Według badań naukowców Uniwersytetu Melbourne nastolatki, w których życiu nie ma ojca, są bardziej skłonne do podejmowania ryzyka i zachowań odbiegających od normy.
National Study of Adolescent Health podaje, że naukowcy zbadali zaangażowanie ojców w wychowanie dzieci, ich wzajemną komunikację, wkład do dochodu gospodarstwa domowego i po prostu obecność w domu. Ankiety wypełnili zarówno biologiczni ojcowie, jak ojczymowie, ci którzy mieszkają z dziećmi i zamieszkujący osobno.
- Poczucie bezpieczeństwa generowane przez obecność męskiego wzorca w dzieciństwie ma dla psychiki człowieka działanie ochronne - powiedział profesor Deborah Cobb-Clark, dyrektor Melbourne Institute. - Zależność ta występuje bez względu na stopień interakcji między dzieckiem a ojcem. Ojcowie mają wpływ na wybór wartości i postaw oraz wzmocnienie poczucia własnej wartości. Stopień nadzoru dorosłych w domu prowadzi do bezpośredniej redukcji zachowań przestępczych.
Naukowcy wysunęli wniosek, że aktywne zaangażowanie i interakcja między ojcami a dziećmi, nie wpływają za efekty najbardziej pozytywne w kształtowaniu psychiki dziecka. Po prostu sama obecność ojca w okresie dojrzewania wydaje się mieć działanie zapobiegawcze przed angażowaniem się chłopców w ryzykowne zachowania. Postawa dziewcząt jest mniej ściśle z tym związana. Wyższe dochody rodziny mają niewielki wpływ na rozwiązywanie problemów związanych z przestępczością młodzieży.
Źródło: University of Melbourne