Mózg kobiety i mózg mężczyzny różnią się między sobą. Kobiety o 25 proc. bardziej korzystają z połączeń odpowiadających za emocje. Stąd wynikają różnice między innymi w komunikowaniu się. Jak się w takim razie porozumiewać z mężczyznami?
1. Mów krócej
Podczas gdy dla kobiety to, że ogarniają ją emocje, jest częste i normalne, mężczyzna emocji się boi. Dlatego im więcej chcesz mu ich zaserwować, tym krócej mów. Są mężczyźni, którzy tolerują nie więcej niż 10 minut emocjonalnej rozmowy. Dlatego, jeśli chcesz porozmawiać o czymś trudnym i przewidujesz, że dojdą do głosu emocje, wybierz dobry czas na rozmowę – przede wszystkim spokojny. Jeśli zobaczysz, że w trakcie niej mężczyzna wycofuje swoje zaangażowanie, przerwij i wróć do tematu w stosownym momencie. Jeśli tego nie zrobisz, męski układ nerwowy, podejmę walkę albo ucieczkę, będzie się bronił. Pokłócicie się albo usłyszysz trzaśnięcie drzwi. Jeśli takie sytuacje będą się powtarzały, on będzie unikał rozmów z powodu innej niż kobieca wytrzymałości emocjonalnej. Warto też pamiętać, że kobiety w sytuacjach stresowych, chcą rozmawiać (jak dobrze, że są telefony i przyjaciółki), mężczyzna zaś wcale nie – on wtedy woli być sam albo chce działać.
2. Używaj kobiecej intuicji
Gdy mówisz pod wpływem emocji, tracisz kontakt ze swoimi głębokimi uczuciami oraz intuicją, czyli tracisz umiejętność rozumienia mowy ciała i sygnałów niewerbalnych, jakie mężczyzna wysyła. Kierując się intuicją, będziesz wiedziała, kiedy rozmawiać, jakich słów użyć, kiedy się wycofać, a kiedy otworzyć. Intuicja podpowie ci, kiedy dać mu przestrzeń na reakcję. Będziesz przy tym mogła na nią spokojnie poczekać, nie naciskając i niczego nie wymuszając.
3. Daj mu prawo do osobistej przestrzeni
Każdy potrzebuje serotoniny i dopaminy, ale kobieta i mężczyzna potrzebują tych hormonów w różnej ilości. Kobiety bardziej pragną serotoniny i jej oddziaływania. Ten hormon spokoju sprawia, że czujemy się spełnione i szczęśliwe, bo nasze rozhuśtane emocje stabilizują się. Natomiast mężczyźni lepiej czują się, gdy pobudza ich i motywuje dopamina (hormon działania), która aktywuje testosteron. Podczas gdy serotonina obniża poziom testosteronu. Przytulanie i uczuciowa atmosfera wyzwalają serotoninę, kobieta potrzebuje tego niemal zawsze, mężczyzna wtedy, gdy chce odpocząć. Jednak, gdy dostanie zbyt dużą dawkę tego hormonu, spada mu testosteron i zaczyna odczuwać fizyczne zmęczenie. Najczęściej wtedy zasypia. A potem potrzebuje podnieść poziom dopaminy poprzez działanie, najczęściej jest to sport (chociażby oglądany w telewizji). Problemy w związku pojawiają się, gdy kobieta domaga się bliskości, miłosnych wyznań, kiedy mężczyzna usiłuje sobie podnieść poziom dopaminy. Jeśli mu na to pozwoli, wróci od do niej, żeby odpocząć i przyjemnie się odprężyć.