W Warszawie powstał właśnie Punkt Wymiany Poezji. To czwarte takie miejsce w Polsce, po Poznaniu, Krakowie i Gdańsku. Każdy przechodzień może zostawić w nim wiersz, a także zabrać ze sobą ten, który mu się spodoba. Cel? Nie tylko proza, ale i poezja życia!
Punkt Wymiany Wierszy to urocza inicjatywa, która wprowadza w miejski pośpiech i szarą rzeczywistość odrobinę poezji. Na drewnianej tablicy na rogu ulic Belwederskiej i Chełmskiej w Warszawie zawisły karteczki z wydrukowanymi wierszami. Wśród nich utwory Wisławy Szymborskiej, Anny Świrszczyńskiej czy Charlesa Bukowskiego, ale też anonimowe, napisane odręcznie.
Pierwszy taki punkt powstał w Poznaniu. Założył go Jakub Kozłowski. Celowo wybrał na niego starą, zaniedbaną, opuszczoną ścianę, tak brzydką, że musiał ją najpierw pomalować. Punkt Wymiany Poezji ma formę ramki, w której zawisły karteczki z wydrukowanymi wierszami znanych i nieznanych poetów oraz ilustracjami wygenerowanymi przez sztuczną inteligencję. Jakub najbardziej lubi element zaskoczenia, gdy ktoś idąc utartą drogą odrywa na chwilę wzrok od smartfonu i wsiąka w świat poezji. – Mam wrażenie, że w dzisiejszym świecie za dużo jest prozy i bezrefleksyjnych obrazków, które przerzucamy w telefonach. Poezja tętni gdzieś w czeluściach internetu, ale trzeba chcieć ją znaleźć... Na wierzchu jest tylko popowe „Nic dwa razy się nie zdarza”. Wybierając wiersze do powieszenia, szukałem emocji – jest kilka wierszy wielkich poetów, sporo – świetnych internetowych twórców i coraz więcej takich, które przysłali mi nieznani autorzy bądź sami powiesili je w Punkcie Wymiany Poezji – mówi.
Punkty Wymiany Poezji pojawiają się kolejnych miastach Polski. Ten warszawski założyła Anna Przybyll. Co ją do tego skłoniło? – Jestem poetką, sama z radością czytam poezję, wiersze są mi bliskie, wierzę w Poetic Medicine, w to że poezja ma moc uzdrawiającą, chciałabym, by jak najwięcej osób czytało wiersze. Choćby w drodze do pracy – mówi.
Punkt Wymiany Poezji to też świetny pretekst dla wszystkich nieśmiałych poetek i poetów, którzy do tej pory trzymali swoje wiersze w czeluściach szuflady. Dzięki tablicy mogą je wreszcie uwolnić, do tego w bezpieczny, bo anonimowy sposób. Wiersz można zostawić samemu, wydrukowany lub napisany odręcznie, albo wysłać na adres: punkt.wymiany.poezji@gmail.com. Może być podpisany inicjałami albo nazwiskiem – jeśli tylko poeta lub poetka mają na to ochotę.
Jeśli któryś z utworów ci się spodoba, możesz też zabrać karteczkę do domu. Spokojnie, wierszy nie zabraknie, a poetyckie zapasy będą regularnie uzupełniane.