1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Sztuka
  4. >
  5. Powąchaj „Damę z gronostajem”. Stworzono flamastry o zapachu arcydzieła Leonarda da Vinci

Powąchaj „Damę z gronostajem”. Stworzono flamastry o zapachu arcydzieła Leonarda da Vinci

Jak pachnie „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci? | fot. Wikimedia Commons
Jak pachnie „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci? | fot. Wikimedia Commons
Jak pachnie „Dama z gronostajem”? Aby poznać odpowiedź na to pytanie, nie musimy już posiłkować się tylko wyobraźnią.

O ile nie należymy do nielicznego grona synestetyków, malarstwo zazwyczaj odbieramy jedynie wzrokiem. Zwiedzając muzea, ograniczamy się do wodzenia oczami po kształtach, liniach i kolorach naniesionych na płótna przez ręce mistrzów. W tradycyjnych galeriach sztuki z oczywistych względów nie ma miejsca na doświadczenie tekstury farby poprzez dotyk ani zbadanie zapachu ukrytych za grubą warstwą szkła dzieł. Twórcy przedsięwzięcia Odotheka postanowili to zmienić i zaangażować również zmysł węchu.

Jak pachnie „Dama z gronostajem”?

Na pierwszy ogień wzięli jeden z obrazów Leonarda da Vinci, a dokładniej należącą do zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie „Damę z gronostajem”. Choć jej autor był prawdziwym człowiekiem renesansu, to wśród jego wynalazków nie znajdziemy flamastra. A to właśnie w takiej formie zdecydowano się zamknąć zapach cennego eksponatu. Nad jak najtrafniejszym uchwyceniem woni pracowano od końca 2021 roku w zespole specjalistów z krakowskiej placówki, Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, Uniwersytetu w Lublanie i Muzeum Narodowego Słowenii. Naukowcy pobrali próbki zapachu bezpośrednio znad obrazu, a następnie określili nuty przy pomocy zakupionego w tym celu sprzętu. Efekty nie zostały jeszcze zaprezentowane szerokiemu gronu zwiedzających, ale pisaki przechodzą już pierwsze testy.

Jak więc pachnie słynny portret? Elżbieta Zygier z Muzeum Narodowego w Krakowie opowiedziała o swoich odczuciach podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. – „Dama z gronostajem” pachnie na pewno deską orzechową, na której jest namalowana, na pewno farbami, które zostały użyte, czyli o spoiwie olejnym i o spoiwie temperowym, ale też jest pokryta werniksem. Ma też ślady przemalowań, więc to wszystko jest skumulowane. Dla mnie dominuje zapach cytrusowy, przyjemny – ocenia główna konserwatorka instytucji. Specjalistka wyjaśniła, że przygotowana kompozycja nie może być rozpylana w salach wystawowych między innymi ze względu na bezpieczeństwo obiektu. – Uwzględniając związki organiczne, których nie chcemy wprowadzić w nadmiarze do przestrzeni – tłumaczyła dziennikarzom. Stąd też pomysł na wykorzystanie flamastrów.

Na Leonardzie da Vinci się nie skończy

W najbliższych dniach osoby odwiedzające gmach Muzeum Czartoryskich będą wypełniać ankiety, które zaważą o dalszych losach pachnących pisaków. Być może na stałe zagoszczą one na wystawie i szerzej otworzą drzwi do multisensorycznego odkrywania sztuki. Tymczasem uczestnicy polsko-słoweńskiego przedsięwzięcia wchodzą w kolejny etap opracowywania „biblioteki” zapachów obiektów historycznych. W planach mają jeszcze dziewięć obrazów m.in. Stanisława Wyspiańskiego czy Olgi Boznańskiej. Projekt Odotheka ma potrwać do 2025 roku.

Źródło: „Jak pachnie „Dama z gronostajem”? Nowatorski projekt w Muzeum Czartoryskich”, pap.pl [dostęp: 18.06.2024]

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze