1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Seks

Jak podgrzać atmosferę w stałym związku?

Jak przezwyciężyć rutynę w sypialni? Na przykład wprowadzając do łóżka trochę spontanicznej zabawy. (Fot. iStock)
Jak przezwyciężyć rutynę w sypialni? Na przykład wprowadzając do łóżka trochę spontanicznej zabawy. (Fot. iStock)
W co się bawić, w co się bawić? I to w seksie – żeby się zaskakiwać, ale żeby się nie ośmieszać? Pomysły kilku kreatywnych par komentuje seksuolożka Małgorzata Zaryczna. Czy warto się nimi zainspirować? Przekonaj się!

W konwencji

Kategoria: Urozmaicające

Kto: Ewa i Grzesiek, młodzi rodzice, na co dzień mają dla siebie mało czasu. Obdarzeni fantazją i poczuciem humoru.

Scenariusz: Raz w miesiącu oddają córeczkę pod opiekę rodziców lub teściów i wyjeżdżają na zmysłowy weekend. Istotą tego modelu jest wcześniej zaplanowana konwencja wieczoru, stworzenie specjalnego scenariusza i nastroju. Na przykład w klimacie dawnej epoki albo w leśniczówce, przed kominkiem lub na łonie natury. Zasady: tylko jedno z nich wybiera miejsce i ustala scenariusz, spisując swoje pomysły, a drugie się im całkowicie podporządkowuje. Łącznie z takimi poleceniami jak: „nie mówimy do siebie absolutnie nic” albo „masz zawiązane oczy, strój góralki, zdejmujesz wszystko oprócz korali”, albo: „jesteś napotkanym w lesie myśliwym”. Starają się, by każdy wyjazd był inny, a atrakcje coraz bardziej wymyślne.

Okiem seksuologa: Para odkrywa swoje pokłady zmysłowości i pomysłowości i łączy te obszary. Oboje mogą puścić wodze fantazji i zrealizować pragnienia, na które nie ma szans w codzienności. Nowe otoczenie, sceneria oraz świadomość chwilowości, swoistej teatralności odrealniają rzeczywistość, łatwiej więc im się otworzyć lub pokusić się o coś, czego w „normalnym” życiu może by się wstydzili lub wydawałoby im się to niepoważne, nie na miejscu. W określonej konwencji, na którą oboje się godzą, nie muszą zgadywać, czego pragnie partner, nie muszą nawet pytać – bo dostają to na piśmie. Taka zabawa zbliża, ponieważ daje szansę na wyrażenie swoich skrytych pragnień i ich spełnienie. Nie musi to być cały weekend, równie inspirująca może być ucieczka od rzeczywistości na kilka godzin.

UWAGA: Zwierzanie się z celu podobnych eskapad rodzicom jest niewskazane. Przy odbiorze dziecka lepiej powiedzieć teściom, że tym razem kolejki w hipermarkecie były niemożliwe.

Nieznajomi

Kategoria: Dodające pikanterii

Kto: Justyna i Łukasz, są razem od pięciu lat, znają się bardzo dobrze, ale ponieważ łączy ich także praca, czasem odczuwają potrzebę dystansu, przestrzeni w swoim związku. Są młodzi, lubią tańczyć.

Scenariusz: Raz na dwa tygodnie wybierają się na imprezę, na której będzie dużo ludzi. Przychodzą osobno i udają, że się nie znają. Krążą po sali, flirtując z innymi i obserwując partnera. Jeszcze w domu umawiają się, ile czasu dają sobie na niezobowiązujące romanse z obcymi – żeby się żadne nie zapomniało. Potem flirtują ze sobą, jakby spotkali się pierwszy raz i urywają się z imprezy, by jak najszybciej dotrzeć do... szatni, auta, sypialni. Ustalają wcześniej, które z nich rozpoczyna flirt, zwykle robią to na zmianę, ale ponieważ Łukasz jest typem macho, Justyna pozwala mu częściej przejmować kontrolę nad rozwojem wypadków.

Okiem seksuologa: Mało co tak podgrzewa atmosferę, jak widok własnego partnera we flircie z kimś innym. Wystarczy przekuć zazdrość w pożądanie i po powrocie do domu – albo już nawet w aucie – może być gorąco! W dodatku uczysz się obcować z zazdrością w laboratoryjnych, bezpiecznych warunkach. To jedna z najtrudniejszych emocji i – choć brzmi to kontrowersyjnie – w małych dawkach może podziałać jak szczepionka.

UWAGA: Pomysł nie sprawdzi się w mniejszych miejscowościach, gdzie wszyscy się znają i każdy od dawna wie, że Justyna i Łukasz są parą. W najlepszym wypadku nikt nie będzie chciał z nimi flirtować, w gorszym – będzie chciał za mocno i awantura gotowa. Zawsze jednak można podjechać do pobliskiej aglomeracji i odegrać scenę pod tytułem: „Jak ją (jego) poznać?”. W tłumie, na rynku, w kolejce, na koncercie...

Wizyta w pracy

Kategoria: Dodające pikanterii

Kto: Kinga i Mateusz. Małżeństwo z 10-letnim stażem. Kinga lubi wzniecać ogień z początku znajomości. Mateusz jest właścicielem firmy, często spędza wieczory w pracy.

Scenariusz: Raz na jakiś czas Kinga odwiedza Mateusza, pojawia się w jego gabinecie, ubrana tylko w seksowną bieliznę pod okryciem wierzchnim lub naga pod płaszczem. Zamyka drzwi gabinetu na klucz (od środka) i kochają się w gabinecie Mateusza. Albo Kinga uchyla uwodzicielsko rąbka tajemnicy i szybko razem opuszczają gabinet Mateusza...

Okiem seksuologa: Zabawa doskonale podgrzewa temperaturę w związku, gwarantuje doskonały seks z dreszczykiem. Nadaje małżeńskiej erotyce inny kontekst niż codzienność. Partnerzy stają się dla siebie atrakcyjni nie tylko w domu, ale też w innych okolicznościach. To odświeża spojrzenie i bardzo ożywia związek. Bonus dodatkowy: dzięki wizytom Kingi miejsce pracy kojarzy się Mateuszowi zapewne bardzo przyjemnie.

UWAGA: Konieczna pełna dyskrecja. To zabawa dla dwojga i koledzy z pracy nie mogą nic podejrzewać. Mateusz jest tam szefem, lepiej żeby nie stał się obiektem żartów i komentarzy! Sposobu lepiej nie nadużywać, może okazać się stresogenny.

Klub dla dorosłych

Kategoria: Perwersyjne

Kto: Iwona i Wojtek, para z wieloletnim stażem, poszukująca mocnych doznań.

Scenariusz: Pewnego razu wybrali się do klubu ze striptizem, gdzie wspólnie obejrzeli pokaz. Potem przeżyli w domu gorącą noc. Stwierdzili, że oglądanie erotyki podoba im się i nastraja zmysłowo, pragną siebie wówczas jeszcze mocniej i dają sobie satysfakcjonujący seks. Postanowili wybrać się do nocnego klubu, gdzie można zamówić erotyczny taniec, a nawet oglądać kochające się pary, pieszcząc się przy tym wzajemnie.

Okiem seksuologa: To zdecydowanie propozycja dla partnerów, którzy dobrze się znają i mają do siebie całkowite zaufanie. Daje nowe przeżycia i ogromne podniecenie. Obcując z tak naładowaną seksem atmosferą, jaka panuje w tego typu klubach, nie można się nią nie „zarazić”. Jeszcze długo po wycieczce samo wspomnienie może inspirować do seksu. Jeśli partnerowi lub partnerce skrycie zdarza się fantazjować o kimś innym, taka okazja daje namiastkę spełnienia tej tęsknoty, bez rzeczywistej zdrady.

UWAGA: Oboje musicie mieć w sobie ciekawość takiego miejsca i wyrażać zgodę na eksperyment! Nie ma zezwolenia na eskapady samodzielne.

Obserwacja w tłumie

Kategoria: Lekko perwersyjne

Kto: Ania i Andrzej, para z długim stażem.

Scenariusz: W tłumie, na lotnisku lub w centrum handlowym obserwują ludzi, wskazują wybrane osoby i wymyślają ich biografie, w tym epizody seksualne. Bywa, że nieświadomy niczego znudzony pasażer otrzymuje rolę szalonego macho, a pani z pieskiem – maniaczki gadżetów erotycznych.

Okiem seksuologa: Takie „pogaduszki” zdecydowanie podgrzewają atmosferę. Do tego dają szansę na porozmawianie o swoich pragnieniach bez mówienia „mam taką fantazję”. Łatwiej jest przecież artykułować pewne rzeczy, przypisując je komuś innemu.

UWAGA: Na spacerze pomyśl też odwrotnie: może właśnie w tej chwili ktoś snuje pikantną historyjkę o tobie? Działa podniecająco?

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze