Sztuka Magdaleny Abakanowicz inspiracją do ostatniej kolekcji Sarah Burton dla domu mody Alexander McQueen

Ten pokaz z pewnością był jednym z najważniejszych modowych wydarzeń ostatnich lat. Sarah Burton podczas paryskiego tygodnia mody zaprezentowała swoją pożegnalną kolekcję dla domu mody Alexander McQueen. Z marką była związana przez 26 lat, w tym przez 13 lat piastowała stanowisko dyrektorki kreatywnej, które przejęła po samobójczej śmierci jej założyciela. W tym czasie tchnęła w dom mody Alexander McQueen ducha kobiecości, nie zabierając mu tym samym tak wyraźnego DNA. Jej projekty nosiły największe światowe gwiazdy oraz najważniejsze osobistości ze świata polityki, sztuki i rozrywki. Nazwisko Burton przez długie lata było jednym z najbardziej istotnych w branży modowej, dlatego tym bardziej cieszy nas, że za inspirację do jej ostatniej kolekcji posłużyły dzieła polskiej artystki – Magdaleny Abakanowicz.

– Ta kolekcja jest inspirowana kobiecą anatomią, królową Elżbietą I, krwistoczerwoną różą i Magdaleną Abakanowicz, transgresyjną i niezwykle kreatywną artystką, która nigdy nie zgodziła się na kompromis w swojej wizji. Pokaz dedykowany jest pamięci Lee Alexandra McQueena, którego pragnieniem zawsze było wzmocnienie pozycji kobiet, a także pasji, talentowi i lojalności mojego zespołu – przyznała Sarah Burton. Z pracami Magdaleny Abakanowicz miała zapoznać się podczas wystawy „Magdalena Abakanowicz: Every Tangle Of Thread And Rope” w londyńskim Tate Modern. Jak mówiła Aneta Dalbiak, dyrektorka Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, w rozmowie dla polskiego „Vogue'a”, Burton stwierdziła wtedy, że dzieła artystki wiążą się z ideą jej wiosennej kolekcji i z koncepcją pokazu.

Na sobotnim pokazie inspirację twórczością polskiej artystki było widać przede wszystkim w formach ubrań, których niektóre elementy wprost nawiązywały do rzeźb Abakanowicz. Cała kolekcja utrzymana została w barwach czerwieni, czerni, bieli, srebra i złota, co dodało jej elegancji, podbiło oryginalność i idealnie oddało ducha marki. Pokaz zamknęła Naomi Campbell w zjawiskowej sukni w kolorze połyskującego srebra.

Wpływ twórczości Abakanowicz był jednak widoczny nie tylko w zachwycających strojach prezentowanych przez modelki. W paryskim Le Carreau du Temple, miejscu, w którym odbył się pokaz, wyeksponowane zostały także oryginalne prace Magdaleny Abakanowicz, wypożyczone z Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. Były to dwie części ogromnej „Kompozycji monumentalnej” (instalacja, tkana rzeźba, 1973–75, depozyt z Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie) oraz „Ubranie czarne VI” (1976, kolekcja CMWŁ). Wyeksponowano je w specjalnie zbudowanej do tego jasnej przestrzeni, w środku której umieszczono dwa okrągłe stanowiska, a w nich prace polskiej artystki.