Tomasz Jakubiak to postać dobrze znana widzom polskich programów kulinarnych. Karierę telewizyjną zaczynał od własnoręcznego gotowania przed kamerami, a później oceniał, jak z pieczeniem, smażeniem i przyprawianiem radzą sobie uczestnicy reality shows. Ostatnio uwadze tych, którzy od początku śledzą medialne poczynania jurora „MasterChefa”, nie uszła duża zmiana w jego wyglądzie. Szybko okazało się, że jest ona wynikiem nie diety czy ćwiczeń, lecz choroby nowotworowej.
Aby uciąć wszelkie spekulacje, pod koniec września 40-latek podzielił się informacjami o stanie zdrowia z fanami. Szczegóły diagnozy zachował co prawda dla siebie, ale ujawnił, że znaczna utrata wagi jest związana z mało powszechnym rodzajem nowotworu. – Jakiś czas temu dowiedziałem się, że choruję na rzadki i trudny do wyleczenia nowotwór. Nie chciałem się do tego przyznać ze względu na to, jak moja rodzina zaczęła cierpieć, no i też było mi wstyd […] Niesamowite, co choroba potrafi robić w głowie. Teraz już do tego dojrzałem, staję przed wami i mówię: tak, kochani, mam nowotwór – powiedział Tomasz Jakubiak. Dodał, że ma już za sobą serię chemioterapii, a w niedalekiej przyszłości czeka go operacja. Mimo że leczenie nie należy do łatwych, ma nadzieję na szczęśliwy finał i powrót do zawodowych obowiązków.
Czytaj także: Magda Atkins: „Rak zmienia wszystko. Teraz doceniam to, co w życiu ważne”
W drodze do wyzdrowienia może liczyć na wsparcie internautów. Niedawno kucharz ogłosił na Instagramie, że do sprzedaży trafił jego nowy e-book „Ugotuj Mi Tato”. Zachęcił fanów do zakupów i dodał, że zyski z publikacji zamierza przeznaczyć na dalsze leczenie. Strona nie udźwignęła ogromnego zainteresowania. „Słuchajcie, bardzo przepraszam, mamy chwilowe zawieszenie serwera. Mam nadzieję, że zaraz to zostanie naprawione. Tyle osób chce kupić książkę, że po prostu wywaliło nam serwery do góry nogami. Informatycy już nad tym pracują. Proszę o cierpliwość i wejście za parę chwil. Dziękuję bardzo” – zwrócił się do obserwatorów.
Październik od 1985 roku obchodzony jest na całym świecie jako Miesiąc Świadomości Raka Piersi. Choć w tym czasie o profilaktyce szczególnie przypomina się kobietom, wizyt lekarskich nie powinni zaniedbywać również mężczyźni. Niestety statystyki pokazują, że panowie niechętnie poddają się badaniom, które mogą ratować życie. Im wcześniej wykryjemy niepokojące zmiany, tym większe szanse na skutecznie leczenie. Jak wyjawił Tomasz Jakubiak, w jego przypadku zaczęło się od niepozornego bólu brzucha. Nie ignorujmy więc żadnych objawów i na stałe wpiszmy do naszych kalendarzy zalecane badania profilaktyczne.
Czytaj także: „A jeszcze coś tam znajdą?!” – Polki boją się badania piersi. Czas to zmienić!