O trendzie ukazującym prawdziwe, nieperfekcyjne życie na Instagramie mówi się już od dawna. Coraz więcej powstaje też kont, w których kobiety i mężczyźni nawołują do tego, aby w Internecie stawiać na szczerość i nie zakłamywać rzeczywistości. Mało które konta jednak cieszą się aż taką popularnością i zaufaniem jak Rianne Meijer.
Jej niewyretuszowane i naturalne zdjęcia pokochał cały świat, choć nie jest pierwszą instagramerką, która nawołuje do tego, by w Internecie pokazywać się z tej prawdziwej – niewyphotoshopowanej i wyidealizowanej strony. Rianne Meijer to holenderska influencerka, która największą popularność zdobyła dzięki publikowaniu zestawień swoich zdjęć – tych „wystylizowanych”, często przerobionych i zupełnie nieoddających rzeczywistości z tymi, na których wygląda jak prawdziwa kobieta – ze wszystkimi niedoskonałościami, delikatnymi krągłościami, czy problemami skórnymi.
Rianne od dłuższego już czasu pokazuje to, czego na Instagramie nie widujemy, bądź zdarza się to naprawdę rzadko, sami zdecydowanie bojąc się publikować zdjęcia w podobnym tonie. Influencerka swoimi wpisami pokazuje, jak to samo zdjęcie może się różnić – w pozie, jaką przybieramy, odpowiednim naświetleniu, wykadrowaniu, czy po prostu unikaniu fotografowania pewnych miejsc. Meijer udowadnia tym samym, że media społecznościowe to nie rzeczywistość i każdy z nas przy odrobinie wysiłku jest w stanie wykreować swoją zupełnie inną twarz. Blogerka pokazuje, że Instagram oraz inne portale ogromnie wpływają na naszą samoocenę, co zresztą coraz częściej podnosi się w debacie publicznej i wobec czego podejmuje się nawet konkretne kroki – niektóre kraje, w tym m.in. Norwegia wprowadziły prawo zabraniające retuszowania zdjęć bądź zobowiązujące użytkownika do oznaczenia przeróbki.
Choć Rianne jest przepiękną kobietą, która z powodzeniem mogłaby zdobywać tysiące polubień i dalej zyskiwać ogromną popularność bez zabiegów pokazujących prawdę o tym, co dzieje się w mediach społecznościowych, zdecydowała się obrać inną drogę. Jej kolaże, w których pokazuje, jak bardzo jesteśmy w stanie oszukać wszystkich w sieci stały się hitem na całym świecie, a blogerka uznana została za głos pokolenia – osób świadomych, empatycznych i mających dystans do siebie. Idealne życie, bajeczne wyjazdy, drogie ubrania, wizyty w najlepszych restauracjach i mnóstwo przyjaciół – Rianne przekonuje, że nikt nie pokazuje swojego życia, takim jakie jest naprawdę, a większość osób stara się za wszelką cenę stworzyć ułudę tego, jak świetnie mu się wiedzie na każdym polu.
Takie podejście jest szkodliwe społecznie, co potwierdza się w różnego rodzaju badaniach, opiniach i przede wszystkim – zauważa w kondycji psychicznej zwłaszcza najmłodszych pokoleń. Młodzież, która większość swojego czasu spędza w mediach społecznościowych, karmiona wyretuszowanymi zdjęciami z wyprasowanymi twarzami i wykadrowanymi, idealnymi figurami nabiera kompleksów i wierzy w fałszywe kanony piękna.
W ślad Meijer podążyło więcej instagramerek, które chcą przełamać fałszywie idylliczny odbiór tego typu mediów społecznościowych i stworzyć bezpieczne środowisko dla jego użytkowników osadzone w realiach, a nie wyidealizowanym i nierzeczywistym świecie.