Czy można zrobić zabawkę miłą w dotyku, kolorową, ciekawą, rozwijającą i z gwarancją, że do jej produkcji nie wykorzystano ani szkodliwych substancji, ani pracy małych rąk? Pewnie. Polski (i nie tylko) handmade postanowił rzucić wyzwanie pstrokatym, plastikowym produktom dla dzieci.
Jeszcze jakieś 30 lat temu w dziecięcych pokojach mieszkało zaledwie kilka zabawek, a scenariusze zabaw dyktowała wyobraźnia. Teraz półki w sklepach uginają się pod ciężarem plastikowych, kolorowych i nierzadko tandetnych gadżetów produkowanych głównie w Chinach. Polscy rodzice jednak coraz częściej zwracają uwagę na to, czym będzie się bawiło ich dziecko. Szukają zabawek ręcznie szytych lub dzierganych, które spełniają wszystkie wymogi bezpieczeństwa i opatrzone są niezbędnymi atestami i certyfikatami. Taka zabawka powinna być uszyta z materiału lub wełny organicznej, a swoje kolory zawdzięczać barwnikom pochodzenia naturalnego. Jej producenci współpracują zazwyczaj z organizacjami, które zapewniają pracownikom godne i sprawiedliwe warunki pracy i uczciwe wynagrodzenie. Zabawki Fair Trade wykonane są ręcznie, z dbałością o szczegóły, i tak uszyte, że mogą się nimi bawić nawet niemowlęta. Jest w nich zaklęta głębsza filozofia – kupując ręcznie zrobionego misia, ośmiornicę lub piłeczkę wydamy na pewno trochę więcej niż na plastikową zabawkę z supermarketu, ale po pierwsze nie o ilość, a o jakość chodzi, a po drugie możemy uczyć nasze dzieci od małego, że warto pomagać innym niezależnie od tego, gdzie mieszkają, a naszymi wyborami przyczyniamy się do poprawy warunków życia osób najbardziej potrzebujących.
W Polsce mamy też silną reprezentację artystów (ale nie tylko) zajmujących się rękodziełem, głównie młodych mam, które szyją i dziergają w domowym zaciszu pluszaki, kocyki, podusie i ubrania. Wybierając produkty sygnowane przez polski handmade, możemy mieć pewność, że nie zostały wykonane w warunkach uwłaczających ludzkiej godności, a jeśli mamy wątpliwości co do materiałów, zawsze możemy skontaktować się z artystą lub projektantem i zapytać o ich pochodzenie.
Jednym z ciekawszych pomysłów na ręcznie robione zabawki do przytulania są maskotki szyte z… dziecięcych rysunków. Takie pluszaki, bardzo popularne za granicą, pojawiły się też u nas, a ich transformacją − z kartki w pluszową postać – zajęła się pewna, a jakże(!), mama. Jeśli Wasze dziecko uwielbia rysować i jest szczególnie przywiązane do postaci, którą często umieszcza na swoich obrazkach, możecie zamówić u niej nawet najdziwniejszego stwora i mieć pewność, że przybierze realne kształty.
Warto inwestować w polskie rękodzieło, bo mamy naprawdę zdolnych artystów i projektantów, a przy okazji uczymy dzieci szacunku do pracy ludzkich rąk.
Artykuł we współpracy z