– Powstanie żylaków może mieć biologiczne przyczyny, np. wrodzoną słabość naczyń – ale w większości przypadków winien jest nasz styl życia – ostrzega Magdalena Rybner specjalista medycyny rodzinnej.
Jeśli twój układ żylny jest wydolny, nigdy nie puchną ci nogi i nie masz uczucia, że są ciężkie, a ty jesteś ruchliwa jak żywe srebro, rajstopy kompresyjne (przeciwżylakowe) nie będą ci potrzebne. Jeżeli jednak powyższe objawy pojawiają się w pewnych sytuacjach – w tych właśnie momentach warto wspomóc krążenie żylne specjalnymi rajstopami. Są one tak zaprojektowane, by uciskać nogi w sposób sprzyjający przepychaniu krwi ku górze. Jednak uwaga: kupując rajstopy przeciwżylakowe, poproś o radę farmaceutę. Ich noszenie będzie miało sens tylko wtedy, jeśli będą dobrze dopasowane do naszego rozmiaru oraz potrzeb. Inaczej nacisk może być za silny lub za słaby. Możemy też w obrębie twojego rozmiaru wybierać rajstopy o mocniejszym lub delikatniejszym nacisku (im grubsze, tym nacisk mocniejszy). To, po które sięgniemy, powinno zależeć od stopnia dolegliwości i naszych planów, np. jeśli czeka nas wielogodzinne stanie, lepiej jest założyć te silniej uciskające.
Zobacz też: pończochy samonośne