Uroczy domek z ogródkiem, dwójka zdrowych dzieci; on na stałej posadzie nie musi się przemęczać, ona zajmuje się domem i pięknie wygląda. Czegóż chcieć więcej? Film Mendesa opowiada właśnie o takich, którzy chcieli więcej. Którzy uważali małą stabilizację za porażkę. Sprzeniewierzenie się marzeniom o niezwykłym życiu przypłacili straszną tragedią.
Frank i April Wheelerowie postanowili pewnego dnia wyrwać się z ciepełka bezpiecznej rutyny, postawili wszystko na jedną kartę, podjęli ryzyko przeprowadzki do Paryża. Ten pomysł, uznany przez otoczenie za szaleństwo, spotkał się z poparciem jednego tylko, od lat leczącego się psychiatrycznie, znajomego. Ale w przekonaniu do tak radykalnej zmiany w życiu wytrwała w końcu tylko April. Jej mąż, skuszony propozycją awansu i podwyżki w do niedawna jeszcze pogardzanej przez siebie firmie, powoli zaczyna zmieniać front. Rozpacz April, która czuje, że na zawsze utknie w pułapce codzienności gospodyni domowej, znajduje dramatyczne ujście. Bolesny, długo po obejrzeniu uwierający protest przeciwko życiowemu konformizmowi.
Revolutionary Road, USA 2008, reż. Sam Mendes, wyk. Leonardo DiCaprio, Kate Winslet, Kathy Bates, Kathryn Hahn, dystr. UIP