strony osoby z tym zaburzeniem mają tendencję do poszukiwania symbiotycznej bliskości, ale jedynie w wykorzystywaniu swoich partnerów. Mężczyźni i kobiety o wysokim poziomie makiawelizmu preferują krótkotrwałe związki typu FwB [Friends with Benefits – przyp. red.], niewymagające emocjonalnego zaangażowania, jeśli zaś podejmują próbę stworzenia długoterminowej relacji, to raczej po to, by zyskać cenne możliwości manipulacji i wyzysku partnera, a nie po to, by czerpać satysfakcję emocjonalną z relacji. Miłość traktują jako formę gry, a partnerów obdarzają niewielkim zaufaniem, potrzebują za to mieć pełną kontrolę nad ich zachowaniem i decyzjami. Nierzadko stosują w związkach przemoc psychiczną, nie mają też skrupułów, by porzucić relację z dnia na dzień, gdy tylko dojdą do wniosku, że ta przestała im się opłacać.

W codziennym życiu u boku makiawelisty możesz zaobserwować kłamstwa – mówi jedno, a robi coś dokładnie odwrotnego. Taka osoba nie zawaha się użyć nawet bardzo intymnych informacji o partnerze przeciwko niemu w ramach szantażu, jeśli takie posunięcie może zbliżyć ją do celu, który sobie wyznaczyła. Dynamika związku z makiawelistą może być bardzo podobna do tej z narcyzem, a nawet bardziej burzliwa. Zastraszanie, gaslighting (celowe wzbudzanie u partnera wątpliwości co do własnej pamięci i poczytalności, wmawianie, że sytuacje, które miały faktycznie miejsce nigdy się nie wydarzyły) czy ghosting (zrywanie znajomości bez uprzedzenia i podania przyczyny) to techniki, które makiawelista będzie stosował z upodobaniem, choć nigdy się do nich nie przyzna.

Psychologowie są zdania, że satysfakcjonujący związek z makiawelistą jest w zasadzie niemożliwy, chyba że zechce się on poddać terapii (co zdarza się niezmiernie rzadko, a badania pokazują, że psychoterapia makiawelizmu nie wykazuje dużej skuteczności) lub jeśli partner nauczy się wyznaczać nieprzekraczalne granice. Jest to jednak bardzo trudne – także dlatego, że osoby z tym zaburzeniem bardzo rzadko naprawdę się zmieniają czy wycofują z zaplanowanej strategii. Są za to bardzo dobre w przekonywaniu innych, że się zmieniły, co prowadzi do jeszcze większego zapętlenia w relacji i cierpienia partnera. Często jedynym dobrym rozwiązaniem jest zakończenie związku i poświęcenie energii na odbudowanie siebie po tak wyniszczającej relacji.

Czy można rozpoznać makiawelizm przy pomocy testu osobowości?

Oczywiście nie ma narzędzia, które w zdiagnozowaniu zaburzeń osobowości zastąpiłoby rozmowę z psychologiem czy terapeutą. Istnieje jednak test, który pozwala przynajmniej wstępnie określić, czy dana osoba spełnia kryteria tego zaburzenia. Do tej oceny służy skala makiawelizmu, znana jako test Mach IV. Kwestionariusz składa się z 20 stwierdzeń, a testowana osoba musi dać każdemu z nich ocenę od 1 (całkowicie się nie zgadzam) do 7 (całkowicie się zgadzam).

Połowa stwierdzeń w teście ukazuje postawy makiaweliczne, takie jak np. „Najlepszym sposobem radzenia sobie z ludźmi jest mówienie im tego, co chcą usłyszeć” albo „Każdy, kto całkowicie ufa komukolwiek, sam prosi się o kłopoty”. Pozostałe 10 stwierdzeń wyraża postawy antymakiaweliczne, respektujące m.in. normy moralne, np. „Działanie należy podejmować tylko wtedy, gdy jest się pewnym, że jest to moralnie słuszne”. Zdaniem autorów kwestionariusza (Richarda Christie i Florence Geis) pozwala on wyodrębnić dwa rodzaje osób: o wysokich wskaźnikach makiawelizmu (high Mach) oraz o niskich (low Mach). W teście można uzyskać maksymalnie 100 punktów. Osoby, które otrzymają więcej niż 60 punktów, wykazują makiaweliczne cechy osobowości.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze