Polacy znaleźli się w niechlubnej pierwszej piątce najbardziej otyłych narodów w Europie. W ciągu ostatnich dwóch lat odsetek osób otyłych w Polsce powiększył się o 2,1 pkt. proc.
WHO uznała otyłość za najgroźniejszą chorobę przewlekłą, która nieleczona prowadzi do rozwoju chorób układu krążenia, cukrzycy typu 2, zespołu metabolicznego, zaburzeń hormonalnych, a także zwiększa ryzyko zachorowań na niektóre rodzaje nowotworów. Tymczasem najnowsza aktualizacja Światowego Indeksu Bezpieczeństwa Żywnościowego, opracowanego przez Economist Intelligence Unit (EIU) na zlecenie firmy DuPont przynosi zatrważające dane na temat poziom otyłości na świecie. Poziom otyłości określa procent populacji powyżej 20 roku życia, która cierpi na otyłość definiowaną jako wskaźnik BMI (Body Mass Index ) wynoszący powyżej 30.
„Wskaźnik otyłości przekłada się pośrednio na bezpieczeństwo żywnościowe, określając poziom dostępu ludności danego kraju do wystarczającej ilości żywności, bogatej w składniki odżywcze”, informuje Piotr Gill, dyrektor regionalny DuPont Crop Protection Europa Centralna.
Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci częstość występowania otyłości w Europie potroiła się. Średnia otyłości na kontynencie wynosi obecnie 22,3 procent. W niechlubnej statystyce przewodzi Wielka Brytania, (aż 28,1 proc.), drugie miejsce zajmują Czechy (26,8 proc.) a trzecie - Słowacja (25,7 proc). Na kolejnym miejscu uplasowała się Irlandia z wynikiem 25,6 proc. a zaraz potem niestety Polska, gdzie na otyłość cierpi ponad 1/4 społeczeństwa! (25,2 proc.). Dużo poniżej średniej znalazła się Austria, Dania i Szwajcaria.
W skali światowej najgorszy wynik osiągają mieszkańcy krajów znad Zatoki Perskiej (36,7 proc). Niewiele lepiej (33,7 proc.) jest w Stanach Zjednoczonych. Najmniejszy odsetek osób otyłych wśród krajów wysoko uprzemysłowiownych mieszka w Japonii (3,3 proc.).
.